Mądrość buddyjska nr 32

Opublikowano 16 Kwiecień 2009, autor: Czerwona

NIEKIEDY „NA DOBRE” BYWA TRUDNIEJSZE NIŻ „NA ZŁE”…

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

25 odpowiedzi na „Mądrość buddyjska nr 32”

  1. Czerwona pisze:
    16 Kwiecień 2009 o 01:03

    Ludzie moje

    Odpowiedz
  2. Zadra_Cafe pisze:
    16 Kwiecień 2009 o 07:14

    Święta racja :)

    Odpowiedz
  3. Forever_alone pisze:
    16 Kwiecień 2009 o 09:58

    bo te najprostsze jest najtrudniejsze :)

    Odpowiedz
  4. LittleWitch pisze:
    16 Kwiecień 2009 o 13:04

    Heh… życie jest skomplikowane.. najbardziej jak sami sobie je komplikujemy ;]

    Odpowiedz
  5. Ken_G pisze:
    16 Kwiecień 2009 o 13:17

    Takie niby proste zdanie, a im dłużej nad nim myślę, tym mniej przychodzi mi do głowy :)))

    Odpowiedz
  6. zapalka_na_zakrecie@op.pl pisze:
    16 Kwiecień 2009 o 14:51

    A w jakim sensie trudniejsze? Ze slodsze i szybciej mdli?

    Odpowiedz
    • Czerwona pisze:
      18 Kwiecień 2009 o 22:47

      Nie, że trudy ludzi zbliżają, a szczęście potrafi oddalić paradoksalnie, bo skupiamy się wtedy tylko na nim, resztę olewając…

      Odpowiedz
  7. przekora pisze:
    17 Kwiecień 2009 o 18:56

    no ba. Prawda!! A co do butów, to nie martw sie, ja tez o rozmiar w sumie, ale wiązane sa wiec spoko no i po czasie noszenia twierdze, ze dobrze, ze zbyt duze. Przynajmniej nie uciskaja i nie ocieraja piet;]

    Odpowiedz
    • Czerwona pisze:
      18 Kwiecień 2009 o 22:48

      Sęk w tym, że te moje są wzuwane. Zawsze się takich bałam, i słusznie najwyraźniej. Ale kupiłam sobie wkładki i mam nadzieję, że zadziałają :)

      Odpowiedz
  8. ~Mela pisze:
    17 Kwiecień 2009 o 19:00

    To już wolę się trudzić z „na dobre” niż „na złe”.

    Odpowiedz
  9. ~Studentka pisze:
    17 Kwiecień 2009 o 22:48

    Bo czasem na dobre jest złe. Pozdrawiam ciepło.

    Odpowiedz
  10. monia.londyn@onet.eu pisze:
    18 Kwiecień 2009 o 02:30

    taa, np pani b, na dobre rozstala sie z blogiem…

    Odpowiedz
  11. ~anka pisze:
    18 Kwiecień 2009 o 14:33

    bo nieraz to dobre jest za dobre i bywa uciążliwe;) a złe przemija jakby nie było, kiedyś się kończy i jest prognoza na dobre i dbanie o to, żeby nie przedobrzyć. masło maślane;)

    Odpowiedz
    • Czerwona pisze:
      18 Kwiecień 2009 o 22:52

      No w sumie chodziło mi o coś innego, ale każda interpretacja może być prawdziwa :) Bardziej chodziło mi o to, że dobre dla kogoś dla nas staje się męczące i coś ważnego odbierające…

      Odpowiedz
  12. ~Katia pisze:
    19 Kwiecień 2009 o 00:38

    Prawda, prawda. Radości czasem trudniej dzielić niż smutki…

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *