Zamknęli napisy.org

Szkoda bardzo, że tak się stało. Chciałam dziś znaleźć jeden cytat z filmu „Elisabeth”, a tu taka niemiła niespodzianka. Słyszałam już wcześniej, że kogoś tam aresztowano itd., ale nie sądziłam, że sprawa zabrnie tak daleko. Szczerze to bardziej rozumiem tę akcję na polibudzie, tam w końcu chodziło o obraz, ale żeby o napisy tyle szumu robić… Prawda jest taka, że często były one znacznie lepsze niż te „firmowe”; przecież jak słyszę w tv niektóre tłumaczenia, to mi się niedobrze robi.
W ogóle sprawa praw autorskich i piractwa jest moim zdaniem strasznie zagmatwana. Kompletnie się w tym nie łapię. Czyli co, emule i takie tam są be, a youtube już nie? Kopiowanie od kogoś i dogrywanie napisów z netu jest be, a nagrywanie z tv i pożyczanie wszystkim znajomym, najczęściej żeby też sobie zgrali, ok? W ten sposób biblioteki też są nielegalne, bo przecież korzystają z nich rozmaici ludzie i to za darmo. Może mi ktoś wytłumaczy, jak to działa, bo ja naprawdę nie rozumiem. I to nie jest żaden haczyk, nikogo tu nie atakuję, po prostu chcę wiedzieć.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *