So I look in your direction,
But you pay me no attention, do you.
I know you don't listen to me.
'cause you say you see straight through me, don't you.
On and on from the moment I wake,
To the moment I sleep,
I'll be there by your side,
Just you try and stop me,
I'll be waiting in line,
Just to see if you care.
Did you want me to change?
well I change for good.
And I want you to know.
that you'll always get your way,
I wanted to say,
Don't you Shiver?
...
Coldplay "Shiver"
Bo czasem własne słowa lepiej jest zastąpić cudzymi...
Zwłaszcza gdy te swoje pokazuje się światu uparcie - już przez 3 lata :)
-
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze
- ~M. o Męki dorosłości
- ~Zapałka o Męki dorosłości
- ~M. o Dekada
- ~Czerwona o Dekada
- ~M. o Dekada
Archiwa
- Październik 2018
- Listopad 2017
- Maj 2017
- Październik 2016
- Kwiecień 2016
- Grudzień 2015
- Listopad 2015
- Czerwiec 2015
- Luty 2015
- Sierpień 2014
- Kwiecień 2014
- Grudzień 2013
- Wrzesień 2013
- Lipiec 2013
- Marzec 2013
- Grudzień 2012
- Listopad 2012
- Październik 2012
- Wrzesień 2012
- Sierpień 2012
- Lipiec 2012
- Czerwiec 2012
- Maj 2012
- Kwiecień 2012
- Marzec 2012
- Luty 2012
- Styczeń 2012
- Grudzień 2011
- Listopad 2011
- Październik 2011
- Wrzesień 2011
- Sierpień 2011
- Lipiec 2011
- Czerwiec 2011
- Maj 2011
- Kwiecień 2011
- Marzec 2011
- Luty 2011
- Styczeń 2011
- Grudzień 2010
- Listopad 2010
- Październik 2010
- Wrzesień 2010
- Sierpień 2010
- Lipiec 2010
- Czerwiec 2010
- Maj 2010
- Kwiecień 2010
- Marzec 2010
- Luty 2010
- Styczeń 2010
- Grudzień 2009
- Listopad 2009
- Październik 2009
- Wrzesień 2009
- Sierpień 2009
- Lipiec 2009
- Czerwiec 2009
- Maj 2009
- Kwiecień 2009
- Marzec 2009
- Luty 2009
- Styczeń 2009
- Grudzień 2008
- Listopad 2008
- Październik 2008
- Wrzesień 2008
- Sierpień 2008
- Lipiec 2008
- Czerwiec 2008
- Maj 2008
- Kwiecień 2008
- Marzec 2008
- Luty 2008
- Styczeń 2008
- Grudzień 2007
- Listopad 2007
- Październik 2007
- Wrzesień 2007
- Sierpień 2007
- Lipiec 2007
- Czerwiec 2007
- Maj 2007
Meta
Ooo to juz dzis?!To GRATULEJSZYN i zycze plodnych nastepnych kilku lat ;pTo kiedy oblewamy? :]
Ano dziś, starzejemy się 😉 Tylko kilku lat nam życzysz? Bejb, ja tu zamierzam Was męczyć znacznie dłużej ;P
Oo, no to gratuluję :)) Oby tak dalej, wielu tematów życzę i postów jak do tej pory – czy to Twoimi czy innych słowami pisanych 😉
I oby były to tematy jak najprzyjemniejsze Dzięki!
I ja dołanczam ;))) do gratulacji. P.S. Co do konwalii: zamówiłam sobie próbkę „Envy” i już się jej doczekać nie mogę :)))
Oooch, jak Ci zazdroszczę, chociaż przecież mogłabym też sobie zamówić, hmmm, hi hi 😉 No ale wiadomo, zanim ja się za coś zabiorę… Cud istny, że tego bloga wtedy założyłam, u mnie to zacząć najgorzej… Dzięki
A po mojemu to u Ciebie zawsze na półce stoi butelka Envy. Tak mi się jakoś cały czas wydawało ;)))
Dawno nie stoi, bo siostra spapugowała i sobie kupiła, i czekam, aż jej wyjdzie, żebyśmy nie pachniały tak samo 😉
Fajnie że jesteś :-*
I jak tu się z tym nie zgodzić ;D I wzajemnie! Bo przecież to komentarze są siłą napędową… :*
I jak tam odebrałaś wynik finału LM. Podobało się, zadowolona?Pozdrawiam słonecznie!
Mrrryyy oj tak! Chociaż zdecydowanie na podium wolałabym widzieć Barcę 😉 Ech, jakże ja bym chciała zobaczyć taki mecz na żywo…
3 latka już, a nie wyglądasz, wciąż młoda, piękna i świeżutka brzoskwinka 😀 jak te czas leci
Han, to nie brzoskwinka, to kaktus jest 😉 Ano leci, ale dumna jestem, że tyle minęło, a mi się ciągle chce! Znaczy pisać ;D
Kurczę, myślałem, że brzoskwinka :PWidocznie pisane jest Ci pisać.:) A jak Ci się zachce to pisz do mnie 😛
To bardzo znamienne, co myślałeś ;P Han, wobec tego, że mi się chce, muszę Ci napisać coś ważnego… Otóż w nocy ptaki nie śpią ;D
Moje myśli właśnie taki są.:)Zapraszam Cię na nocną audycję ptasiego radia 😀
I ptasim mleczkiem? ;P
Ojej! Zaczęłaś przygodę z blogiem 5 m-cy szybciej niż ja Pisz dalej i godnie ze sobą współżyjcie ;))
Dzięki Jakoś dajemy radę, i ciągle na tym samym adresie, z niemal tym samym wystrojem, nie licząc zmiany tła z zielonego na różowe… Kto by pomyślał, że w sieci będę taką konserwatystką 😉 No ale wszak dzieci nie potrzebują ulepszeń, a to moja pociecha jest ;D
Ja już zaliczyłam zmianę adresu, nicku i szablon co jakiś czas też zmieniałam, z obecnym mi dobrze Musisz poczekać aż blog skończy lat 18, wtedy będzie taki w sam raz do ulepszania, do tego czasu niech pozostanie nieskazitelny
Dla mnie i tak zawsze dzieckiem pozostanie 😉 Swoją drogą ciekawe, czy za 15 lat w ogóle cały internet będzie tak wyglądał, jak wygląda…
To ja teraz sprawdzę, cóż napisałaś 3 lata temu o tej samej porze… 😉 Bloguj nam, bloguj!
Wstęp napisałam, ale aż sama zerknę, czy znalazł przedłożenie w dalszym toku blogowania… … chyba miałam wizję proroczą ;D
To gratuluję. Ja pamiętam jak zaczynałam, w zyciu nie pomyślałabym, że będę to ciągnąć równie długo jak Ty. 😉
Ja się nad tym nie zastanawiałam, jednak byłam przekonana, że to będzie trwać; ale nie sądziłam, że będę miała z kim na tym blogu (a w konsekwencji nie tylko tu) pogadać To jedno z najważniejszych miejsc mojego świata…
Bo z początku jesteśmy tu by się wypisać, a potem to już wchodzimy po części z przyzwyczajenia, a po części dla podtrzymywania tych znajomości tutaj. Niemniej jednak to jest wciąż przyjemne. 😉
Wciąga jak narkotyk, to prawda, tyle że tym się różni, iż jednak mniejsze dawki już nas zaspokajają
a ja myślałam że to Pussy Cat Dolls przez to don’t )
Ty Ciemna od końca czytasz?
Trzeci roczek Ci stuknął a ja pamiętam jak dzisiaj jak komentowałam Twojego posta o ciuchach z lumpeksu Ty nadal trwasz a ja znów zaczynam Zmienna jestem jak pogoda w marcu ale wróciłam z pierwszym nickiem małarurka bo on jakoś pozytywnie do blogowania mnie nastraja. Zapraszam jeżeli masz ochotę http://goniackroliczka.blog.onet.pl/
No pewnie że mam ochotę, jesteś moją pierwszą blogową sąsiadką! I od Ciebie przyszłam do Anuśśś, potem już samo poszło, ale to były czasy… Lecę czytać
W takim razie – sto lat! 😛
Dziecię i ja dziękujemy i postaramy się życzenie spełnić
Z tej okazji może i ja się wreszcie zmotywuje, żeby przeczytać wszystkie Twoje posty co do jednego, bo jakoś nigdy nie ma na to czasu niestety :)Ładna ta trójeczka i czekamy na następne tyle i jeszcze więcej
Oj ja wiem jak to jest, sama staram się sukcesywnie wszystkich podczytywać wstecz, ale czasu ciągle brak… W każdym razie zapraszam I dziękuję!
Kawał czasu.. Ale popatrz, Ty i Twoje dziecię wciąż w doskonałej formie, kipiące pomysłami, energią, mimo różnych zawirowań. Życzę dalszych lat pisania, jak najprzyjemniejszych, bo to sumie radocha jest, siedzieć tutaj, gadać sobie i wyrzucać z siebie co nieco;)I wiesz, Twój blog jest w pewnym sensie dla mnie taką ostoją, bo trwa mimo wszystko, nieprzerwanie, nawet bez większych przerw, i co ważne- Tobie nadal chce się go tworzyć. Czytelniczo- dzięki wielkie za każde słówko tutaj napisane!
Dzięki W sumie też tak zauważyłam właśnie, że większości osób na blogach przytrafiają się dłuższe okresy nieobecności, a u mnie rekord to pewnie nawet nie dwa tygodnie… Ale ja po prostu nie umiem bez niego żyć – tak naprawdę to jedna z nielicznych rzeczy, które mnie jeszcze w moim życiu cieszą, więc byłoby bezsensem z niej rezygnować Swoją drogą – popatrz, i my się już całkiem długo znamy… Z literek tylko, ale jednak