Spieszę donieść, iż jestem kreatywna. Tak się w każdym razie wymsknęło Zapałce, Ken.G oraz Hanibalowi, a jako że nie śmiem im zaprzeczyć, poszukałam argumentów za, żeby przynajmniej samą siebie przekonać. I wyszło mi, iż istotnie:
Jestem tak kreatywna, że aż mi klienci spadają z krzeseł. Jestem tak kreatywna, że inni klienci przynoszą mi w podzięce za moją kreatywność krówki z Biedronki oraz bombonierki z Lidla. Jestem tak kreatywna, że jeszcze inni klienci zostawiają mi ochoczo swoje numery telefonów. Jestem tak kreatywna, że zarażam tym Cygana (bez urazy, ale naprawdę nim jest), który przychodzi co drugi tydzień z coraz to nowym „wujkiem”, na którego koniecznie chce zawrzeć umowę. Jestem tak kreatywna, że co 2 tygodnie wymyślam inne wytłumaczenie, dlaczego takiej umowy zawrzeć nie możemy. Jestem tak kreatywna, że ostatnio mu dowaliłam kaucję w wysokości 2 tysięcy, która u nas nie istnieje.
Jestem tak kreatywna, że na zakupy bieliźniane ubieram się w najciaśniejszą tunikę, która zawsze, ale to zawsze przy próbach zdjęcia zatrzymuje mi się na głowie i wbija w oczodoły. Jestem tak kreatywna, że wmawiam sobie latami, iż nie mogę nosić wzuwanych butów, po czym okazuje się, że wcale mi nie spadają z nóg. Jestem tak kreatywna, że kupuję laptopa, bo jest brązowy, po czym się okazuje, że jest brązowy tylko wewnątrz.
Jestem tak kreatywna, że mój kaktus ginie na zgnicie, mimo że go nie podlewam.
Jestem tak kreatywna, że życzenia urodzinowe, zapisane na głównej stronie mojego profilu na n-k, odczytuję 4 miesiące po czasie.
Jestem tak kreatywna, że po 24 latach życia ze zdumieniem odkrywam, iż w moim przedpokoju na ścianie wisi obraz.
Tak. Zdecydowanie nominacja mi się należała. Ponieważ jednak podobnie ja doceniam Was, stwory moje twórczo kochane, zatem wklejajcie sobie zaraz z namaszczeniem ten obrazek i ratuj się kto może!
BNNKM, nominowani jak najbardziej
to ja jestem bardziej kreatywna, bo pajęczyny w moim pokoju odkrywam na bieżąco
Przecież Ty już nie masz żadnych pajęczyn, Kyoko je przedarł 😀
oj no od tego czasu już mam 😀
To masz wysoce kreatywnego pająka ;P Duży jest? 😀
no przecież śmiga u mnie na blogu, wejdź i zobacz sama 😛
Ale to chuchro jakieś, i ciągle ten sam wzorek plecie ;P
a co ma pleść? to tylko samiec jest, jego możliwości są ograniczone 😀
Nie wiedziałam że to samiec, u pająków rzecz stosunkowo trudna do wykrycia… Masz rację, skoro tak, to faktycznie nie należy od niego za wiele wymagać. No chyba że znalezienia bardziej kreatywnej partnerki 😀
ja mu dam bardziej kreatywną 😛 a poza tym odwraca się pajączka na plecki i patrzy się co on tam ma i mamy już płeć określoną 😀 ale ja oczywiście nie okresliłabym, bo nie dałabym rady odwrócić go na plecki, za bardzo wierzgają odnóżami
A myślałam, że za bardzo się boisz. Ja bym miała raczej problem z ich wierzgającymi gruczołami jadowymi niźli nogami, ale wydaje mi się, że nawet gdyby jakimś cudem udało mi się go odwrócić, to i tak bym się nie poznała. Moje oczy są zbyt niewinne na takie widoki, a bez praktyki rozpoznawać to nierealne wręcz ;P
ale są niewinne chyba tylko na takie praktyki, bo na inne to chyba już tak bardziej winne 😛 ale oczywiście nie odnośnie pająków 😀
Jestem winna wina, tak, tak Tzn. w sumie mój tatuś jest winny, bo robi niekiedy własne, wujek też… Zatem jestem winna genów winnych 😀
szkoda tylko że nie zawsze smakujesz winnie, zobacz jaką oszczędność miałabyś dzięki sobie
Smak nieważny, ważne procenty 😉
Twoja Kreatywność jest naprawdę bardzo kreatywna ;). Ale co ja mogę powiedzieć, skoro doskonale Cię rozumiem. Na przykład dopiero po trzech latach mieszkania w tym miejscu, w którym teraz mieszkam, zorientowałam się, że po drugiej stronie ulicy, na wprost mojej bramy, stoi kościół :D.
To wiesz co, ja tu mieszkam cale życie, ale nigdy nie pamiętam, jak się nazywa ulica tuż koło mojego bloku… Ostatnio tak się zastanowiłam, no i cholera nie wiem, a głupio mi spytać… A nie chce mi się szukać 😉
Strasznie dlugie te przemowienia dziekczynne piszesz ;-)) ale okropnie sie ciesze, ze Cie blogowo znam i ze moge czytac Twoje Jakze Kreatywne Posty Z Zycia Wziete :-)))))))))))
Jakie tam dziękczynne, to była autoreklama Ja też się cieszę, że się znamy, że nie zaniechałaś bloga, cieszę się nawet mimo tego, że raz się przez Ciebie popłakałam – jak urodziłaś Kudłatą 😀 Autentycznie 😉
Bardzo mnie to cieszy, normalnie pierwszy raz w zyciu cieszy mnie to, ze sie ktos przeze mnie poplakal …
A mnie cieszy powód mych łez
Kochana zostaję w Erze do końca zycia bo tacy kreatyni pracownicy to tylko u Was ;P Pytanie czemuz to oj czemuż Ty spławiasz tego Cgana wepchaj mu coś na kartę zamiast tego abonamentu ;P
Ja mu mogę wepchać coś zgoła inszego, i to najlepiej w oko. Przecież to oczywiste, że on nie chce płacić za telefon 300zł, tylko złotówkę, żeby potem telefon opchnąć. A takie rzeczy to tylko w… abonamencie 😉 Którego mu nie zrobię, bo wiem, że to wałek, że nie będzie płacić i potem to mnie będą wzywać na policję. Zresztą odkąd mnie wyzwał, to już go nie obsługuję Ej, Ty tak głośno nie pisz, gdzie pracuję, bo wyjdzie że kryptoreklamę robię… Tudzież kryptoantyreklamę 😉
mój 1,22 kosztował i na szczęscie w grudniu bedzie mógł odejść na emeryturę do krainy, szuflady, wiecznej szczęśliwości do kilku innych aparatów których nikt, nawet za grosze kupić nie chce..;) A może wywieś kartkę na drzwiach – tego pana nie obsługujemy a jego wyslij do Orange np i powiedz ze maja lepsze telefony ;D
Ale wiesz, że wymiana telefonu przysługuje już 4 miesiące przed końcem umowy? No, ja też mam kilka takich przodków (zresztą co tu dużo się z przodków wyśmiewać, skoro aktualnie mam wytartego dinozaura bez aparatu fot.), ale pociesz się, że w pracy też takich pełno mamy, i co gorsza MUSIMY je sprzedać…
a ja Ci powiem, ze te stare dinozaury to są nawet lepsze, nie zaśmiecone tymi graciastymi mp3, aparatem, radiem bo od czego jest radio, mp i aparat… dzwonisz, piszesz i do tego powinien być telefon 😉 ooo toś mnie pocieszyła aby do wakacji i mój Guciek bedzie w szufladzie 😉
No i to jest poprawne rozumowanie! A nie, przyłażą ludziska i wymagają diabli wiedzą czego, a potem są wielce zdziwieni, że bateria im trzyma 16h… Chociaż mp3 w telefonie by mi się przydało, bo jak słucham normalnej mp3, to nie słyszę dzwonka Z kolei kalkulator powinni zlikwidować, tak stwierdzam, bo się cofam straszliwie w matematyce…
Ja to nawet z niego nie korzystam bo to trwa wieki zanim nacisnąć i odnajdę plus to juz bym dawno całe dodała a tu człowiekowi się nie chce… 😉 Mój były to np miał manię na punkcie komórek, jakieś cuda na kiju dotykane patyczkiem gdzie zanim do sms dojdziesz to poznajesz cale menu 😉
Wiesz, teraz są telefony, które zanim włączysz, to musisz się zalogować na swoją skrzynkę mailową, paranoja, ile to czasu trwa, zanim zadzwonisz… A tym rysikiem bym nie mogła, to wymaga precyzji, mi się ręce trzęsą, nerwowo bym się wykończyła! Chociaż Samsung F480 mi się podoba 😉 Chyba go sobie zaraz włączę, tak dla wrażeń estetycznych
no i widzisz! należało ci się;) wirus kreatywności dopadł i ciebie!!! hi hi hi;) pozdrawiam kreatywnie, czyli jedną ręką wycierając kurze z książek;) buziak!
A ja pozdrawiam kreatywnie, dwoma rękoma pisząc, a gardłem połykając herbatę, którą w swej kreatywności sama zaparzyłam 😀
widzę, że kreatywność weszła ci w krew i zdobywasz coraz to nowsze umiejętności;););) też idę po herbatkę;)
O tak, zaraz przełknę coś grubszego 😀 Banana np. 😀
wszedł bez problemów? przełknęłaś? ;D
O rrety, to jak tekst z pornosa 😀 Jeszcze nie połykałam, ale już wkrótce 😀
nie widziałam, żeby w pornosach łykali banany, juz prędzej na discovery;) to trzymam kciuki;) o czym ty myślisz niegrzeczna!? ;p
Bo nie widziałaś mnie w akcji ;D
Czerwona, stworzyłaś kolejny post – następny dowód, że jesteś kreatywna. :D:P choć odstaje szaleństwem od wymienionych przez Ciebie 😛 Powinnaś jeszcze w niedługim czasie urodzić dziecko, wtedy już nikt nie będzie wątpił, żeś kreatywna. 😛
Wypluj te nikczemne proroctwa! Jeśli Cię to zadowoli – tak, już się czuję kreatywna, już się więcej nie muszę o tym przekonywać! Tzn. nie w ten sposób, bo czekoladki to chętnie od klientów przyjmę 😀
Tfu tfu… 😛 Zadowolona?:) Re-kreatywność, re-kreacja, prokreacja… taki ciąg skojarzeń powstał 😛 czekoladki to Twoje uzależnienie jakieś jest?:) Na jakiej ulicy masz tel salon, to Ci dostarczę?:)
Taa, to i od razu kreacjonizm ;P Nie uzależnienie, ale jak dają to biorę i się cieszę A salon mam ulicy sąsiedniej do mojej, której nazwy nie znam 😀
dobrze, że nie napisali „kreatywna inaczej” A tak masz oscara blogowego o!:))
A dzięki temu Ty również możesz se znaczek wrzucić, bo nominowałam wszystkich 😀
no przeca juz Ci dawno mowilam, ze masz sobie wkleic bo jestes kreatywna! mowilam troche bezosobowo, ale do Ciebie tez, a Ty nic a nic sie nie domyslilas! tak samo jak Tobie nie chcialo mi sie wszystkich wymieniac;)
Ach prawda… Nie wzięłam do siebie, widzisz, jaka ja skromna, do mnie to trzeba personalnie, bo nie zrozumiem 😉 Haha, ja nie wymieniałam, bo a) nie wiedziałam, kto już dostał, a kto nie, b) nie lubię faworyzować, c) nie chciało mi się, a i owszem 😀
no i ja Cie zupelnie rozumiem. a z ta skromnoscia nie przesadzaj. Brasil mi wlasnie obiecala, ze mnie odwiedzicie;D ale fajnie! robic mi zebranie, bo chce wiedziec jak najszybciej kiedy!;)
A to pepla 😉 No odwiedzimy, pewnie że tak, i koniecznie pójdziemy do Kew Gardens! Niestety pojęcia nie mam, kiedy, trzeba by się zorientować w cenach biletów… Ale to zrobię w domu, bo teraz czas się zabrać za podłogę w pracy 😉
no, koniecznie do Kew Gardens bo jak zyje jeszcze tam nie bylam! a co Ty w pracy podloge szorujesz czy co? czy to ksywka jakiegos klienta?:P
Haha, nie, nasz jeden kolega ma ksywę Ponton 😉 No cóż, podłogę myć trzeba. Lepsze to niż zamiatanie – które też trzeba… No to załatwione, plan na jeden dzień obcykany
ha ha ha!!! Jesteś, jesteś kreatywna!!! Jeju ale mnie smiech dusi :-)))) Jesteś kreatywno – tworza i jeszcze fantazyjna 😀 2 tysiące kaucji? Ale za co? ;-D
Za wygląd 😀
Ja widzę, że niedługo zostaniesz pracownikiem nie tyle miesiąca, co roku… A że kreatywna wybitnie jesteś, to można stwierdzić chociażby po samych tytułach postów…Pozdrowienia sobotnie!
Bo te tytuły to dlatego, że wychodzę z założenia, że tytułów nikt nie czyta, to sobie mogę pozwolić na bzdury 😉 Prawda jest taka, że jeśli nam się ktoś nie spodoba, to nie ma takiej siły, żebyśmy mu zrobili umowę. Pod tym względem firma ufa naszej intuicji. Zresztą trzeba być ostrożnym, tym bardziej iż ostatnio, odkąd sprzedajemy telefony bez sim locków, dostajemy coraz więcej informacji o fraudach… Pozdrawiam weekendowo po weekendzie 😉
Fraudach=defraudacjach?Pozdrawiam zaintrygowany.
Można tak powiedzieć, chociaż nie do końca, ale ponieważ oba to oszustwa… Pozdrawiam wyjaśniająco
Z tą tuniką to mi się przypomniało jak mnie kiedyś zebrało na mierzenie gorsetów ;))) Natenczas uwierzyłam, że pora pożegnać się już – mam nadzieję – na zawsze z rozmiarem 36, a do tego gorsecik był biały i niewinny, zaś po żałosnej próbie zerwania go z głowy odbiła mi się na nim twarz jak na tej chuście św. Weroniki czy kogoś tam. Trzeba było umykać chybcikiem ze sklepu, żeby nie kupować za małego, białego i upitolonego pudrem ciuszka ;)))
Haha, ja tak zawsze brudzę wszystko antyperspirantem 😉 Ale przynajmniej pachnące jest 😀 Ale fokle jak Ty ten gorset, przez głowę wsadzałaś??? Tego się nie wiąże przypadkiem?
a gdyby tak wszyscy kreatywni razem sie zebrali, to ciekawe co by wymyślili??
Zapewne najdłuższą komedię świata
Widzisz jakie mają szczeście Twoi klienci? Powinnaś nad sobą powiesić obrazek kreatywności bo zapewne nie doceniają tego zaszczytu
Owszem, zwłaszcza Cygan nie docenił… A dokąd Ty się wybierasz, co?
Bezapelacyjnie jesteś kreatywna, a już zwłaszcza po tym, co przeczytałam w notce;)A tak na marginesie, kolory tego znaczka rewelacyjnie wpasowały się w kolorek tła
Też tak myślę, chociaż u Brasil wpasowały się jeszcze lepiej 😀 Widać jesteśmy na tyle kreatywne, że to przewidziałyśmy 😉
Ja bym jeszcze dodała, żeś inspirująca
I wzajemnie, Ty również, zwłaszcza przy tym tekście o prezentach męskich, haha, oby tego żaden nie przeczytał, bo jeszcze go zainspirujesz, pomyśli, że to dobre pomysły są i kolejny pójdzie na stracenie 😉