Stało się. Wrodzona skromność wzięła górę. Nawet mi nie przyszło do głowy, żeby przy funkcjach tlenku azotu wymienić akurat tę, którą przecież tak hołubiłam, zachwalałam i reklamowałam. Opisałam wszystkie inne, ale w tym musiała mnie niestety wesprzeć pani promotor – tymi słowy: „No i nie zapominajmy o Viagrze!” 😀
Obrona jest już przeszłością. Studia są przeszłością. Tytuł zaś – teraźniejszością
Mgr Czerwona niniejszym pozwala Wam puścić kciuki 😉 Dzięki!