To koniec. Zaprawdę nie smutajcie się, bo mimo wszystko żyć będę, Wy również. Może nie tak beztrosko, jak (bywało) do tej pory, niemniej póki życia, póty nadziei, jak to mówią. No ja wiem, zapowiedzi na wieczór odrobinę tę nadzieję rozpraszają, zwłaszcza w odniesieniu do kolejnego poranka, lecz pomińmy ten szczegół milczeniem. Wszak człowiek nie koń, zniesie wszystko
Ogłaszam zatem natenczas ostateczne pożegnanie ćwiartki. Mój Boże, teraz trzeba będzie się składać na połówki, jaka ta starość jest nieekonomiczna…
aż mi serce zadrgało bom myslała ze znikasz… nie rób mi tak, za karę życzę Ci tylko 99 lat 😉
Chodź, stara ciotka przytuli… 😉 Dzięki i tak ;P
E tam, to 25 w stopce wyglada elegancko :-Dboszzzz czuje sie teraz taka mloda
Spoko, na Ciebie też już niedługo przyjdzie pora ;P
Bosszz, no nie strasz tym końcem 😛 Wszystkiego naj… Co tam jedna ćwiartka, i tak wyglądasz młodziej przecież, no nie? 😉
No wyglądam, chociaż ostatnio czuję się wewnętrznie grubo starzej ;D Dzięki
No to hulaj dusza piekla nie ma! Wszystkiego!!!!
Och, pohulałam, wierz mi, aż mi wstyd ;D Dzięki :))
Juz myślałem, że bloga kończysz pisać. :PŻyczę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i z przyjemnością wspomnianą ćwiartkę z Tobą wypiję, a może nawet pokuszę się o połówkę. 😀
O nie, ja teraz do końca życia tylko wino i to jeden kieliszek 😉 Dzięki A bloga nie mogłabym teraz skończyć, bo przecież grudzień jest miesiącem powrotów, prawda? ;P
No to po lampce :)Gdybys skończyła pisać, to musiałabyś jeszcze w grudniu wrócić.:):)Uważna Czytelniczka z Ciebie
Ewentualnie mogłabym wrócić w grudniu, ale np. przyszłym
Och, piękny wiek. Strzelcowe buziaki bezzmarszczkowe :)*
Ale przy całusie zawsze się coś marszczy… A coś innego napina. Haha, jak to w życiu ;D Dzięki :*
Uff. Podobnie jak Przedmówcy, i ja wystraszyłem się, że to chodzi o bloga Ale to „tylko” o wiek chodzi… No więc buziale na urodziny przesyłam :-* Pozdrawiam wiernie i całuśnie!
Dziękuję Ha, no w sumie nie mam za dużo czasu ostatnio na blogowanie, ale… no nieee, jak mogłeś tak pomyśleć 😉 Buziaki rozgrzewające w ten siarczysty mróz!
ty smar.kulo ty!!! ps. najlepszego!!
Haha, odezwała się… mężatka ;P Dzięki
nie dośc, że mężatkka, to jeszcze starsza;))
Normalnie nad grobem stoisz 😉
A pamiętam jak dziś jak rok temu czytałam, że ćwiartkujesz … ech, czas leci … wszystkiego co najlepsze :-))))))
Oj leci strasznie, pędzi ze zmianami, z nowymi doświadczeniami… Ale nie chciałabym chyba mieć znowu 18 lat 😉 Dziękuję!
ale mnie nastraszyłaś, no wiesz co, straszysz pożegnaniami!! buziaki i naj naj :*
Haha, ja nie straszę, tylko przewrotnie piszę 😉 Dziękuję!
Dostaniesz rózgę za to straszenie! 😀 Brzydko, bardzo brzydko 😛 Normalnie Cie znajdę w tym salonie twoim!! Zobaczysz :DNie wiem, dlaczego Wy – Kobiety – tak strasznie boicie się tych zmieniających się cyferek 😛 Przecież to nie ma większego znaczenia! Liczy sie to, na ile lat się czujemy ( bla bla, tak, pocieszam Cie 😀 )
Nie no, strachem to bym tego nie nazwała, jedynie lekkim niepokojem… Bo wiesz, zegar biologiczny czekać nie będzie ;P Hehehe. A rózgą nie pogardzę, będę miała czym wyganiać nieznośnych klientów ;D Zatem znajduj sobie, myślę, że dasz radę, wszak liczba potencjalnych miejsc jest ograniczona ;D
Ty nie strasz, babo! 😛
Ja nie straszę, to tylko stwierdzenie faktu
a ja sie wsytrachałam, że bloga kończysz;) no to moja droga, zegnaj ćwierćwiecze z hukiem i bez umiaru;) facet zycze co by twe zezwłoki do domu odporwadził;) a tak na serio to spełnienia marzen, bo to najwaznjiesze;)
Dziękuję A facet własny mi niepotrzebny, bo na imprezie nosili mnie faceci cudzy i też było dobrze ;D (ze wstydem przyznaję, że nosili mnie do kibla, hahaha)