Archiwum kategorii: Bez kategorii

(Bez)sen(sow)nie

Nie wiem, co pisać, nie mam weny, więc będę sobie tak bazgrać i może coś z tego wyjdzie Godzinę później: A dupa tam 😉 No dobra, to opowiem mój sen. Otóż śniło mi się, że szyłam maskotkę. Wielbłąda. Nawet zdążyłam … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 29 komentarzy

Na dzień dobry i dobranoc

Problemów urodzaj. W pracy, w domu, w duszy. Ale mimo to – cieszę się. Cieszę się, jedząc pączka. Cieszę się, odkrywając bogactwo smaków w cudownej pierogarni na Wrocławskiej (można zamówić każdego pieroga z innym nadzieniem!). Cieszę się, rozkładając na parapecie … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 46 komentarzy

Mężczyzna mojego życia

Nic nie poradzę na to, że kocham swój samochód tak bardzo, iż potrafię wyjść z domu wyłącznie po to, żeby jego obsrane przez ptaka drzwi wypucować – uwaga – chusteczkami dla niemowląt 😀 Fokle często z nim rozmawiam, traktując go … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 46 komentarzy

Ojcowski zapłon

Wieczór. Wyszłam właśnie spod prysznica, gdy tata wrzasnął: -Chodź szybko coś zobaczyć, teraz, zaraz! No to wytarłam się, pod presją czasu bez mała pomyliłam tył koszulki z przodem, wybiegłam prędko z łazienki, pognałam slalomem między zmywarką a drzwiami (remont mieliśmy) … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 48 komentarzy

Wymarzona noc

Na Noc Naukowców wybrałam się z sister i dzieciakami. Dzikie tłumy spowodowane ogromną ilością wycieczek szkolnych przeszkodziły nam w obejrzeniu znakomitej większości atrakcji, niemniej i tak wyszłam bogatsza w doświadczenia. Najpierw zabawiliśmy w kampusie Politechniki, przy stoisku „Mały inżynier”. Gdy … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 28 komentarzy

Mały powrót do przeszłości

Dziecko dostało zabawkę, czyli nowy służbowy telefon. W piątek, gdy kazali mi się po niego zgłosić, właściwie na tym skończyła się moja zawodowa aktywność. Tzn. wszystkie zadania wykonałam oczywiście, jednak w głowie miałam zupełnie co innego. Z błyskiem w oku … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 24 komentarzy

Vi

Uwielbiam jeździć samochodem. Moim Vincentym Gustawem (w skrócie Vi lub Gucio). Niemal każda jazda to nowa przygoda, albowiem mój jaśnie wielmożny talent nie spoczął na laurach i pokazuje, co następuje: 1. Jednego dnia pół drogi jechałam na ręcznym i bardzo … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 41 komentarzy

Biologiczno-chemiczna logika

Boże, widzisz i nie grzmisz. W zaawansowanym wieku prawie 27 lat po raz pierwszy uciekłam facetowi z imprezy! Poszłyśmy z dziewczętami się zabawić. Wybór padł na klub w ścisłym centrum miasta, gdzie, jak się okazało, panował klimat studencki. Ponieważ jednak … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 44 komentarzy

Nocne strachy

Zazwyczaj o tym w ogóle nie myślę. Życie płynie mimo woli, ot tak, bo płynąć musi i już. Ale czasem stanie się coś takiego, że zatrzymuję się w miejscu, dech mi zapiera, pod oczami wzbierają tysiące bezpańskich kropelek. A niekiedy … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 38 komentarzy

Mądrość buddyjska nr 41

„CZY ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK PRZYPADEK? ZACZYNAŁEM DOCHODZIĆ DO WNIOSKU, ŻE WIELE Z TEGO, CO PRZYPISUJE SIĘ TRAFOWI, JEST TAK NAPRAWDĘ NASZYM WŁASNYM DZIEŁEM: WYSTARCZY, ŻE SPOJRZYMY NA ŚWIAT PRZEZ INNE OKULARY, A ZACZYNAMY DOSTRZEGAĆ RZECZY WCZEŚNIEJ NIEZAUWAŻANE, A WIĘC … Czytaj dalej

Opublikowano Bez kategorii | 38 komentarzy