I znowu ta pieprzona faza, w której człowiek ma ochotę zgarnąć prosto z ulicy jakiegoś faceta i przypiąć go łańcuchami do wyra… Ale co mi tam, przynajmniej się czuję cudna, zdecydowanie wolę to niż te paranoje, które mam przez całą resztę cyklu 😉
O matko, no dobra, ale teraz to już przesadziły te hormony, doprawdy. Nie wyrobię no… Pocieszające jedynie, iż nie jestem w pracy, bo przychodzą do nas czasem tak dobrzy przedstawiciele handlowi, że zachowuję się przy nich jak nagrzany bamber, mimo że doskonała większość, o ile nie wszyscy, ma baby. Taki to mój los parszywy… A dzisiaj fokle kupiłam koleżance na urodziny książkę, i kupiłam ją tylko dlatego, iż na okładce z tyłu było zdjęcie bardzo seksownego autora… Przy czym słowo „bardzo seksowny” należy rozumieć jako „rżnąć mi się chce i wezmę co się nawinie”, zatem niewykluczone, że w innych okolicznościach bym na niego nawet nie spojrzała. Za miesiąc tę książkę z pewnością pożyczę ;D
Sory, estrogeny zalewają mi mózg. I inne części ciała też. I pragnę zarzucić biodrem, i generalnie dużo ruchów mi się chce wykonywać, oj tak. I ciekawe, jak teraz zasnę, mając tyle erotycznej energii, a jest 2:11 cholera jasna
Haha, no proszę :)) To jak Ty tak co miesiąc masz, to chyba nie zazdroszczę :)) Chociaż przypuszczam, że znalazłoby się paru takich, którzy bardzo by się ucieszyli, jakbyś ich tak na ulicy dopadła 😉
Tylko kilku, no wiesz? 😉 To nie jest takie straszne, przynajmniej czuję, że żyję, w przeciwieństwie do dni z PMS, kiedy to czuję, że umieram 😉
:)) Muszę przyznać że i jedno i drugie odczucie jest mi raczej obce 😉
Ale jak to? Nie masz ochoty wziąć Franka i ten tego…? 😉
Wiesz, to jest trochę bardziej skomplikowana sprawa zahaczająca o poglądy i ideologię, więc nie będę się tutaj rozwodzić na ten temat
Rozumiem. Tzn. nie rozumiem, ale rozumiem 😉
Ja wiem, ja wiem! Śnij o Tarzanie! :)) I na podryw idź, tylko zabierz mnie ze sobą
Chciałabym iść na ten podryw, ale sama nie pójdę, a moje dziewczęta gnuśne jakieś się stały i aż mi się już nie chce im proponować imprezy, bo ciągle to samo słyszę, a nawet jak wykażą entuzjazm, to jak przyjdzie co do czego, im się nie chce etc… :/ Więc z Tobą z chęcią pójdę, tylko fajnie by było się najpierw w ogóle poznać ;D
A mnie kusi, żeby iść potańczyć, w sumie nie wiem czy już mogę po tej mojej operacji, no ale kiedyś musi być ten drugi pierwszy raz może po egzaminie się skrzykniemy z dziewczynami, a potem obowiązkowo po obronie.Czerwona, a Ty boisz się, że okażę się jakimś takim Sławkiem, czy jak? 😀
Buahahaha, nie, nie sądzę, żebyś była facetem, nie ;D No właśnie ja bym nawet na jakieś dicho ze zwykłą popularną muzą poszła, bo mnie już nosi!!! Niech chociaż taką pociechę z ciała mam 😉 To kiedy lecim? ;D
A bo ja wiem… zadzieram kiecę i lecę 😛
Masz, wczuj się w ten klimat i spójrz tylko na te seksowne okularki i spodnie… 😀 piosenkę znam, ale teledysk widzę pierwszy raz. Kurka, jakie pląsy! http://www.youtube.com/watch?v=oG2vGg-VfZI
Kurcze, jaka energetyczna ta piosenka, ale jednak Piosenki o Tarzanie nie pobije ;))) Chociaż Ci powiem, obejrzyj se ruskie disco polo, ja przy nim umarłam ;D
estrogeny??? ja wyczuwam testosteron!!! napalona Czerwona…;D
Przypuszczam, że to koktajl Mołotowa taki hormonalny, hi hi 😉 No bo kurcze, w celibacie żyję od długiego czasu!
temat dla Drzyzgi powiem ci, heh;) ja musialam wytrzymać 8 miesiecy ciąży dwa poporodowe potem bolalo jak cholera wiec kolejne dwa… zsumujmy.. w sumie nie jest tak źle u ciebie co nie??? hi hi hi;) może rozgladnij sie może jakis Tarzan buja sie w okolicy???
Jeden się bujał i kazałam mu się bujać dalej ;D Wiesz, seks seksem ale jednak nie pójdę do łóżka z byle kim, musi chociaż gadkę mieć jako taką ;)))) Boszzz, no ja 7 miesiąc lecę i szczerze nie rozumiem, jak ja do cholery to wytrzymuję, więc Ciebie podziwiam, zwłaszcza że miałaś z kim, no ale siła wyższa… Ale teraz już chyba jest si? ;D
mowisz ze rozmowa przed jest konieczna? hi hi.., taa… tych bujanych to 80 procent populacji meskiej wiec masz racje, szkoda cie na to by z byle kim…, teraz to ja padam na pysk po kazdym dniu ale cos tam zawsze z siebie wykrzesze;)
Ja zawsze bym mogła wykrzesać, nawet gdy mi się w sumie nie chce, no co, żal okazji tracić… ale jak na złość nikt tego ode mnie nie oczekuje 😉 Losie…! 😉
Ty weź zmień kategorię na „Tylko dla dorosłych” 😛
O jejku, raz na jakiś czas napiszę coś o seksie i od razu mam kategorię zmieniać? ;))) Bejbe Ty mi lepiej napisz, kiedy przybywasz, o której godzinie itd. bo ja w pon do 17 siedzę w robocie ;(
Się nie zobaczymy bejbe, bo wygląda na to, że w Poznaniu będę ok 10 rano, a wyjechać muszę najpóźniej o 13… Więc d.pa wielka i tłusta ;).Ty się lepiej dogadaj z Brazylią na jakiś weekend, żebym mogła do Was wpaść :).
No to chyba czerwiec, tylko daj znaka, kiedy by Ci pasowało, to sobie grafik ustawię właściwie
Kobieto! Ty jak najszybciej sobie faceta znajdź, no przecież koniecznie trzeba tę energię spożytkować jakoś haha;)
Och tak, do tego celu byłby jakiś wskazany. A potem niech idzie w dal ;D
Ejże, ale oni są bardziej wszechstronni;) Kurcze, czyli że tacy jednorazowego użytku, łeee;)
A tak, ja wiem, że wszechstronni, Kamasutra wszak ma wiele stron ;D Hi hi hi, nie no kurcze, ja na związek teraz całkiem niegotowa, więc cóż, biedacy zapłacą za grzechy poprzedników 😉 A tak na serio to pewnie nikt się nie trafi i będę do końca życia w tym głupim celibacie 😉
na imprezę trza było iść, przynajmniej ruchy byś z głowy miała a może i by się jakiś seksowny nawinął ;P
To rusz du.psko Ciemna i dawaj do Poznania, to się pogibiemy razem ;P Bo teraz to mi internet musi starczyć, wszyscy inni są gnuuuśni ;(
Jeśli to Cię pociesza – ja mam tak średnio przez 31 dni w miesiącu. No, czasami 30. A co cztery lata – 28 😉
Czyli tylko co 4 lata luty nie jest omijany? Intrygująca zależność ;D Ale luz, ja też tak miałam zawsze, i to z uwzględnieniem corocznym lutego, hi hi, ale ostatnio po prostu mam coś na kształt deprechy, dlatego tak mnie dziwi ten nagły wybuch hormonalny 😉
Wiedziałam, że to niebezpieczny temat i na pewno coś pokręcę – cóż… 😉 Dobrego tygodnia. Oddychaj głęboko 😉
Seks tantryczny proponujesz? ;D
a ja to sobie tak pomyslalam, ze zanim przeczytamy w gazetach o tajemniczej damie napadajacej wieczorowa pora, mezczyzn w roznym wieku, w celach lubieznych ;P… to Ty moze sobie jakis prezent spraw Rozladujesz napiecie, to wtedy dopiero bedzie z Ciebie emanowac pozytywna energia, az sie nie opedziesz ;P Bo jak taka podminowana chodzisz to i pewnie potencjalni adoratorzy wola sie nie ujawniac …
Luz, ujawniają się, ale niekoniecznie ci, których ja chcę Radzić sobie sama to ja umiem i opanowałam do perfekcji, ale człowiek zawsze chce więcej, niż ma, no nie? ;D
Czerwona ma chcicę. :DJak masz ochotę na seks bez zobowiązań, to się na to piszę. 😀
To chyba najbardziej bezpośredni komentarz, jaki dostałam, chylę czoła ;D Aż nie wiem co powiedzieć, „zapraszam do Poznania”? 😉
Przecież wiesz, że ja z grubej rury walę. 😛 Znaczy się, bezpośredni ze mnie facet.:)To pytanie czy zaproszenie?:) Jeśli zapraszasz do głebszego poznania, to nie potrafię Ci odmówić. 😀
W sumie to nie wiem nic o tej rurze, ale jestem w stanie to sobie wyobrazić No przecie już Cię dawno zapraszałam do Poznania! Ale masz rację, tak głęboko jeszcze nie sięgałam ;P
Masz wyobraźnię :)Zaproszenie zaproszeniem, ale jakbym się zjawił to byś była w szoku 😛
E tam, ten komentarz był szokiem, przełomem, teraz to już nic nie będzie takie samo ;P Ale uważaj, Han, bo mi się naprawdę chce ;P
Mówisz, że teraz czeka nas nowa era kontaktów? :DTo chyba dobrze, prawda? 😀 Jestem facetem, mi się chce przez większość czasu. 😛
Ty mi tu z erami nie wyjeżdżaj, ja niedawno z pracy wróciłam i chcę zaznać trochę relaksu ;P Sory, ale z moich doświadczeń wynika, że mnie jednak w kwestii chcenia raczej niewielu pobije. Chcesz się zmierzyć? ;D
Serialnie najpierw napisałem ‚epoka’, ale jakoś dziwnie brzmi.:)Czy to wyzwanie na seksu uprawianie? 😀 Przyjmuję! 😀
Ja się do walki na chcenie przyłączam i jakoś nie uważam, żeby ktokolwiek był w stanie pobić Czerwoną i mnie, zważywszy chociażby na same uwarunkowania fizjologiczne 😛
I tak lepiej niż okres, to to dopiero źle brzmi ;P No no, i tak nie uwierzę, póki nie zobaczę ;P Tylko wiesz, trzeba odpowiednią datę wybrać, bo jak wspomniałam, „okres” brzmi źle, a i zaręczam, wygląda równie źle ;P Hahaha, nie no nie wierzę, że to napisałam naszemu grzecznemu Hanibalowi ;P
Brasil – Fizjologią się nie tłumacz, wiadomo, że macie trochę lepiej. :PWybierzemy datę, moze jeszcze zaczniemy prowadzić kalendarzyk? :PGrzecznemu? 😀 dobre, podoba mi się
Ej no nie chwaliłeś się nigdy tym pociągiem do Poznania ;P Trza było przyjechać wcześniej i ze mną sikać po krzakach ;P A tak fokle to ja protestuję, bo Brasil jest na uprzywilejowanej pozycji, moja fizjologia mi forów nie daje ;P
No tak, mój okres trzyma się ostro w ryzach, można cokolwiek zaplanować 😀
Trzeba przed przyjazdem Hana zacząć ze sobą częściej sypiać, to nam się dotrze regulacja i nie będzie problemu ;D
Myślę, że da się to zrobić bez problemu 😉
To jeszcze powiedz pewnemu panu, że jesteś chora na kiłę czy coś 😉
I rzeżączkę! I zapalenie opon mózgowych!
Może lepiej od razu powiedz mu, że umarłaś… Chociaż nie, wtedy Ci chyba nie uwierzy 😉 To może Han mu powie? 😉
Czerwona, dorzuć coś bo będzie 2:0 dla Brasil 😀
Bo dała dwie choroby zamiast jednej? ;P Ja jestem biologiem roślin ;P Ale spoko, może być buławinka czerwona ;P Pasi?
A wrrrry, czuję pożądanie nawet na myśl o buławince 😀
Wypas! 😀 Wiecie, że na trzech blogach jest ten sam wątek? 😛 Czy to nie piękne? 😀
A i owszem piękne 😀 Aczkolwiek wolałabym na zywo 😀
Dokładnie, wyjęłaś mi to z ust :DNiemniej, dobry początek 😀
Han, przepraszam, nie chciałam Ci tego z ust wyjmować, mam nadzieję, że uda się szybko włozyc z powrotem, co by nikt nie ucierpiał 😉
Wybaczam Kochana, jestem w nastroju, który może nieść tylko rozkosz
Na wyjmowanie z ust jeszcze przyjdzie pora, na razie ćwiczymy paluszki… ;D
Nic mnie tak nie cieszy póki co :d
Han, mam nadzieję, że nikt inny tej nocy się Tobie nie przysni… Licz wszelkie układy i konformacje, które się ukażą w Twoich wizjach, żeby potem wszystko wykorzystać 😀
No weź mu tak nie mów, bo spocznie na laurach ;P Han, chcemy więcej! ;D
Moje drogie, nie ma szans, żeby przyśnił mi się ktoś inny, najmniejszych i Wasza obecność będzie wynagradzana Wam raz po raz, a później znowu… 😀
Mam nadzieję, że ja to wszystko poczuję w nocy 😀
Już jest noc ;D I ja to czuję, więc wolę mieć nadzieję, że poczuję i w dzień ;D
Zależy czy przeżywasz w nocy to co za dnia się działo jesli tak to obudzisz się w nocy zlana potem i będziesz chciała jak najszybciej znów zasnąć 😀
Ale po co spać, skoro można ciekawsze rzeczy na jawie robić ;D W dzień i w nocy, nie znasz dnia ani godziny…
By mieć siłę, żeby te rzeczy robić. :DDobrej nocy, śnij o nas :*
Tak intensywnie śniłam, że aż mnie teraz głowencja boli
Boszzz, Hanibal, ktoś Ci wdmuchnął inną osobowość, że mi całusy wysyłasz? ;D A ja z dzisiaj jak na złość nie pamiętam żadnego snu ;(
Czerwona w pracy jesteś, skup się, a nie tylko o dmuchaniu cały czas 😛
Czerwona dmucha również w pracy, bo co ma lepszego do roboty :DHanibal
Lepszego na pewno nic, zazwyczaj mnóstwo znacznie gorszych rzeczy ;(
Pociągiem się nie chwaliłem? :DNo wiesz, zazwyczaj sikacie parami :)Znaczy nie znasz dnia ani godziny? uuu… 1:0 dla Brasil 😛
Czerwona to Ty weź zarzuć biodrem czy czym tam sobie chcesz, a nuć jakiś sam przyleci nie będziesz musiała siłą zaciągnąć. 😉
Kiedy mi się marzy odegranie takiej su.czy, co ciągnie faceta za krawat do kibla, no… ;D
Chyba bamberka, a nie bamber 😛 Coś czuję, że znów musimy się przespać ze sobą 😀
Nie no zapewniam Cię, że nie noszę na ramionach wiader z wodą O tak, prześpijmy się znów, i koniecznie z winem ze spritem tak do trójkąta ;D
No , faceta już mamy załatwionego… Lubię, gdy wszystko się układa 😀
Żeby tylko on się za wcześnie nie załatwił ;P
Ale że na nas? 😛
Gdziekolwiek 😉
Gdziekolwiek, tam gdzie my?
Jesli tak Ci na tym zależy…
może ci kupimy cygaro w aluminiowej tubie??l;]
Aż się wzruszyłam na samą myśl ;D
No no , jaki wulkan energii Ciekawe czy jakiś facet by zaprotestował jakbyś go z ulicy prosto do wora i na swoje łóżko 😀
Pewnie by się znaleźli tacy, wszak nie jestem lalą z wylewającym się cycem i fokle, no ale to już ja bym karty rozdawała, więc by się wybrało kogoś w miarę kumatego 😉
No cóż-wywołałaś mnie do tablicy na samej górze, więc odpisuję.1. Dzięki za pamięć, buziale wielkie i w ogóle…2. Gratulacje z okazji zdobycia mistrzostwa, macie święto w mieście.3. Oj dziewczyny, Wy to macie jazdę z tymi hormonami. Faceci chyba jednak mają łatwiej ;-DJeszcze raz serdecznie dziękuję i życzę słodkich snów ;-P
O matko, święto jest niesamowite, z okna widziałam łunę nad Starym Rynkiem, jeden wielki hałas i fokle bosko jest!!!!!!!!!!!!! Żałuję że mnie tam nie ma, ale nie miałam z kim iść;(Chciałam Ci maila napisać, ale nie zdążyłam już, więc takie lakoniczne te życzenia, no ale naprawdę wszystkiego najlepszego życzę, a jak wypadło wesele no i jak tam exam????A my w sumie mamy fajnie, pod warunkiem, że mamy się na kim wyżyć. Chociaż to taki kop energetyczny, że tylko pozazdrościć, wierz mi ;DPozdrawiam szaleńczo!
czas na łowy 😉
Mój były mnie kiedyś nazwał „polującą lwicą” hahaha ;D
Druga napalona? ;))) Ja tak miałam wczoraj i przedwczoraj, już myślałam, że sobotnio pogrzeszę (w końcu!), a tu zonk! Współlokator P. wrócił i spałam sama. Ech… Te hormony…
Ale kto tu o spaniu mówi ;P Haha, no rozumiem, warunki nie sprzyjają, chociaż… dla chcącego itd. 😉
ojeju kobieto! 😀 ja mam chyba ten sam „problem” choć… hmm… rozwiązuję go ;))
O, a jednak? 😀