No a jakże ;)

Stało się. Wrodzona skromność wzięła górę. Nawet mi nie przyszło do głowy, żeby przy funkcjach tlenku azotu wymienić akurat tę, którą przecież tak hołubiłam, zachwalałam i reklamowałam. Opisałam wszystkie inne, ale w tym musiała mnie niestety wesprzeć pani promotor – tymi słowy: „No i nie zapominajmy o Viagrze!” 😀

Obrona jest już przeszłością. Studia są przeszłością. Tytuł zaś – teraźniejszością :)

Mgr Czerwona niniejszym pozwala Wam puścić kciuki 😉 Dzięki!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *