Próba mikrofonu

Gdyby nie kolory świata i zimne poranki wraz z nocami, nie wiedziałabym, że jest połowa października. Nie do wiary, że za dwa miesiące będą święta! Pogoda jest kompletnie szalona. Najcieplejszy rok chyba w całym moim życiu, choć głównie pogodowo, bo o cieple w sercu nie można tego za bardzo powiedzieć 😉 Nadal jednak marzenia pozostają te same. I te same zachwyty. Jesień!

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Męki dorosłości

Posiadanie własnego mieszkania niesamowicie zmienia spojrzenie na świat. To prawie jak z dzieckiem. Przestały się dla mnie liczyć ciuchy, a przecież kiedyś byłam ciuchomaniaczką. Teraz kwiczę z uciechy, gdy kupię sobie… OBRUS 😀 Tak, kurwa 😀 I podkładki pod talerze 😀 Z motywem roślinnym 😀 Z tej okazji całe wczoraj łaziłam jak w jakiejś ekstazie. Bo zielono na stole ;D

Cudownie mieszkać samemu, zaczynam naprawdę doceniać ten fakt, chociaż początki były naprawdę trudne. W tej chwili nie umiem sobie wyobrazić powrotu do domu rodziców. O Boże, no nie.

Jedyne, co męczy, to ogarnianie całości samemu. I tak mam dużą pomoc rodziny i przyjaciół, ale jednak każda decyzja należy już do mnie. Chwilami mam ochotę uciec od ich podejmowania… a potem z estetyczną przyjemnością siadam na swoim przewygodnym narożniku (z którym też dużo już przeszłam), patrzę na spokojną, niezagraconą przestrzeń salonu, wtulam głowę w łóżko w sypialni, wyję wraz ze Skaldami w łazience „wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał” (oczywiście bez podtekstów), a w kuchni już trzeci tydzień od parapetówki zbieram się, by uruchomić sprezentowany robot kuchenny 😀

Taka dorosłość 😉

Opublikowano Bez kategorii | 2 komentarzy

Dekada

Wprawdzie jest już 31 maja, ale… cofnę datę o te dziesięć dni. Czymże jest dziesięć dni w stosunku do dziesięciu lat?
Pamiętam początki blogowania. Chryste Panie, jaka ja byłam wtedy NIESZCZĘŚLIWA 😀 Aż mi słabo, gdy to czytam 😀 Potem było już tylko ciekawiej. Ściganie się na polecenia w Onecie, szperanie w blogach i wynajdywanie nowych znajomości, dziesiątki godzin spędzonych na dodawaniu komentarzy, które przeradzały się w regularne rozmowy, czasem aż do rana. A wreszcie spotkania oko w oko, o czym przy pierwszym opublikowanym wpisie nawet nie myślałam, przeciwnie, chciałam pozostać anonimowa! Wiecie, taka tajemnicza i te sprawy… Nigdy w życiu nie byłam tajemnicza, no i tu też mi się chyba nie do końca udało 😉
Po upływie dekady właściwie na pierwszy rzut oka trudno powiedzieć, bym dokonała czegoś nadzwyczajnego czy żeby coś spektakularnie zmieniło się w moim życiu. Nadal jestem singielką, przeklinam, wkurwiam się, szydzę, zachwycam pierdołami, boję i śmieję, mam PMSy i szukam swojego miejsca.
A jednak zmieniło się wszystko – postrzeganie samej siebie, umiejętność (chyba) przetwarzania trudności na mądrość starczą ;), ilość pozytywnych ludzi wokół mnie i, co się z nimi bezpośrednio wiąże – wspaniałych przeżyć, przygód, radochy.
Tyle niezwykłych osób przewinęło się przez to miejsce; z niektórymi przyjaźnię się do dzisiaj, z innymi drogi się rozeszły, ale wszyscy na jakimś etapie byli dla mnie ważni i czegoś mnie nauczyli. I za to chciałabym wszystkim tym, którzy to przeczytają, ogromnie podziękować. Za te cegiełki piękna, które wnieśliście i wnosicie w moje życie. Za to, że pocieszacie, że dajecie do myślenia, czasem nawet zirytujecie, ale zawsze konstruktywnie 😉
Tak wiele myśli, zdarzeń, doświadczeń przelałam na ten wirtualny papier, tak często był moją terapią, chwilami jedyną radością. Tak bardzo zmieniliśmy się razem – a przecież to jedno nie zmieniło się wcale. I z tej okazji życzę sobie, bym w kolejnych latach stale miała kiedy i o czym pisać. Nie wiem, czy do tej pory było to wszystko w ogóle „o czymś”, ale już dawno porzuciłam myśli o literackiej Nagrodzie Nobla, więc trudno, jeszcze Was pomęczę swoją grafomanią 😉
Sto lat w Wyjątkowym Stanie!
Opublikowano Bez kategorii | 3 komentarzy

Hey Honey

Idę do pracy jako nie-ja. Dopiero gdy z niej wychodzę, wracam do swojego jestestwa. Tę strategię przyjęłam przy poprzedniej robocie i teraz kontynuuję, żeby pozostać w zgodzie ze sobą i nie dostać schizofrenii. A potem moja, jakże krótka w dziennym rozrachunku, codzienność: kwiaty, katalog roślin do nauki, ukulele, język obcy, kino, knajpy, ludzie, muzyka, książki, programy ogrodnicze. Staram się dla równowagi po pracy otaczać samymi miłymi rzeczami. Praca (ta wiodąca) obecnie służy mi do zarabiania pieniędzy. Nic więcej.

Robię wszystko, żeby ten stan rzeczy zmienić.

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Potrzeba zmian

Źle się zaczął ten rok. I tak sobie trwamy razem w tej kiepskiej kondycji, on i ja. Męczę się, każdą dobrą rzecz wydzieram z trudem, żaden pozytyw nie przychodzi samoistnie, jak do tej pory, nawet gdy bywało gorzej. Zawsze tak reagowałam na kłopoty z pracą, teraz znów nastał ten moment. Najlepsze, że one wydarzają się wewnątrz mnie. Nie żeby ktoś miał zastrzeżenia. Zdaję sobie sprawę, że wszystko zależy od mojego nastawienia. Od zawsze źle, strasznie źle reaguję na zmiany, które dzieją się wbrew mnie. A to już kolejny raz, i naprawdę potrzebuję zmienić coś w końcu po swojemu. Tylko na razie nie dostałam szansy…

„Problem polega na tym, że ty wiesz, czego nie chcesz, ale nie wiesz, czego chcesz”.
Ja to bym chciała mieć święty spokój, po prostu. I całą masę roślin wokół. Jakieś pomysły?

Opublikowano Bez kategorii | 2 komentarzy

2016

A może by tak w tym 2016… więcej fajerwerków? :) Byle pięknych!

Całusy!

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Dywagacji o Polsce garść

Jestem dzisiaj jednym wielkim chodzącym… – a może nawet nie chodzącym, bo głównie zalegałam na kanapie – rogalem :)
W ten piękny niepodległościowy dzień, gdy wreszcie nie nasłuchałam się o bajzlu na ulicach stolicy, tylko o dokonaniach wielkich Polaków – słucham sobie muzyki Komedy z „Niewinnych czarodziejów” i myślę, jak bardzo nie mogłabym żyć w innym kraju. Strasznym musi być przymusowe emigrowanie. Oczywiście naród nasz nieodmiennie mnie irytuje, niczego się nie nauczyli z historii. Ale to mój dom. Dom się kocha bezwarunkowo, jak rodzinę. Można go gnoić, można wrzeszczeć, walczyć, ale trudno, kocha się dalej. Kocham polskość, kocham krajobrazy, kocham naszą czteroporoworoczną pogodę. Nawet Chopina najbardziej kocham w wykonaniu rodaków 😉

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Czas pomyka

… jak szalony. Nim się obejrzę, będę staruchą w pampersie, ze zwisającą spod ramienia skórą, sztucznym stawem biodrowym i zsiniałą protezą. Ciekawe, jak się na tym tle będzie prezentował stan umysłu. I flaków.

Ale na razie jezdemy mlodzi i pikni, to se pojeździmy po świecie. Żeby jak w tej kampanii móc chociaż stanąć w tym cholernym oknie i pomyśleć, że miało się wszystko prócz dziecka (które miało się w dupie ;P). To i tak już coś, no nie? 😉

Czerwiec sponsoruje literka W. Howgh.

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

PTP

Ostatnio coraz częściej potrzebuję spokoju. Męczy mnie szum i tumult miasta, rozświetla za to cisza lasu, łąk, wiosek. Mogłabym błąkać się po nich bez końca, fotografując co się da, mogłabym siedzieć na ganku (uwielbiam to słowo!), okryta pledem, i rozkoszować się jaskrawym słońcem oraz kroplami deszczu. Dziwne. Zawsze byłam miastowym dzieckiem, skąd ta zmiana… Chociaż z ziemią jestem również związana, do dziś pamiętam specyficzny zapach powietrza i odgłosy ptaków w każde wakacje o 8 rano, na drodze prowadzącej na działkę.
Okropnie brakuje mi Dziadka. Miał rację w tylu sprawach i tak mi żal, że za mało słuchałam jego rad, jego mądrości, jego samego…
Czasem chciałabym wrócić do tamtych dni, wcisnąć reverse i po prostu przeżyć to wszystko lepiej, wybrać trochę inaczej, spojrzeć głębiej.
To podobno utrapienie zachodu. Brak tej radości tu i teraz. Est mihi cura futuri. I odwiecznie – przeszłość.

A przecież to właśnie proste ludy powinny się lękać nieznanego. Dziwne.

Opublikowano Bez kategorii | 1 komentarz

W ciszy

„Czarna Rachel w czerwonym idzie szalu drżąca
I gałęzie choiny potrąca idąca –
Nikogo nie chce budzić swej sukni szelestem,
I idzie w przód jak senna, z rąk tragicznym gestem,
I wzrokiem, błędnym wzrokiem gasi mgieł welony,
I świt się robi naraz. I staje zlękniony.”

Cmentarz na Rossie. Niezwykły.

IMG_5201 IMG_5165

Opublikowano Bez kategorii | 2 komentarzy