Miesięczne archiwum: Kwiecień 2010

I zawinił czynnik ludzki…

Opublikowano 25 Kwiecień 2010, autor: Czerwona

Na poznańskiej Cytadeli moja Alma Mater prowadzi badania nad pszczołami. Nie wiem, czego dokładnie dotyczą, lecz w tej historii najistotniejszy jest sposób ich przeprowadzania – czyli poprzez wystawienie w całym parku – na trawie i drzewach – kolorowych donic, zawierających … Czytaj dalej →

Opublikowano Bez kategorii | 35 komentarzy

Złe wychowanie

Opublikowano 21 Kwiecień 2010, autor: Czerwona

Mój żółw to zwierzę zdecydowanie bezproblemowe, zatem wstyd przyznać, ale nigdy wcześniej nie byliśmy z nim u weterynarza. Teraz nadszedł czas, by mu obciąć pazury, a przy okazji generalnie go zbadać, co niniejszym dzisiaj uczyniliśmy. Pani obejrzała go dokładnie i … Czytaj dalej →

Opublikowano Bez kategorii | 54 komentarzy

Nowości

Opublikowano 18 Kwiecień 2010, autor: Czerwona

Dzisiaj normalnie wyrzuty sumienia miałam, taki ten dzień do bani. Wstało się późno, czyli już od rana plan niewykonany, to co się potem w ogóle wysilać. Pogoda piękna – a co tam, posiedźmy sobie, przecież tyle dni wolnych Czerwona ma, … Czytaj dalej →

Opublikowano Bez kategorii | 40 komentarzy

Czarny dzień

Opublikowano 10 Kwiecień 2010, autor: Czerwona

Dziwnie jest. Smutno to niewłaściwe słowo. Bardziej… wstrząsająco. Niby każdy z nas umrze, tyle ludzi zresztą umiera każdego dnia – ale są tacy, którzy po prostu są. I wydaje się, że – czy to w epicentrum wydarzeń, czy na uboczu … Czytaj dalej →

Opublikowano Bez kategorii | 35 komentarzy

Los Łańcuchos

Opublikowano 9 Kwiecień 2010, autor: Czerwona

Jak nie urok, to… łańcuch ino tej… Zatem lecim, z winy Nabu:First: If you’ve been tagged, you must write your answers in your own LJ and replace any question that you dislike with a new question. Second: Tag 8 people. … Czytaj dalej →

Opublikowano Bez kategorii | 11 komentarzy

Mądrość buddyjska nr 36

Opublikowano 6 Kwiecień 2010, autor: Czerwona

Dziwnie mi w sobie. Czai się jakaś huśtawka, chwilowe zachłyśnięcia szczęściami, które niepostrzeżenie zmieniają się w zieloną żyburę z glonami. Czasem siedzę uśmiechnięta z ognikami od wewnątrz, po czym nagle pstryk! nie ma. Żarówka znika, czeluść zagląda na dno serca, … Czytaj dalej →

Opublikowano Bez kategorii | 14 komentarzy

Ukwiecona

Opublikowano 1 Kwiecień 2010, autor: Czerwona

Nie wiem, jak Wam to powiedzieć… Może najlepiej będzie prosto z mostu…? Zatem, żeby nie przedłużać:   Jestem biologiem roślin. Cóż więc innego miałabym mieć na ścianie? Niech Wasze serducha wypełniają się kwiatami, jak i moje się wypełniło i wypełnia … Czytaj dalej →

Opublikowano Bez kategorii | 32 komentarzy