Tak mi się właśnie przypomniało…
Na jednym wyjeździe w teren z uczelnią robiliśmy odwiert w celu zbadania profilu torfowiska. Ponieważ rzecz wymagała sporego nakładu sił, do praktyki oddelegowany został oczywiście jedyny samiec w grupie. Zgodził się bez szemrania (zresztą nie miał innego wyjścia) i bez problemu wbił drąg na odpowiednią głębokość. Naturalnie samo wbicie nic nam nie dawało, trzeba było drąg wyjąć, aby ocenić, jakie warstwy się na nim zatrzymały. I tu sprawa się nieco skomplikowała, gdyż chyba każdy woli przyjmować niż oddawać. Ziemia podobnie. Zatem szło Samcowi ciężko, sapał przy tym mocno, a przy nachylaniu jego spodnie coraz niebezpieczniej odczuwały naprężenia oraz grawitację… Wreszcie nie dały rady i uchyliły podniecający rowek dość sporego dupska. Już samo to wzbudziło niemałe emocje wśród publiczności, jednak na tym atrakcje się nie skończyły. Samiec nie zdzierżył bowiem i z wysiłku… puścił sobie subtelnego w wymowie i cienkiego w dźwięku bączka! Było to jednocześnie tak niespodziewane i słodkie, że wszystkie baby skonały równo, zwijając się po torfie, tak że wyglądaliśmy, jakby nas bez mała opętało ufo i kazało robić kręgi jakoweś.
I jak tu nie kochać studiów?
Brasil oraz Nive, muza tej notki
skoro wasza reakcja była taka, to jak reagowali faceci? 😀
Wcale nie reagowali, bo ich nie było przecież
no ta, w końcu to nasza biologia
A biologia wie, co dla nas dobre… 😉
na pewno rowki w pośladkach 😀
bua ha ha ha…a to dobre!! z miejsca mama pomysł na następną notkę, no niech mnie gęś kopnie…lubię takie zdarzenia…sama natura…ahhahahhahahaahhahahahaha
No to zaraz pędzę, bo może już ta notka jest… Hihi, cieszę się, że mogłam Ci służyć inspiracją
no niestety nie dałam tego o czym mówiłam, ale dam , wyszły inne sprawy i nie mogły czekać na potem..sorry…ale być może w następnej notce .w końcu wiecznie się smucić nie będę i wnerwiać duperelami…chociaż prawdę mówiąc te duperele są ważne..;-)))
noo…to chodx, i nie dziw się tym babkom, że jakieś dziwne kręgi im wyszły, taki bąk rodzi pos.ra.ne pomysły;-))))))))))
Buahahaa, dobiłaś mnie 😀 Teraz się już nie podniosę 😉
no tak,a teraz jeszcze po wizycie u mnie, pewnie leżysz i kwiczysz, a na dodatek ze smiechu brzuch cię boli, a jak brzuch boli,,,to baki …idą pełną mocą…hahahah
a tego rowa to mu zawsze było widać 😉
Ale tylko ten jeden raz w połączeniu z bąkiem 😀 Tzn. taką żywię nadzieję 😉
Hahaha,ale Samiec Wam się trafił 😉
Hihi, Samiec jakich mało 😉 Ale trzeba przyznać, że pasował do naszej babskiej grupy. Oczywiście nie przez wzgląd na bączki… 😉
Ale taki rodzynek to musiał mieć silną psychę,z samymi babkami…albo odpowiednie podejście
Jak dla nas to on był trochę zniewieściały, nawet mimo że ciągle gadał o samochodach i komputerach 😉
No cóż musiał się przystosować do otoczenia 😉
Kurcze, zupełnie jak w Seksmisji… Co ta biologia robi z człowiekiem 😉
Ale mam nadzieję,że oni jednak nie wyginą
xD aż mi słów brakło, wyobrażam sobie jakie musiało byc ogólne poruszenie wśród wszystkich dziewoi 😀 xD
Poruszenie totalne, w ścisłym tego słowa znaczeniu, zważywszy padnięcie na ziemię… 😉
Skoro torfowisko zostało zaliczone, musiało być rzeczywiście mocarnie. Uwielbiam studia ;]
Zaliczone, mmm, jak to cudnie dwuznacznie brzmi ;))) Ja też uwielbiam studia… Szkoda, że są już tylko wspomnieniem ;(
bidny chlopiec;]
No biedny, aż nam go żal było, ale kurcze no nie potrafiłyśmy utrzymać powagi… 😉
jak widzę/słyszę słowo „studia” to mi się płakać chce… ja chcę byc już mgr i mieć św. spokój!
motylku, to czymprędzej zmieniaj studia! to ma być czas cudownych wspomnień a nie udręki! czerwona powie Ci to samo, więc Ją troszke wyręczyłam 😉
Też bym jej to powiedziała, ale gdyby była na początku drogi, nie zaś na końcu 😉 Szkoda troszkę, chociaż w sumie ja też 3 lata się ciut męczyłam, nie powiem, że bardzo, ale jednak specjalizacja dała mi o wiele więcej radości niż cała reszta. Ciężko przewidzieć, co będzie dalej…
buhahahah buhahahah buhahahah !!!!!!!!!!!!!! Ale bym się turlała po tym torfie z Wami !!!!!!!!!!!!
To na pewno Nawet nasza pani doktor się turlała 😀
Ja w takich sytuacjach padam na twarz ze smiechu, ba! ja nawet jak ktos upadnie zwyczajnie na ulicy to umieram ze smiechu…
Ja też, chociaż trochę mi wstyd potem, przecież nie powinno się śmiać z cudzego nieszczęścia… Hahahah 😉 Do tej pory mam drgawki radości na samo wspomnienie 😀
jeju! toż ten mężczyzna musiał potem męki Tantala przechodzić;) zwłaszcza jak gruchnęłyście śmiechem, przy tym bączku…, w twoim poście podniecający język miesza się z ostrym naturalizmem, czyta się to dziwnie, jakby gorąc z lodem mieszać h ih ihi;)
A wiesz, to przypadkowy zabieg językowy, zupełnie niezamierzony Grunt, że każdy zrozumiał przesłanie 😀
przesłanie to pikuś;) ale te skaczące emocje które budzą poszczególne zdania… majstersztyk… 😉
Haha, stopniowanie napięcia, które wzbudza dreszcze przyjemności z oczekiwania… Ile związków chemicznych pobudził jeden mały bąk 😉
ekstaza normalnie i popatrz ile to rozkoszy moze dac facet, drąg i trochę wysiłku fizycznego 😉
Buahhaa, dobrze powiedziane Zwłaszcza jak można odczuwać tę rozkosz bez męczenia się przy tym… 😉
skutecznie legalnie i nie musisz potem testów robić ;P
Ani cieszyć się z krwawicy 😉 Biologia królową nauk! 😉
kochana jeszcze jak ją się rozumie i kocha to ok…. wszystko wiesz i niczym się przejmować nie musisz 😉
Nie no, ja wiem, żem boska, ale bez przesady, nie wiem np., dlaczego mi włosy z nóg nie wychodzą tak dobrze jak z głowy… No normalnie mnie to dręczy już od miesięcy!
to ja Cię teraz załamię, trzymaj się mocno, najlepiej usiądź, oddychaj głęboko, przygotuj coś do rozwalenia na wszelki wypadek, jakby co nie rzucaj się na monitor ja Ci coś powiem… tylko spokojnie… ( kurde ale napięcie buduję zawodowo…) nie denerwuje Cię to przeciąganie? dobra streszczę się, uwaga, ja np na nogach włosów nie mam – nie miałam – gorzej od zawsze ;D
Gdzie tu miłość? I do czego? Czyżby do studiowania?:)
No przecież wyraźnie napisałam na końcu… Szkoda, że to miłość już skonsumowana, spełniona i, cholera, zakończona ;(
Niby tak, ale jakoś wierzyć się nie chce 😛 wiesz… dobra zabawa szybko się kończy
tak tak, tylko faceci puszczaja takie baki ktore sie dlugo pamieta;D
Chociaż wiesz co, chyba jeszcze gorsze puszczają małe dzieci, nawet płci żeńskiej… I idź tu teraz z bachorkiem do ludzi 😉
no i oczywiscie psy sa rewelacyjne! puszczaja baka, patrza na ciebie przepraszajacym wzrokiem i czym predzej wynosza sie gdzies indziej;)
Noż raz się chłopowi zdarzyło i to przy takiej cięęężkiej robocia a będą mu do końca życia wypominać Pozdrawiam
Oj wierz mi, że będę pamiętać 😀 I to zapewne dużo dłużej niż np. wzór na wariancję… Może powinni to jako metodę nauczania stosować? Sukces gwarantowany 😀
Urocze 😀