„CZY ISTNIEJE COŚ TAKIEGO JAK PRZYPADEK? ZACZYNAŁEM DOCHODZIĆ DO WNIOSKU, ŻE WIELE Z TEGO, CO PRZYPISUJE SIĘ TRAFOWI, JEST TAK NAPRAWDĘ NASZYM WŁASNYM DZIEŁEM: WYSTARCZY, ŻE SPOJRZYMY NA ŚWIAT PRZEZ INNE OKULARY, A ZACZYNAMY DOSTRZEGAĆ RZECZY WCZEŚNIEJ NIEZAUWAŻANE, A WIĘC I UZNAWANE ZA NIEISTNIEJĄCE.
PRZYPADEK TO W ISTOCIE MY SAMI.”
Z książki T. Terzani „Powiedział mi wróżbita”.