Zabawki

Och tak! Panowie są jednak idealnymi wzrokowcami i analitykami damskiej urody. Oceniają kształty prawdziwie, bez udziwnień, bez towarzyszących każdej kobiecie lustrzanych potworów. Styliści doskonali.
Dzięki jednemu z nich, znawcy osobistemu, stałam się właścicielką niesłychanie upojnego kompleciku nocnego. Różowego, satynowego, połyskliwie smacznego, stylowo ozdobionego czarną koronką i długą czarną wstążeczką, która, niepilnowana, wsuwa się niepostrzeżenie pomiędzy…
… Z przyjemnością odkrywam, że posiadam pośladki godne zatopienia w nich zębów, uda perfekcyjnie rysujące kształt trójkąta oraz pięknie uwydatnione biodra, podobnie jak dziewczęce piersi, mieszczące się w rozkosznych marszczeniach i kipiące niewinnym odurzeniem. Przysięgam, aż trudno mi zachować chłodną głowę na widok siebie w tym stroju. O innych częściach ciała nie wspominając. No i o innych obserwatorach…

To przedziwne, jak bardzo kawałek tkaniny może rozbudować ego. Namacalnie czuję, iż spełnia się we mnie demon. Słodki i lukrowy, ale jednak demon, kuszący owocami, których nawet wyobraźnia nie potrafi ocenić nadto soczyście…

Mam ochotę na wyuzdaną, całkowicie zdemoralizowaną sesję zdjęciową. I na fotografa, który zwilży mi wargi, a potem przytrzyma mocno i wyszepcze do ucha, co robią władczy mężczyźni z takimi komplecikami.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *