Mądrość buddyjska nr 23, 24, 25, 26, 27, 28 oraz 29

23. MNIEJSZE PIERSI SĄ PROEKOLOGICZNE, PONIEWAŻ ŻAR WYPŁYWAJĄCY Z POPRAWNEGO FUNKCJONOWANIA W ICH OBRĘBIE UKŁADU KRWIONOŚNEGO JEST BARDZIEJ UPAKOWANY I SKONCENTROWANY, A NIEDUŻA POWIERZCHNIA ZAPOBIEGA NADMIERNEMU WYPAROWYWANIU CIEPŁA. INNYMI SŁOWY WYMAGAJĄ NIŻSZYCH NAKŁADÓW ENERGII.

24. MNIEJSZE PIERSI SĄ TAŃSZE W EKSPLOATACJI.

25. MNIEJSZE PIERSI POZOSTAWIAJĄ WIĘKSZE POLE DLA WYOBRAŹNI, KTÓRA RODZI POMYSŁY I NAPĘDZA GOSPODARKĘ.

26. MNIEJSZE PIERSI SĄ SŁABIEJ PLASTYCZNE, A SILNIEJ ELASTYCZNE, DLATEGO ŁATWIEJ ZACHOWUJĄ KSZTAŁT, A CO ZA TYM IDZIE SĄ BARDZIEJ INTUICYJNE W OBSŁUDZE.

27. MNIEJSZE PIERSI CECHUJE WYSOKOPROCENTOWA TOLERANCJA W STOSUNKU (PRZYKŁADOWO DO MNIEJSZYCH PENISÓW).

28. MNIEJSZE PIERSI WYKAZUJĄ OBNIŻONĄ SZKODLIWOŚĆ DLA ZDROWIA (NP. KRĘGOSŁUPA) CZY ŻYCIA (NP. ZĘBÓW PARTNERA).

29. MNIEJSZE PIERSI MAJĄ LEPSZĄ SYNCHRONIZACJĘ RUCHOWĄ (WZAJEMNĄ TUDZIEŻ Z CIAŁEM) CO CHRONI ICH UŻYTKOWNIKÓW PRZED NIEZADOWOLENIEM I W KONSEKWENCJI ZAPROWADZA POKÓJ NA ŚWIECIE.

Gwoli wyjaśnienia: „mniejsze” to pojęcie względne, dlatego każdy może powyższe mądrości zastosować zgodnie z własnymi potrzebami. Chwała niech będzie niebiosom za bioróżnorodność!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

78 odpowiedzi na „Mądrość buddyjska nr 23, 24, 25, 26, 27, 28 oraz 29

  1. Czerwona pisze:

    BNN czy jak to tam szło 😉

    • ~brasil pisze:

      ale jak to tańsze? wszak trzeba 5 pusz apów na siebie zakładać gdy sa małe, więc jakie tańsze?:D

      • ~Czerwona pisze:

        Ale nie małe, tylko mniejsze… Przecież napisałam, że to względne jest ;P Poza tym stanik kupujesz raz na ileś tam, a balsamujesz się i myjesz codziennie :) No przynajmniej teoretycznie 😉

        • ~brasil pisze:

          dobrze, że dodałaś teoretycznie, bo już chciałam polemizować :)

          • ~Czerwona pisze:

            Już na tyle Cię znam, że wiem, kiedy trzeba zabezpieczyć tyły 😉

          • ~brasil pisze:

            ekhm… Czy ja Ci coś kiedyś robiłam od tyłu? :)

          • ~Czerwona pisze:

            Zdaje się że mnie kopałaś na szczęście, przynajmniej przez telefon, ale się liczy :) Ale jak chcesz więcej dowodów, to w każdej chwili, bejbe, mogę Ci ich dostarczyć 😀

          • ~brasil pisze:

            rety, pamiętam nasze pierwsze kopnięcie, był ranek, Ty w samochodzie, ja w łóżku… 😀 pierwszy raz ułsyszałam Twój erotyczny głos i do teraz nie może mi wyjść z głowy :)

          • ~Czerwona pisze:

            O jezu, przez chwilę miałam naprawdę wizję seksu… 😉 No prawda, i jam wtedy magistrem została… To był pierwszy dzień mej boleści niespełnienia 😉

          • ~brasil pisze:

            hm, jak to dobrze że pierwszy dzień, gdy usłyszałaś mój głos kojarzy Ci sie z niespełnieniem :)

          • ~Czerwona pisze:

            Chociaż tlenek azotu mnie nawet nieco zaspokoił :) Jeny, ja chcę na studia… Znów być skopaną, ach… 😉

          • ~brasil pisze:

            nie musisz isć na studia, zebym Cię skopała, zrobię to, kiedy tylko zechcesz :)

          • Czerwona pisze:

            Ale to się nie będzie tak liczyło, nie będzie wzbudzało skojarzeń, nie da takiego poczucia bezpieczeństwa związanego z tym, co już nam i kocham… 😉

          • ~brasil pisze:

            to teraz nic Ci się nie kojarzy? oj ranisz mnie :)

          • ~Czerwona pisze:

            Teraz mi się wszystko kojarzy, ale inaczej 😀

    • ~Nabu pisze:

      Tak! Tak! Tak! BNN… Kocham Cię za to, wiesz? I nie tylko za to ;).W ogóle małe jest piękne, więc wiesz, Czerwoniutka… 😉

      • ~Czerwona pisze:

        No właśnie, dobrze że to dodałaś 😉 Ja też Cię kocham, ale bardzo za to „i nie tylko”, bo żadnych CNN nie znalazłam u Cię 😉

  2. ~Pani Spokojna pisze:

    Hmmm, bede to musiała przekazać mojej młodszej córce ;))) Pozdrawiam i witam jednocześnie :)))

    • ~Czerwona pisze:

      Przekaż, przekaż, bo każda z nas powinna być dumna ze swoich piersi, jakich by nie miała, a najłatwiej to osiągnąć, wymieniając ich zalety, nawet jeśli są trochę naciągane 😉 Wreszcie jesteś!

  3. Forever_alone pisze:

    A moze coś o tak troszku większych co? :) Pozdrawiam

  4. zapalka_na_zakrecie@op.pl pisze:

    A te wszystkie biustonosze wypychajace to nie sa przypadkiem drozsze niz zwykle? ;-))

    • ~Czerwona pisze:

      Szczerze nie wiem, nigdy nie kupowałam zwykłego 😉 ale myślę, że jak się chce mieć dobry stanik, to i tak trzeba conieco wydać, więc wychodzi na jedno 😉 Poza tym jak często kupujemy te staniki, już nie przesadzajmy 😉

  5. ~molina pisze:

    wszystko to prawda, prawda, wielka prawda i jeszcze raz wielka prawda, a jak tu ci jeszcze powiem, że małe cycki sa w mniejszym stopniu podatne na raka…to jest dowiedzione przez lekarzy ;-)))))))))))

    • ~Czerwona pisze:

      Serio?? O wow, ale fajnie :) W sumie to same zalety mają takie piersi… Nic tylko je kochać :)

      • ~molina pisze:

        najprawdziwsza prawda, a to Ty jeszcze nie wiesz o tym??to nic, pożyjesz, doświadczysz , to i tak się dowiesz, z małymi cyckami jest lepiej niż z dużymi, zresztą napisałaś prawie wszystko … w tych „mądrościach buddyjskich”…hahahh

        • ~Czerwona pisze:

          No już się w zasadzie przekonałam, zwłaszcza gdy zaczęłam sypiać na brzuchu, nie wyobrażam sobie spać na dużych piersiach, a już na bolących przed okresem to w ogóle mowy nie ma!

          • ~molina pisze:

            noo… a sama o ty nie wspomniałam, hahahaja całe życie tak właśnie usypiam, inaczej nie dam rady, tylko na brzuchu, i kiedy karmiłam dzieci, to mało co spałam, bo się nie dawało spać, bo były takie wielkie…ech…ale się męczyłam..;-))

          • ~molina pisze:

            tak właściwie cycki nie są aż takie wazne, ważne jest pierwsze spojrzenie na facjatę…hahhaha

          • ~Czerwona pisze:

            Jak dla mnie to na pupę, ale ok ;)))

  6. ~Zadra pisze:

    Małe jest piękne! A nie wszyscy lubią „bimbały” :)

  7. przekora pisze:

    uffff dobrze dobrze!!

  8. ~Mela pisze:

    W końcu to małe [mniejsze] jest piękne ;D

    • ~Czerwona pisze:

      Wszystko jest piękne w odpowiedniej interpretacji :) Tzn. nie wszystko, ale to, co z natury dobre 😉

      • ~Mela pisze:

        Też mi się tak wydaje.Przecież to my ustalamy wszelkie kanony. Zresztą każdy ma inne wyobrażenie o tym,co piękne.No jasne,natura siłą rzeczy musi być the best :)

        • ~Czerwona pisze:

          Chociaż czasem mnie ta natura wkurza 😉 Ale teraz już mi wystarczy zerknąć na bloga i moje „przykazania”, i będzie lepiej :)Żebym tak jeszcze na wąskie biodra znalazła jakieś „antidotum”… 😉

          • ~Mela pisze:

            Blog dobry na wszystko :) Ale proporcje muszą być zachowane;wyobrażasz sobie siebie z mniejszym biustem i szeroookimi biodrzyskami? 😉 Tak jest ładniej.

          • ~Czerwona pisze:

            Szeeerokimi nie, ale trochę szerszymi, żeby mi spódnice nie zjeżdżały bez rozpinania 😉

          • ~M. pisze:

            Po inżyniersku odpowiem-proporcja się liczy, nie jeden wymiar (szerokość). Piękne są te Wasze esy-floresy w talii ;-)Pozdrawiam rozmarzony!

          • ~Czerwona pisze:

            Jak ładnie to napisałeś, aż się sama rozmarzyłam :) I normalnie aż do lustra poleciałam i się rozebrałam, żeby powzdychać do własnej talii 😀 Ale to tylko estetyczne doznania, nie żeby mnie kobiety pociągały… 😉

          • ~M. pisze:

            Miło mi, że wywołałem takie doznania!Pozdrawiam wabiąco!

          • ~Czerwona pisze:

            Wabiąco? Ach, jak dawno nie przypominałam sobie tego słowa, takie biologiczne… I ma jednak w sobie dużo erotyzmu ;)Pozdrawiam, dla odmiany uwodzicielsko :)

          • ~M. pisze:

            A ja pozdrawiam czule!

          • ~Czerwona pisze:

            A ja z rozmachem :)

  9. ~magda pisze:

    Teraz jestem szczęśliwa. Mogę odejść w spokoju :)))

  10. ~hanibal pisze:

    Ballada o Falujących Piersiach Ci wyszła :)

  11. ~M. pisze:

    Myślałem, że już wyjaśniliśmy kiedyś tą kwestię! Mniejsze jest lepsze! Z tą gospodarką i wojnami udało Ci się! :-DPozdrawiam!

    • ~Czerwona pisze:

      No wyjaśniliśmy, dlatego chciałam altruistycznie tylko przekazać dalej tym, którzy nie doczytali wtedy 😉 Sam widzisz, mniejsze rodzi wielkie czyny 😀

      • ~M. pisze:

        Aaa, to w porządku! Warto promować zdrowe postawy, aby przeciwstawić się temu amerykańskiemu silikonizmowi…Pozdrawiam naturalnie 😀 !

        • ~Czerwona pisze:

          Silikony, brrr… Chyba bym się bała dotknąć własnych piersi, gdybym miała w środku coś obcego… To już prędzej dałabym sobie wstrzyknąć jad kiełbasiany w zmarszczki ;)Pozdrawiam jadowicie :)

          • ~M. pisze:

            Jad jeszcze ujdzie, choć ponoć twarz po nim maskowata… Ale te implanty, wstawki, ostre cięcia to już totalne przegięcia!Pozdrawiam naturalnie!

          • ~Czerwona pisze:

            Człowiek nawet nie czuje, kiedy mu się rymuje 😉 Cięcia-przegięcia… Ale największe przegięcie to pokazywanie tych wszystkich cięć w telewizji. Gdybym miała oglądać czyjeś wnętrzności, to tylko zmarłych, beee, w takim ciepłym się grzebać… Dlatego nie zostałam patologiem – bo bym musiała najpierw całą żywą medycynę zaliczyć… Raju, aż mi się to dwuznacznie skojarzyło, ohyda ;)Pozdrawiam magią słów :)

          • ~M. pisze:

            Medycyna… Niespełnione ciche marzenie-zaciekawienie. A wracając do głównego wątku-nie lubię tipsów, zresztą chyba nie ja jeden-stąd określenie „tipsiara”. Poza nielicznymi wyjątkami, np. na ślub i wesele, jest to dla mnie nienaturalne i niewygodne.Pozdrawiam pytająco.

          • Czerwona pisze:

            Ja nie używam, ale wierz mi, tipsy potrafią być dziełami sztuki. Chociaż ja preferowałabym delikatne, krótkie (nie umiem się posługiwać długimi pazurami…) i w jakichś subtelnych odcieniach. Na ekstrawagancję to sobie mogą pozwolić nastolatki, a nie kobieta, która kończy za niespełna 3 tygodnie 24 lata 😉 (no chyba że chodzi o buty :)) Rety, jak ten czas leci, a mi się ciągle wydaje, że mam 20 i ani rusz dalej 😉 Chociaż szczerze powiem, że czuję upływ czasu. Nie w sensie fizycznym ani nic, ale na pewno dojrzałam przez te kilka lat, jakoś tak bardziej się chyba łapię w tym życiu… Całkiem niezłe uczucie, mimo pozbawienia się wielu złudzeń. Przynajmniej człowiek wie, na co go stać i…. jak wiele jeszcze do zrobienia :)Pozdrawiam życiowo!

  12. ~anka pisze:

    ta intuicyjność w obsłudze mnie zachwyciła!!! kurde, ależ mi cudnie z moimi piersiami, są doskonałe… 😉

    • ~Czerwona pisze:

      No to mi cudnie że Tobie cudnie, i fokle sama widzisz, ile piersi potrafią? Humor poprawiają, cegiełka do cegiełki budują związki międzyludzkie, ach 😉

      • ~anka pisze:

        widzę widzę! a więc wszystkie małe piersi z całego świata łączcie się! był dzień życzliwości, może być dzień małych piersi…, które nigdy nie będą ci zwisać do kolan, nie spłaszczą sie i drastycznie nie zmienią;)

  13. Domini88 pisze:

    Kurde, to normalnie co ja z moimi zrobię:D

  14. ~shyJa pisze:

    jako posiadaczka wiekszego rozmiaru i nie zawsze szczesliwa z tego powodu, aczkowliek czasami tak, mam prawo calkowicie sie z Toba nie zgadzac! tym samym publikuje moje antypostulaty, obalajace Twoje postulaty!23. powierzchnia parowania nie ma znaczenia. wazniejsza jest ruchliwosc posiadaczki.24. nie ma znizek na mniejsze rozmiary.25. zakres pola wyobrazni zalezy od odbiorcy i jego osobistych upodoban. gospodarke napedzja wszelkie biusty- mniejsze sa powiekszane za gruba kase, a wieksze odgrywaja DUZA role w przemysle kinematograficznym. tym z nizszej polki, ale jednak.26. no niestety tak.27. serio?28. przypadki ekstremalne sie nie licza!29. co do pierwszej czesci sie zgadzam. w zakonczeniu jednak wysuwasz wniosek, ze baby z duzymi cyckami sa anarchistkami. otoz z mojej punkowej przeszlosci wynika ze najwieksze anarchistki to deski. ponadto wg twej tezy powinnam byc anarchistka. a ja jeszcze nie wiem, ciagle sie waham;D

    • ~Czerwona pisze:

      Ej no ale ja napisałam, że mniejsze, a nie małe :) Czyli że właściwie każdy może powiedzieć o swoich, że są mniejsze, no bo od największych są mniejsze, a nawet największe mogą być relatywnie mniejsze od mniejszych, ale w dużym ciele… ;))) Niemniej antytezy też mi się podobają, zwłaszcza ta o kinematografii i ruchliwości 😉

  15. LittleWitch pisze:

    Małe jest piękne, ale w sumie fajnie by było, gdyby doszło do średniego ;] heh… może będzie mi dane, ale to za cenę przeogromną – w sensie urodzenia małego człowieka… Przynajmniej mojej mamie zmieniło rozmiar na stałe 😛

    • ~Czerwona pisze:

      Mojej siostrze właśnie nie, więc marne szanse przede mną… Ale i tak je kocham, a co, w końcu są moje, a co je moje, to je zabójcze 😉 I nawet czasem ktoś też je kocha prócz mnie… :)

  16. ~ciemna pisze:

    a nr 30 ”mniejsze piersi łatwiej optycznie powiększyć niż duże pomniejszyć” 😉

    • ~Czerwona pisze:

      To by mi nie przyszło do łowy, ale może dlatego, że nigdy w życiu nie miałam potrzeby pomniejszania i nawet nie mogłam sobie wyobrazić, że ktoś chciałby… 😉 Jesteś geniuszem 😀

  17. ~Jazzzzz pisze:

    Na czym jak na czym, ale na cyckach to ja sie nie znam :-)))Ala…zawsze milo Cie widziec!!Pozdro od Jazzzzza

    • ~Czerwona pisze:

      Jak to nie, a cycki w-i-a-r-y? 😉 No wiem, że miło, może dlatego, że tak rzadko ;)) Hihi, a tak serio to kurcze musimy częściej! Przecież Strzelce powinny się trzymać razem… Buziaki :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *