Moje zwierzątko jest umierające. Pani doktor powiedziała, że szanse są niewielkie, ale spróbuje go jeszcze ratować, więc zostawiłam go u niej, takiego biednego samego. Całą drogę przepłakałam, podobnie jak i pół dnia. A teraz ciągle mam odruch włączania mu lampki, co chwilę zerkam w kąt, w którym zawsze śpi… – a tam pusto. Tak mi okropnie, że normalnie mi się wszystkiego odechciewa. Trzymajcie za niego kciuki, bardzo proszę
-
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze
- ~M. o Męki dorosłości
- ~Zapałka o Męki dorosłości
- ~M. o Dekada
- ~Czerwona o Dekada
- ~M. o Dekada
Archiwa
- Październik 2018
- Listopad 2017
- Maj 2017
- Październik 2016
- Kwiecień 2016
- Grudzień 2015
- Listopad 2015
- Czerwiec 2015
- Luty 2015
- Sierpień 2014
- Kwiecień 2014
- Grudzień 2013
- Wrzesień 2013
- Lipiec 2013
- Marzec 2013
- Grudzień 2012
- Listopad 2012
- Październik 2012
- Wrzesień 2012
- Sierpień 2012
- Lipiec 2012
- Czerwiec 2012
- Maj 2012
- Kwiecień 2012
- Marzec 2012
- Luty 2012
- Styczeń 2012
- Grudzień 2011
- Listopad 2011
- Październik 2011
- Wrzesień 2011
- Sierpień 2011
- Lipiec 2011
- Czerwiec 2011
- Maj 2011
- Kwiecień 2011
- Marzec 2011
- Luty 2011
- Styczeń 2011
- Grudzień 2010
- Listopad 2010
- Październik 2010
- Wrzesień 2010
- Sierpień 2010
- Lipiec 2010
- Czerwiec 2010
- Maj 2010
- Kwiecień 2010
- Marzec 2010
- Luty 2010
- Styczeń 2010
- Grudzień 2009
- Listopad 2009
- Październik 2009
- Wrzesień 2009
- Sierpień 2009
- Lipiec 2009
- Czerwiec 2009
- Maj 2009
- Kwiecień 2009
- Marzec 2009
- Luty 2009
- Styczeń 2009
- Grudzień 2008
- Listopad 2008
- Październik 2008
- Wrzesień 2008
- Sierpień 2008
- Lipiec 2008
- Czerwiec 2008
- Maj 2008
- Kwiecień 2008
- Marzec 2008
- Luty 2008
- Styczeń 2008
- Grudzień 2007
- Listopad 2007
- Październik 2007
- Wrzesień 2007
- Sierpień 2007
- Lipiec 2007
- Czerwiec 2007
- Maj 2007
Meta
Ściskam mocno w trudnych chwilach…
Dziękuję…
Nie dziękuj, tylko zasypiaj po cieżkim dniu
Sen nie zawsze przynosi ulgę… Zwłaszcza z moją skłonnością do nienormalnych snów 😉
Oczywiście, że trzymam kciuki. Będzie dobrze, zobaczysz…
Dzięki, oby tak było…
Przykro mi bardzo :(( Ja akurat żółwi nie darzę jakimś specjalnym uczuciem, ale zwierzak domowy, to jednak zwierzak domowy. Jest jak człowiek rodziny. Daj znać co z nim…
Ja zawsze lubiłam gady i płazy, a to zwierzę jest akurat chyba najłagodniejszym stworem na ziemi… Tym mocniej mi go żal Dam znać, ale to trochę potrwa… Dzięki…
:((( będzie dobrze i żółwik wróci do formy!
Oby, ale jeśli to niewydolność nerek, to raczej nie ma wielkich szans…
:-/ Podejrzane mi było to milczenie… Ty wiesz… Myślę o Tobie i przytulam mocno!!!
Dziękuję… To nie był najlepszy tydzień, i jeszcze musiałam się nauczyć testów do wewnętrznego examu na prawko… Na szczęście chociaż to do przodu, teraz „tylko” państwowy, heheh. Gorzej, że mój instruktor też omal nie zszedł z tego świata, ja nie wiem, wszystko wokół mnie się wali… :/
Czasem tak bywa, że wszystko na raz się sypie… Ale potem znowu jest dobrze! Trzymaj się! Ja pamiętam o Tobie!
To zazwyczaj tak bywa, na szczęście dobre rzeczy też przychodzą stadami, więc jestem dobrej myśli 😉 Dziękuję :*
Babo! Musi być dobrze! Tak mocno trzymam kciuki, że aż mnie bolą. Trzymaj się tam.
Nie przetrenuj się, bo Twoje kciuki będą mi jeszcze potrzebne 😉 Dzięki…
Ja mam nadzieje, ze z tego wyjdzie….
Ja powoli się poddaję…
ej, no bez jaj, nie rób mi tu takich numerów….
Oj no, pms mam 😉
Trzymam, trzymam, cały czas trzymam!
Wiem, bejbe, wiem, i nie przestawaj…
Nie zamierzam Ech, gdyby siła umysłu mogła uzdrawiać…
Ale jakiego umysłu, to te kciuki przecież 😉
Trzymam mocno kciuki. Przytulam i pozdrawiam cieplutko.
Dzięki… Ja z kolei jego bym chciała przytulić…
No to trzymam, bo nic mi do głowy nie przychodzi, a nie chcę pisać banałów.
Czasem i banały mają moc sprawczą… O ile się w nie uwierzy. Dzięki…
Tylko że nawet banały trzeba umieć mówić/pisać, a moje mi w uszach zgrzytają. I wolę po prostu być i wspierać.
To w sumie całkiem dobra metoda, byle nie tak całkiem po cichu 😉
biedaczek Ale pani doktor powiedziała, że będzie ratować, to będzie! Nie martw się na zapas!
No tak, ale szans mu wielkich nie daje… No nic, zobaczymy, nadzieja umiera ostatnia…