Fiiiiesta

No to, kochani, fiesta! Moja uwielbiana Hiszpania pierwszy raz w finale MŚ!!!!!!!!!! Boże, jak oni ślicznie grają, to coś nieprawdopodobnego, podają tę piłkę jak jakieś piórko, strat minimum, a gdy już stracą, to odbierają z kocią gracją, bez faulu, tak się objawia wielka klasa… Chociaż ciśnienie mi wzrastało chwilami, nie powiem, bo Niemcy w kontrataku są mistrzami, no ale wszystko dobrze się skończyło. To była ta Hiszpania, na którą wszyscy czekali! Dżizas, oszalałam z radości 😀 Tym bardziej, że przy okazji mundialu karierę robi ośmiornica Paul – cudne zwierzątko bezbłędnie typuje wyniki niemieckich meczy. Umieszcza się ją w specjalnym akwarium, wraz z pudełkami z małżami i flagami przeciwnych drużyn, a ona wybiera sobie przysmak zwycięzców. Wytypowała nawet porażkę z Ghaną, a teraz – z Hiszpanią. I rację miała! Normalnie ją pokochałam, aż bym sama chętnie się taką ośmiorniczką zaopiekowała ;D 

Swoją drogą zwierzęta mnie zadziwiają. Np. takie delfiny. Abstrahując od ich nadzwyczajnej inteligencji, są to po prostu niezwykłe stworzenia, które potrafią robić piękne show z czegoś pozornie bzdurnego. Właściwie z powietrza. DOSŁOWNIE… Sami powiedzcie, czy to nie wzruszające?
Albo węże. Latające węże. Umieją tak manewrować mięśniami i całym ciałem, że przemierzają w locie ogromne przestrzenie, bez choćby jednego tworu skrzydłopodobnego! Po prostu skaczą i sobie lecą, i świat mają w tyle.
A papugi? Jakie dźwięki naśladują! Statek kosmiczny ;D I ten podryg imprezowicza… Kurcze, siedzę i zbieram szczękę z podłogi :)

Ja tej, i znów przemówiło we mnie skrzywienie zawodowe – to trzeba mieć coś we łbie, żeby od piłki nożnej przejść do zwierząt ;D Chociaż… jak by nie patrzeć, sport też ma w sobie coś zwierzęcego. Ach ten hiszpański pazur… (tu powinna być emotka z gg z takimi serduszkami wokół wyszczerzonej mordki :D).

A propos pazurów – co by już tak na amen wprowadzić zamęt do notki, hi hi – to bardzo dziwne, ale ostatnio wystarcza mi samo pomalowanie paznokci u nóg, bym wpadła w stan jakiejś dziwnej euforii, niechybnie związanej z ochotą na wiadomo co. Cholera, paznokcie, mecze, piłkarze i zwierzęce instynkty to zło :)

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *