Mądrość buddyjska nr 21

„LEPIEJ BYĆ 5 MINUT TCHÓRZEM NIŻ CAŁE ŻYCIE NIEBOSZCZYKIEM”.

Więc jeśli czytasz to w szczerym polu, nad Tobą zbierają się właśnie sine chmury, a gdzieś daleko zygzaki przedzierają atmosferę świetlistym pomrukiem…
… na co jeszcze, kurna, czekasz??

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

35 odpowiedzi na „Mądrość buddyjska nr 21

  1. ~magda pisze:

    Czy ja wiem… Jak Cię walnie tak porządnie, to już raczej będzie Ci obojętne jakim człowiekiem byłeś. Tchórząc zaś przez całe życie będziesz się sam wyzywał…A może nie? :)

  2. ~brasil pisze:

    no to ja uciekam :) a raczej wracam, ale ćśśśśś :)

    • ~brasil pisze:

      no i kongratulejszyn dla taty za tę światłą myśl :> i dla pana z Ery :>

      • ~brasil pisze:

        siemka, tu Brasil, masz zajefajnego blogaska, wbijaj do mnie na http://www.po-brazylijsku.blog.onet.pl :)

        • ~brasil pisze:

          Co Ty robisz tak długo z tym Pawłem? :>

          • ~brasil pisze:

            oj teraz to już w ogóle jest podejrzane :>

          • ~brasil pisze:

            jesu oglądam sopot i ręce mi opadają…

          • ~Czerwona pisze:

            Ty mi lepiej wejdź na neta, bo doła mam i potrzebuję kogoś, kto ma długi rękaw do wypłakania… Fajny blogasek 😉 A zdjęcie mnie normalnie powaliło…

          • ~brasil pisze:

            ja mam długi rękaw akuratnie bo mam polar tatowy :> więc rycz mała rycz :)

          • Czerwona pisze:

            Kiedy ja przy Tobie się od razu śmieję :) Normalnie gdybyś była facetem, to byłabyś moja, maleńka 😉 (chociaż i tak jesteś, wiem ;))

          • ~brasil pisze:

            znaczy się jestem facetem czy jestem Twoja? :> wolę drugą opcję, choc gdybym była facetem umiałabym mówić takie komplementy, że ach! a fokle to się przywitać przyszłam przed jazdą pe ka esem z gorączką do gniezna… buziaki zawirusowane niedzielne :*

          • Czerwona pisze:

            Skąd wiesz, że to wir, może bakteria… Spoko, ja odczuwam skutki grzybków, więc obie jesteśmy dziś niepełnosprawne… 😉 Hm, gdybyś była facetem, i to moim, to z pewnością by nie było tak cudnie jak jest teraz. Więc z dwojga złego dobrze jest jak jest 😉

  3. ~anka pisze:

    jeżu, właśnie ta myśl, jest mi dziś bardzo bliska.., a ten Echinopsis to taki twój kwiat paproci?

    • ~Czerwona pisze:

      Nie, kwiatem paproci są wszelkie inne kaktusowate, ten akurat kwitnie mi już drugi raz w przeciwieństwie do wszystkich innych które posiadam 😉 Ja bym chciała wygonić tchórza, ale nie wiem, czy mi się uda, bo trudno być odważnym w samotności…

      • genever@op.pl pisze:

        czasem wydaje mi się, że bez względu na ilość osób nam towarzyszących idziemy sami przez życie, nasze decyzje, nasze lęki, nasze radości zależą tylko od nas, wielu z nas tchórzy, wielu podejmuje rękawice i walczy, to od nas zależy, które wybierzemy wyjście… nie wolno zabijać w sobie tchórza, on czasem lepiej radzi niż odwaga, przez którą często tracimy głowę… 😉

        • Czerwona pisze:

