Sztuka aktualizacji

Szepty z zaświatów, ciemności egipskie, smyczki rozrywające powietrze nerwowo i upiornie…
Ponura zbrodnia wypływała zgrozą, zdradą i kłamstwami pokrętnie, ale konsekwentnie. Grób już czekał na swoją daninę, cielesną, zimną, nigdy nie mającą zaznać spokoju. Finał był bliski.

Nie mogłam tego znieść. Rozczarowanie me sięgnęło zenitu. Patrzyłam na Niego z trwogą, pragnąc jakoś zaprzeczyć oczom, które jednak nieubłaganie wróżyły koniec złudzeń. Jego twarz, złowieszczy tembr głosu, pierś kształtem znajoma…

Hamlet była kobietą. Bez stanika.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *