Prognoza na dzień dobry

Uwielbiam surowe warzywa. Mogłabym je jeść na okrągło, nie tylko w formie wszelkich sałatek i dodatków do posiłków, ale nawet w charakterze zwykłych przegryzek.

Dziś przyśniło mi się, że dostałam na urodziny pęczek koperku. Niestety gdy ów wyszukany prezent poszatkowałam na drobne, by spożyć go arystokratycznie niedużymi kęsami, kolega, z którym wyprawiałam imprezę, ukradł mi go bezczelnie i zeżarł, chociaż miał swój.

Czy w takich okolicznościach to bardzo dziwne, że obudziłam się strasznie wkurzona?

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

48 odpowiedzi na „Prognoza na dzień dobry

  1. Czerwona pisze:

    Na dzień dobry PMS dla Brasil 😉

  2. Darth_magik pisze:

    sprawdź w lodówce, może faktycznie ci ukradł^^

  3. Forever_alone pisze:

    Sny to podobno się interpretują na odwrót czyli… dostaniesz koper? Kopru? :) Pozdrawiam

    • ~Czerwona pisze:

      Ac cudownie, co za fenomenalna wiadomość, tego mi właśnie brakowało – kopru 😉 Osobiście wolałabym trochę pieniędzy, ale ok, ok, nie można mieć wszystkiego 😉

  4. ~anka pisze:

    to ty jemu ukradnij, a co!? a fokle to weź mu uwagę zwróć jak znowu zaśniesz!;)

    • ~Czerwona pisze:

      E tam uwagę, natrzepię mu w pupę i odbiorę co moje! Tzn. wezmę jego koper, i jeszcze odsetki policzę :)

      • genever@op.pl pisze:

        pewnie, że odbierz mu koper! żeby nie myślał, że wszysko mu wolno…;) hi hi, a ty jakoś emocjonalnie z tym żółwiem się wiążesz? telepatycznie nastrojowo?

        • Czerwona pisze:

          Nie wiem, ale chyba nie bardzo, zważywszy, że właśnie kopie pod szafą, a ja się czuję wyzuta z energii, flak emocjonalny…

  5. ~Mela pisze:

    A ten kolega co taki pazerny? 😉

  6. ~hanibal pisze:

    Pozwij go i powiedz, że spotkacie się w sądzie! Oczywiście w następnym śnie… :)

    • ~Czerwona pisze:

      Jak tylko sobie przypomnę, który to był kolega :) Ale się nie śmiej, ja już miewałam kontynuacje snów z dnia poprzedniego… Znaczy z nocy :)

      • ~hanibal pisze:

        hehehe :) wybacz, to ciekawy przypadek 😀 na końcu snu lektor przwłaszcza sobie głos krystyny czubówny i mówi: ciąg dalszy nastąpi… :D:P

        • ~Czerwona pisze:

          Czasem by się przydała taka kontynuacja, np. wczoraj miałam ochotę zasnąć na nowo, żeby zobaczyć, co będzie dalej, bo mi porwali Zagadkowego…

  7. ~Kofi pisze:

    haha śledzę Twojego bloga od 3 postów i z niecierpliwością czekam na kolejne 😛 dzisiaj założyłam znowu nowego bloga, po długiej przerwie, ale nie podaje jeszcze linka bo niczego sensownego na nim nie ma 😀 W każdym razie pozdrawiam 😛

  8. zapalka_na_zakrecie@op.pl pisze:

    Ta milosc do warzyw to pozostalosc z poprzedniego zycia – zakladam, ze kroliczkiem bylas ;-))

  9. ~ciemna pisze:

    no ja bym się nie obudziła póki bym kolegi nie dopadła i krzywdzi nie pomściła ;D

  10. ~magda pisze:

    Ja mogłabym zostać wegetarianką, gdyby tylko ktoś mi tak gotował :Dkochana, żebyś Ty wiedziała jakie ja psychodeliczne sny ostatnio mam…

  11. Domini88 pisze:

    To świnia z kumpla 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *