Nowy

Wkradł się w mą świadomość nagle a błyskawicznie. Podbił serce, paluszki, spowodował trwały ślinotok i w dodatku tak wspaniale zintegrował się z moją czerwoną myszką. A sprawny, że…

Jednego tylko nie rozumiem – dlaczego panowie w sklepie komputerowym tak wytrzeszczali gały w irytującym niedowierzaniu, kiedy na ich zapytanie, jakiego laptopa szukam, odpowiadałam, że brązowego?

A podobno są wzrokowcami. Phi.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

66 odpowiedzi na „Nowy

  1. Czerwona pisze:

    BNNKM, z dedykacją zadania specjalnego – castingu na imię! :)

    • ~KyokoMai@vp.pl pisze:

      Wiesz… to tak, jakby ktoś przyszedł do salonu fortepianów i na zapytanie przez sprzedawcę jakiego instrumentu szuka odpowiedziałby ‚zielonego’. ;P :)

      • ~Czerwona pisze:

        No i sam powiedz, czy w tym momencie pole manewru się nie zawęża drastycznie? A o to przecież chodzi – żeby coś wybrać :)

    • ~brasil pisze:

      jak on jest brązowy, to ja jestem zielona 😛

      • Czerwona pisze:

        A robiłaś wszystko w swoim życiu? Jak nie, to i owszem – jesteś zielona. A on brązowy ;P Zresztą sama się przekonasz :)

  2. ~Zadra pisze:

    Może to dziwne, ale trzy nie znające się kobiety, sprawiające sobie własne komputery, jednomyślnie nazwały je „Stefanami” 😛

  3. zapalka_na_zakrecie@op.pl pisze:

    Gratuluje nowego nabytku :-)

    • ~Czerwona pisze:

      Ach dziękuję, nawet nie wiesz, jak się cieszę, po tylu miesiącach starań… Normalnie nie wierzę, że tak zaszalałam 😀

  4. ~Mela pisze:

    A dlaczego akurat brązowy? Gdy mnie pytali o to samo, nie wspomniałam o kolorze, ale nabożnie wsłuchiwałam się, co do mnie mówią o jakichś „mało znaczących” szczegółach technicznych 😉 Tak, wszystko było jasne jak słońce 😉 Gratuluję zakupu! Wygoda niesamowita, ale trochę czasu trzeba, żeby się przestawić:)

    • ~Czerwona pisze:

      Ja już byłam trochę podszkolona, wiesz, z racji tego, że Zagadkowy kupował niedawno, no i w pracy też niestety sprzedajemy laptopy 😉 Oj tak, długo trwa, zwłaszcza nim poprzenoszę wszystko z poprzedniego kompa na tego… Jak dobrze, że tam miałam tylko 20GB pamięci, bo już widzę, co będzie, jeśli kiedyś będę chciała się przenosić z laptopa na innego kompa – 320GB do dyspozycji… 😉

      • ~Mela pisze:

        Lepiej już się więcej nie przenoś 😉 To by trochę trudu wymagało jednak ;)Miłego korzystania w każdym razie :)

        • Czerwona pisze:

          Dziękuję :) Powoli się przyzwyczajam… Całkiem łatwo się pisze, chociaż parę razy już sobie skasowałam posta całego, nie wiem jak, dlatego ten wyszedł dość lakoniczny 😉 Ale za to mam klawiaturę numeryczną 😀 I jonizator powietrza! 😀

          • ~Mela pisze:

            Ale że skasowałaś to nie jest chyba wina laptopa? 😉 A jaki w końcu kolorek ma?

          • Czerwona pisze:

            No przecież że jego, to on ma inną klawiaturę, prawda? :) Wokół klawiatury kawa z mlekiem w takie poprzerywane nitkowate paseczki, a na zewnątrz też te paseczki, ale na tle czarnym. cacuszko :)

          • ~Mela pisze:

            Ale on jest Nowy, troszkę wyrozumiałości ;D Ale widzę,że dzielnie go wypróbowujesz, bo więcej Cię tu niż ostatnimi czasy 😉

          • ~Czerwona pisze:

            No bo zawsze przyjemniej się włącza coś cichego i małego. Stary kompik był kochany, ale tak warczał przy włączaniu, że nie pytaj… A ile prądu żarł… Chociaż tak po prawdzie więcej bywam na blogu, kiedy jestem w domu i w formie. A ostatnio katar mnie zżerał, praca też, i dodatkowo musiałam przecież tego laptopa najpierw znaleźć :) Chociaż w sumie już w grudniu wiedziałam, że tn komp będzie mój. Tzn. brązowy 😀 A udało się dorwać lepszego nawet, i w tym kolorku (szkoda że droższego ;)). Głupi ma szczęście 😉

  5. ~magda pisze:

    „Grupka kobiet przegląda z zainteresowaniem przeróżne modele telefonów komórkowych i radzi się między sobą. po jakimś czasie podchodzi do nich sprzedawca i pyta:- I co, panienki już kolorek sobie wybrały?”Jakoś tak to szło :) Gratuluję gustownego wyboru. Mogłaś na przykład zhańbić się laptopem koloru różowego. Przyozdobionym diamencikami i zdjęciem ratlerka :)

    • ~Czerwona pisze:

      A wiesz, mi się podobał wiśniowy Sony Vaio 😀 Ale bez diamencików i ratlerka 😉 A co do telefonów – też bym nie wybrała byle czego. Np. nie chciałabym czarnego, w życiu! Zresztą nie tylko ja zwracam na to uwagę. Nieraz klienci mnie pytają, czy dany telefon występuje w innym kolorze. I to faceci!

  6. ~ciemna pisze:

    trza było pana komputerowego bać nie laptopa 😉

    • ~Czerwona pisze:

      Ale ja go wzięłam ostatecznie przez internet, więc ciężko by było tak :)

      • ~ciemna pisze:

        kurde ten sex online coraz bardziej popularny się robi 😉

        • ~Czerwona pisze:

          Hm, zamiast „robi” przeczytałam „lody”, hm, to już chyba daleko posunięta – nomen omen ;P – podświadomość… :)

          • ~ciemna pisze:

            morze Ci kurzu zalega na monitorze za dużo, literki się przez to zamazuja, ja to mój czyszczę, raz na dwa lata, jak widzę każda drobinkę 😉

          • ~Czerwona pisze:

            Morze czy może? :) Na razie jeszcze go nie zaniedbałam, chociaż przyznaję, kurzy się niemiłosiernie… Mimo wszystko obstawiam podświadomość :) A teraz uwaga, bo poprawiam ustawienia, próba numer raz…

          • ~Czerwona pisze:

            A teraz dwa… Jeee udało się, jestem boska! 😀

  7. Ken_G pisze:

    Nosz, a to takie dziwne, że do koloru torebki i paznokci ma pasować? ;)))

  8. Forever_alone pisze:

    A jednak się dożyłaś laptopa :) Może jakies zdjecie nowego nabytku? :)

  9. ~hanibal pisze:

    Co to za sprzęt, chwal się! 😀 I nie pytam tu o kolor… 😛

    • Czerwona pisze:

      Odsyłam do linka http://www.komputronik.pl/Notebooki/Asus_N50VN_FP031C_1/pelny,id,63508/ :) Ty wiesz, że on ma nawet jonizator powietrza? 😀

      • ~hanibal pisze:

        Porządny sprzęt mimo visty… :) tym jonizatorem to mnie zachwyciłaś po prostu :D:P I jak się sprawuje?

        • ~Czerwona pisze:

          No cóż, przyzwyczaja się do moich magnetycznych fluidów, które każdego kompa powalają na łopatki… Radzi sobie nieźle :) I przede wszystkim praktycznie się nie grzeje (no chyba że od moich kolan ;)) i działa cichutko. Tylko raz mi zaszumiał tak, jak inne kompy mają w zwyczaju co i rusz, a i to tylko przy włączeniu płyty dvd. Do visty na razie nic nie mam, prócz tego, że nie mogę się na niej ciągle odnaleźć 😉 Brakuje mi trochę ustawień xp, no i ciągle nie mogę obczaić, czy da się tam jeszcze podrasować kolory ekranu. I jak do licha zrobić, żeby mi się podpis nickowy zapamiętywał…

          • ~hanibal pisze:

            Rozumiem, że jedyne co rozgrzewa tego kompa to jego właścicielka :) vista zajmuje trochę czasu jak było się użytkownikiem xp, nie wiem czy się kiedyś na V przerzucę… nie podchodzi mi ten system wcale. W ustawieniach musisz poszperać, ewentualnie do tego pana infirmatyka kolnij :p myślę, że chętnie Ci pomoże 😀

          • ~Czerwona pisze:

            No szperam szperam i wyszperać nie mogę… Też bym wolała xp, szukałam takich lapków, ale były zdecydowanie droższe lub gorsze. No i nie brązowe ;P Ale zawsze można sobie kiedyś tego xp sprawić… Na razie jednak marzę jeszcze tylko o routerze, bo o te kable to ja się kiedyś zabiję, lub, co gorsza, zabiję moje cudo 😉

          • ~hanibal pisze:

            Niestety mimo kryzysu niektóre sprzęty są cholernie drogie… Co Ty się tak uparłaś na brązowy?:D Tak router jest rozwiązaniem najlepszym, bezpieczniejszym dla Ciebie w każdym razie 😛 A jak będę irytować to wyrwij i po kłopocie… 😛

          • ~Czerwona pisze:

            Ale co mam Ci wyrwać? Ciebie mam wyrwać? 😀 Nie wiem, uparłam się, żeby mój lapek wyglądał niebanalnie i tyle :) A brąz znacznie lepiej pasuje do mojego stylu. Trzeba myśleć perspektywicznie, nie wiadomo, gdzie się z nim będę pokazywać, a usłyszeć głosy zachwytu koleżanek – bezcenne ;P

          • ~hanibal pisze:

            😛 a nie, to się tyczyło kabli 😀 miało być „jak będzie irytować”. 😛 Niebanalnie, to może go czerwoną wstążką zawiąż, ten kolor chyba też lubisz.:) A ile mężczyzn możesz poderwać, że niby nie wiesz co się Ci z laptopem dzieje, czy mogliby rzucić okiem?:P

          • Czerwona pisze:

            Haha, ciekawe, co by na tę pomyłkę rzekł Freud :) Mój drogi, kobiety bardzo rzadko kupują coś, żeby wyrwać faceta, zazwyczaj żeby zaimponować babom :) Na widok mojego laptopa każda kobieta się obślini i mi będzie zazdrościć, hahaha 😀 Wiem, to nie jest normalne. No i co :) Poza tym nie zamierzam byle facetowi dawać do łapy moje cacuszko. No i już mam faceta. Z którym się notabene pokłóciłam, gdy lapka wybierałam, bo on też nie rozumiał mego upodobania do koloru, ignorant jeden. Kurcze, przecież wybieram ten komputer na kolejne 10 lat, mam nadzieję, więc muszę być w 100% zadowolona prawda? A co do koloru czerwonego, to sprawiłam sobie myszkę w tym kolorku. I ze zwijanym kabelkiem 😀 No niestety, mimo że komp ma genialny touch pad, to jednak nie jest to mój ulubiony sposób komunikacji z nim. A wiesz, co by się jeszcze przydało? Pilot… Robię się zachłanna :)

          • ~hanibal pisze:

            Wiem, co by powiedział, jego tearie mam w małym palcu 😛 Zostawmy go w spokoju, pewnie się w grobie przewraca z uciechy. 😛 Jak Wy się kobiety wzajemnie nienawidzicie to masakra jakaś jest. 😀 Oczywiście, że musisz mieć pełną satysfakcję z posiadanego sprzętu, przecież to nie facet, którego możesz zmienić jak Ci się znudzi. :D:P Pohamuj swoje żądze, bo Twoja karta kredytowa tego nie wytrzyma… :) Jeśli wogóle masz jeszcze zdolność kredytową… 😛

          • Czerwona pisze:

            Nigdy nie miałam, nie chcieli mi dać… Znaczy karty :) Haha, najpierw przeczytałam, że jego teorię masz w małym (bez reszty), i mi się z czymś zgoła innym skojarzyło. Bez urazy ofkors, hihhihi. My się z kobietami bardzo lubimy, po prostu w ten sposób je motywujemy do działania, rozumiesz. To wzniosły i służący ludzkości cel! I Ty mi mojego kompa z byle facetem nie porównuj nawet! Żaden facet na świecie nie jest brązowy z czerwoną myszką! I żaden nie jest w stanie poznać mnie po liniach papilarnych! :)

  10. genever@op.pl pisze:

    może nie wiedzieli o który odcień brązu ci chodzi;) zwłaszcza, że większość z nich to daltoniści! gratuluję zakupu!;) buziak!

    • Czerwona pisze:

      Haha, mówisz że tyle tych brązowych robią? 😉 Widziałam jeszcze jednego, cudny HP, ale kosztował 5 tysiaków… Zresztą mój ładniejszy 😉 Chociaż mógłby mieć brąz również na zewnętrznej części. No ale i tak częściej oglądam go od wnętrza… I tym sposobem połączyłam uwielbienie duszy z wyglądem, hahaha 😀

      • ~anka pisze:

        chłopy to daltoniści, dla nich ciemna zieleń może być brązem, także nigdy nic nie wiadomo;) ależ wyszukany model sobie sprawiłaś, luksus pełny, że tak powiem;)

        • ~Czerwona pisze:

          To prawda, np. Zagadkowy nazywa moje cudo Sr.aczkiem 😐 Przecież to kawa z mlekiem jest… Kurcze, wiesz co? Śniłaś mi się dzisiaj, że nocowałaś w moim pokoju i słałam Ci łóżko, żeby Ci było wygodnie z brzuszkiem, hahaha, widzisz, to przez to, że tak mnie nastraszyłaś tym postem mężowskim 😉

          • ~anka pisze:

            no widzisz! a ty się dziwisz panom w sklepie;););) mówiłam Barczystemu, żeby podpisał się Barczysty, to będzie post miał lżejsze wydanie, a ten jak wymościł „chorobę” ech.., ale był bardzo przejęty, więc mu wybacz;)

          • ~Czerwona pisze:

            Ale panowie w sklepie mają w systemie, że to brąz, więc nic ich nie usprawiedliwia 😉 No cóż, pewnie chciał się pochwalić, że jest mężem, to zawsze ma większą siłę rażenia, dramatycznie brzmi i fokle… Mnie tylko zastanowiła ta minka na koniec jego wpisu (: To miało być smutne, tylko ni wyszło, czy wesołe, tylko odwrócone? :)

  11. katia80@autograf.pl pisze:

    Hej hej :)P. to taki ktoś kto jet dla mnie ważny, ale nie wiem czy coś z tego będzie. Dużo się zmieniło od ostatniego razu jak gadałyśmy. Czytam, że u Ciebie też :) Muszę nadrobić zaległości na Twoim blogu.BuzkaKatia :)

    • Czerwona pisze:

      No wypadałoby, zwłaszcza że w przypadku mojego bloga trochę sę nazbierało… ;P To miłej lektury i mam nadzieję, że już mi nie znikniesz! :)

  12. ~Studentka pisze:

    Bo i kolor ważny, ba nie wiem czy aby nie najważniejszy. Mi osobiście się podobają żółte laptopy 😉 tak słonecznie :)

    • Czerwona pisze:

      Hm, żółtego jeszcze nie widziałam… Ale mi wystarczy moja kawa z mleczkiem :) Mówię Ci, cacko, aż się go na początku bałam dotykać normalnie :)

  13. monia.londyn@onet.eu pisze:

    tez mam nowa maszyne, ale stacjonarny:) fajnie hula!

    • Czerwona pisze:

      Ja już miałam dość stacjonarki, potrzebuję się trochę powylegiwać z lapkiem w łóżku 😉 Co niniejszym czynię – bosko! 😀

  14. ~w-i-a-r-a pisze:

    ja to bym chciała czerwonego. albo różowego w futerku :) gratuluję

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *