Po obejrzeniu:
– 75825 ofert na necie
– 25423 opinii na forum
– 65467 porad i wskazówek, jak wybrać, na co zwracać uwagę i jak się nie dać naciąć
– 3 aut, w tym sedana bez wspomagania kierownicy, w którym dosłownie stękałam z wysiłku podczas nawrotki
– 1 samochodu, który chwycił mnie za serce parametrami, klimą i oczywiście kolorem
kupiłam swoje pierwsze WŁASNE cztery kółka. Moje, moje, tylko moje!!!!!!
Teraz zostało mi już tylko uroczyste nadanie imienia. I zapachu.
Mnie ta klima jeszcze bardziej za serce chwycila ^^
Wiem, klimomaniaczko 😉 Ale trudno zaprzeczyć, że się przydaje, zwłaszcza dziś ^^
Mi tego mowic nie musisz^^ Bez klimy bym umarla… raz jechalam lanosem w wawie, lanosem bez klimy, w srodku lata, w najgorszym korku 😀 cud ze zyje 😉
Ja całe życie jeździłam bez klimy i też żyję 😉 Dlatego gdyby mój Vincenty nie miał, to by tragedii nie było. Ale ma 😀
To bym wtedy wiedziala co ci kupic – wiatraczek podlaczany do zapalniczki ^^ Ale ze Vincenty? No wez, co to za imie Protestuje, zadam czegos sympatyczniejszego
O wiem, bede pieszczotliwie Wicus mowic
Wikuś to od Wiktora 😉 Ale spoko, może być. Ja będę mówiła Vi
Oooo ale niusik No to teraz nie ma gadania, wpadasz do Piernikowa i nie ma że nie! :))
O to jeszcze trochę potrwa, zanim się sama w trasę wypuszczę, ale obiecuję, że to w końcu nastąpi 😀
No to śmigaj na pkp i popierniczymy trochę, to tylko 2,5 h jazdy :)) Szkoda, że ode mnie to aż 4 h podrózy :((
W najbliższym czasie nie da rady, na wakacje jadę Ale potem, jeśli mi sianko zostanie, to czemu nie 😀
Się zarabia, się ma ;)))
I jeszcze się mieszka z rodzicami 😉
Ej no, coś za coś :)))
Nie no, ja ciągle jednak mam nadzieję na wyprowadzkę 😉
podziel się marką 😛 Kurcze…czyli teraz już tylko szyby otwarte, wiatr we włosach, zimny łokieć i rajd po polskich drogach!!! Hurra 😀
To może bardziej na priv, nie chcę, żeby mi ktoś szyby wybił ;)) Zapomniałaś o umca umca! 😀
a ok ok, fakt o swoje autko trzeba dbać!! Zapomniałam 😀 Umca umca koniecznie, bez umca umca nie ma zimnego łokcia!
No właśnie, co to za łokieć bez umca umca? Ciepły ;P I tak dobrze, że nie piszę tu żadnych kontrowersyjnych rzeczy o aborcji itd 😉
Gratulacje:) Mam nadzieję, że będzie Ci się dobrze, ba! cudownie, jeździło:) Aaa, i pochwal się imieniem, jak już będzie:)Pozdrowionka:)
Dzięki Wiesz, to była miłość od pierwszego wejrzenia, więc myślę, że musi się cudownie jeździć i tyle A na imię ma Vincent, jak Vincent Vega z Pulp Fiction 😀
No wiesz, to czasem bywa złudne, ale mocno wierzę, że nie będzie tak w przypadku Twojego autka:) Mają jakieś cechy wspólne z imiennikiem Vegą czy po prostu spodobało Ci się imię? 😉
Moze i bywa, ale jak ja się zakocham, to potrafię sobie wiele wmówić, nawet gdybym szajs kupiła, więc i tak jest cudnie 😉 Hm, jeszcze nie wiem, czy mają wiele wspólnego, ale myślę, że tak, bo Vincent Vega ma wiele wspólnego ze mną
ooo! co to za autosek?
Najpiękniejszy 😀
ha ha, niewątpię ;p :)Aichanna
To jedyna i słuszna prawda jest 😀 Bez urazy dla czyjegokolwiek auta oczywiście, to mój subiektywny punkt widzenia 😉
to chociaz fotke zarzuc tego cuda 😉 Chlopczyk czy dziewczynka?
Nie ma jeszcze żadnej foty, muszę znaleźć scenerię ładniejszą niż parking przed blokiem 😀 Chłopczyk! Vincent
Uuuu super!!! A to chłopczyk czy dziewczynka?
Chłopczyk, chłopczyk, zrywny jak młody bóg 😀
Cieszę się wraz z Tobą! Szerokiej drogi!
Dziękuję! Szerokiej i mało podziurawionej ;)))
Wiadomo-prywatność jest ważna, ale skoro piszesz, że V jest zrywny jak młody bóg, to napisz może moc i pojemność, cooooo?Pozdrowienia zestresowane…
Haha, nie no, z tą zrywnością to takie przymrużenie oka było 1,5 dm3, 100KM, ale prędkości max jeszcze nie testowałam i chyba prędko nie przetestuję 😉 Dziś sprezentowałam mu apteczkę i trójkąt, a po wakacjach planuję mu zmienić kołpaki, bo te oryginalne są po prostu paskudne, i radio, żeby było na pendriva. Kurcze, czuję normalnie fizyczną przyjemność z „meblowania” go 😀 Nie martw się, jeszcze tylko jedna noc i troski z głowy!!! Pozdrowienia przekonane o sukcesie
100 kucyków to już odczuwalna moc pod nogą, fajnie. Prędkością maksymalną nawet się nie przejmuj, w drogowym życiu wielokroć ważniejsze jest przyśpieszenie. Do wyprzedzania i czasem do startu spod świateł…Pozdro zgaszone…
Widzisz, obojgu nam się nic nie udało ostatnio… Ale będzie lepiej. Ty odpoczniesz, ja też, a potem damy radę, wierzę w to głęboko! Pozdrowienia zgaszone, lecz pamiętające zasadę „nie ma tego złego” :*
Że „nic” nam się nie udało ostatnio, to trochę za mocno powiedziane… Ty miałaś drugą pracę, zdałaś prawo jazdy, kupiłaś samochód, ja skończyłem jednak tą 3,5 letnią naukę ze stosownym zaświadczeniem. Brak nam „tylko” tej kropki nad i. Głowa do góry, odpocznij sobie na wyjeździe! Zobacz jak jeszcze jesteś młoda duchem-piszesz-„jadę na wakacje”, a nie „jadę na urlop”… Ja już nieodwracalnie zatraciłem ten tryb młodzieńczego wyluzowania :-/Pozdrowienia wakacyjne!
Haha, też się na tym złapałam, jakoś nie umiem się przestawić na tryb urlopowy, mimo przecież niemal 3-letniego stażu pracy… To zawsze będą wakacje A ten brak kropki nad „i”… Może tak ma być właśnie? Żebyśmy zawsze do czegoś dążyli, nie spoczęli na laurach… I mieli na co czekać Będzie lepiej, to oczywiste! Pozdrowienia wciąż wakacyjne
A jaka marka?:)
Jedyna słuszna ;P
Nazwij go złomek, z przekąsem ;P
Mowy nie ma, przecież to facet, obraziłby się na śmierć! Vincentem już został
super! jakie? pewnie jest czerwone?
Nie 😀 Ma taki morski kolorek, pięęęękny! 😉 Ale jak wsiadam do niego, to za mnie by można szafę wstawić, tyle miejsca 😀
morski, piekny racja;) znając twoja postutre to slonie mozesz wozic, maluchem!! he he;)
I mamuty! 😀 Jak tata wsiada po mnie za kierownicę, to zawsze przeklina 😉
Tylko się nie zabij 😛
Teraz grzecznie odpukaj i spluń trzy razy przez lewe ramię ;P
Załatwione 😀
Nie oplułaś nikogo? 😉
Serdecznie gratuluję i melduję, żem powróciła na blogowe łono (???)Ty się wakacjujesz, jak widzę. Czekam więć na come back!
O rety, wreszcie!!!!!!!!!!!!!!! :)))))