          Masz rację, ale co zrobić, gdy tchórz podejmuje wszystkie decyzje? Albo prawie wszystkie. To dla mnie jasne jak słońce, że sama muszę przejść przez wszystko, nikt, nawet najbardziej kochająca osoba, nie zdejmie ze mnie żadnego ciężaru, jeśli taki stanie na moich barkach… Najlepszy związek i tak nie jest w stanie wyleczyć człowieka z tego, co w nim siedzi, z tym trzeba sobie poradzić na własną rękę. Tylko czasem przychodzi taki dzień, kiedy bez ratunku nie można nawet tej ręki wyciągnąć… No i podołowałam, ech, PMSa mam, same problemy i fokle…

  4. ~słodko-kwaśna pisze:

    Aaaaa nie strasz;D Burzy to ja się boję, ale jakoś zawsze powtarzam, że to dlatego, iż kiedyś dawno walnęło w sąsiadów… Chyba się bronię przed tym słowem „tchórz”;-) Bo właściwie burza jest piękna… A myszy też się nie boję, o!;DRany, ja to zawsze głupie komentarze zostawiam…:p

    • ~Czerwona pisze:

      Ja się nie boję burzy w domu. Ale w szczerym polu bym wpadła w panikę. Chociaż jak już ta burza jest nad nami, to nie należy uciekać, tylko się położyć plackiem… To tak gwoli ścisłości, żeby nie było, że źle doradzałam!

      • ~słodko-kwaśna pisze:

        😀 Oczywiście:) Wiem, wiem, choć też zazwyczaj pewno niepoprawnie działam;) Wybacz, miałam przeczytać kolejną notkę, ale postaram się później;)

  5. Forever_alone pisze:

    No to już wiemy, że sława trwa 15 minut a tchórzostwo zaledwie 5 :) Pozdrawiam

  6. ~Mela pisze:

    Bycie tchórzem-w końcu takie to ludzkie 😉

    • ~Czerwona pisze:

      Każdy z nas czasem nim jest… To tylko kwestia nazwy, niektórzy zwą to słabością, inni gorszą chwilą, jeszcze inni, tak jak ja – największą swoją wadą… 😉

  7. monia.londyn@onet.eu pisze:

    slyszalam, ze w mokrego czlowieka piorun nie uderzy. trzeba sie osikac- ponoc najskuteczniejsze. gorzej jak jest sie w pojedynke i jest sie dziewczyna, marne szanse na przetrwanie:(

    • ~Czerwona pisze:

      Czyli trzeba mieć przy sobie zawsze butelkę z wodą 😉 Albo osobnika płci męskiej, który nas tez osika 😉 Ale myślę, że jednak lepiej sie zwyczajnie na ziemi położyć… A jak burza dopiero gdzieś tam się czai, to zmykać do domu lub autka :)

  8. brydziazor pisze:

    Więc skarbie jak ja się znalazłam w POLECANYCH … w kategorii ŚLUBY ?…… ja przysięgę składałam 42 lata temu a posta napisałam o problemach CO POTEM ,, To CHOLERNIE WAZNE!!! co zostaje z tego na lata … ja 42 lata po ślubie… I KTO WIĘCEJ????? jest tu ktoś starszy ode mnie …a jest ktoś kto ma w tym wieku fajniejsze poczucie humoru??? BO MNIe SIĘ jeszcze chce uśmiechac i to jest cholernie ważne . CI co mnie znają i z blogów i z realu wiedzą ,że to prawda. A jest ich sporo! Zajrzyjcie do mnie jestem staruchą 62 letnią , ale żyć mi się chce dalej ,bo warto …bo jeszcze nie wszystko stracone … świat jest cudny …poczytajcie A. Osiecką i W. Młynarskiego…uwierzycie…. BOGUSIA=BRYDZIA petronela-krk.blog.onet.pl

    • ~Czerwona pisze:

      Mi się też chce żyć, tylko czemu to do cholery jest takie stresujące…??? Kurcze, szacunek, moi rodzice są w Twoim wieku i ledwo potrafią strony w internecie włączyć 😉

  9. ~przekora pisze:

    jak to sie mowi lepiej zwiac i dawac chlopakom niz robakom;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *