(Bez)sen(sow)nie

Nie wiem, co pisać, nie mam weny, więc będę sobie tak bazgrać i może coś z tego wyjdzie :)

Godzinę później:

A dupa tam 😉

No dobra, to opowiem mój sen. Otóż śniło mi się, że szyłam maskotkę. Wielbłąda. Nawet zdążyłam zrobić garby, zanim się obudziłam 😀 Nie pytajcie, skąd mi się to wzięło. Jak zawsze geneza jest zbyt trudna, pogmatwana i niechętna do uchylenia rąbka tajemnicy, żeby udało mi się ją zgłębić. Podobnież jak wtedy, gdy wyśniłam, że miałam nocować u znajomych w domu z ogrodem, na pięterku konkretnie, i w tej nocy zachciało mi się siku, więc postanowiłam zejść na dół do łazienki. Idę i patrzę, a tu na schodach przycupnięty niedźwiedź. Wiecie, jak się zdenerwowałam?? Myślicie pewnie, że dlatego, iż to był niedźwiedź właśnie -duże zwierzę, dzikie i fokle. Nie, nie, nic z tych rzeczy. Mnie po prostu zniesmaczyło, że znajomi pozwalają mu siadać na schodach i że on zajmuje całą przestrzeń, i się niewygodnie schodzi!

Motyw zwierzęcy przejęłam najwyraźniej od mojej tatusia (przypomnienie TU). Nie tylko ja jednak. Mojej siostrze śniło się bowiem, że na zajęciach z pierwszej pomocy miała przeprowadzić reanimację… łabędzia.

Ale chyba wolę wesolutkie sny z fauną niż gdy w moim śnie należę do grupy ludzi, którzy zapraszają aktorów grających w serialu o Dexterze do jakiegoś domu, i ci aktorzy czekają pokornie w kolejce, wiedząc, że każdemu należy się kara za wszystkie winy wyrządzone Dexterowi, a będzie nią pocięcie przez nas piłą mechaniczną ich ciał na kawałki. Co najciekawsze, w tym śnie zdziwiła mnie tylko kwestia techniczna, mianowicie dlaczego z nikogo nie tryska krew.

Pisałam kiedyś, że niektórych snów lepiej nie interpretować, prawda…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

29 odpowiedzi na „(Bez)sen(sow)nie

  1. ~antylia pisze:

    Ja też chcę mieć takie lajtowe sny, a nie jakieś koszmary :)) A ten Dexter to niby skąd się wziął? Czyżby po obejrzeniu jakiejś bajki? 😀

  2. Ken_G pisze:

    Czasem wystarczy je zapisać, dla potomności. Ale interpretacji lepiej nie ruszać, bo kto wie co by wyszło ;)))

    • ~Czerwona pisze:

      Gdybym zaczęła interpretować swoje sny, to bym chyba sama siebie zamknęła w więzieniu lub na oddziale psychiatrycznym jako potencjalnie niebezpieczna dla otoczenia 😀

  3. ~M. pisze:

    Kreatywne sny, kreatywny tytuł, kreatywna Ty…Miłego weekendu!

    • ~Czerwona pisze:

      Oj, czy ja wiem, z kreatywnością ostatnio tu cienko… Ale grunt, że jeszcze piszę, no nie? ;)Pozdrowienia z końca weekendu…

      • ~M. pisze:

        Oczywiście, że cieszę się że piszesz, że piszesz cokolwiek i kiedykolwiek. Wiadomo-tematy już się trochę wyczerpały… A co do snów, to bardzo proszę, trzymaj mocno kciuki-dostałem pismo z ministerstwa o przewidywanym końcowym terminie rozpatrzenia mojego odwołania na dzień 31.12.2011 rok. Oby ten mój koszmar na jawie zmienił się w spełniony sen…Pozdrowienia proszące.

        • Czerwona pisze:

          Nie no, tematy się nie wyczerpują, to już prędzej czas i, ja wiem, zapał… Rany julek, ile to trwa, dlaczego tak długo??? A kciuki trzymam zawsze, nieodmiennie przecież :) Uda się! Musi :)Pozdrowienia pozytywne!

  4. genever@op.pl pisze:

    ja też mialam motyw zwierzęcy ostatnio.., pająki brązowe i seledynowe, nie wymieszane ze soba, tłuklam je jak szalona…, uciekalam tłukłam.., chyba też nie chce wiedzieć co to znaczy;) buziak!

  5. Ruda1988 pisze:

    Ciekawe, co o tych snach powiedziałby Freud albo Jung ;D

  6. ~nifka pisze:

    Tak teraz prześwietlam sobie moje sny… może to dobrze, że mamy pełne prawo je zachować dla siebie.;)Witaj Czerwona.:)

  7. ~Czerwona Szminka pisze:

    Mnie się kiedyś śniła lesbijska orgia, w której brałam udział :P. Nie chcę podejmować się interpretacji tego snu 😛

  8. ~hanibal pisze:

    Czerwona zakup sobie sennik i zinterpretujemy Twoje sny :)

  9. ~K. pisze:

    ba, oczywiście, że lepiej nie interpretować :Da mi się śniło, że mnie ktoś zabił nożem, a ja leżałam na dywanie w moim pokoju, przyszła Cudosiostra, a ja na nią nawrzeszczałam, że ma mnie zawieźć do szpitala 😀 Kiedyś śniła mi się również wojna, chowaliśmy się w lesie w bunkrach i chciałam okraść bunkier sąsiadów, ale mnie ktoś przyłapał i się obudziłam 😛

    • Czerwona pisze:

      Ale po co miała Cię wieźć do szpitala, skoro już Cie ktoś zabił?? Przecież by Cię nie wskrzesili, szkoda czasu, Cudosiostra miała rację 😉

  10. iMargolka pisze:

    O matko, tych o Dexterze na pewno nie :PAle z tym wielbłądem to juz może być całkiem ciekawa interpretacja 😉

    • Czerwona pisze:

      Po części wiem, skąd mi się to wzięło – znajomego siostra miała tworzyć łabędzia z origami… Wiem, od łabędzia do wielbłąda raczej długa (zwłaszcza ewolucyjnie :D) droga, ale myślę, że ma to jakieś powiązanie 😀

  11. ~Mela pisze:

    Ale przynajmniej Ci się nie nudzi, gdy śpisz;)

  12. ~Little Witch pisze:

    Nie będę Cię analizować – zdaje się, że pewne tajemnice powinny pozostać niewyjaśnione :-)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *