Serce stracone, ręce opadły, patrzę spode łba i mamroczę – gdzie tam, wrzeszczę!

„Przesyłam poprawiony fragment pracy. Niestety nie mam czasu w czerwcu
żeby tak dalej poprawiać, musi Pani na bazie tych uwag zrobić resztę
poprawnie. Proszę może poprosić kogoś z rodziny lub przyjaciół – kto ma
dobry styl pisania o przeczytanie i dokonanie korekty stylistycznej.”

Ona. Mi. Śmie. Sugerować. Że. Ja. Nie. Umiem. Pisać. Poprawnie. A. Sama. Zmienia. Zdania. Które. Zostały. Napisane. Jej. Własną. Menopauzalną. Ręką. Bo. Już. Je. Wcześniej. Poprawiała!!!
Nie no, proszę, przecież to jest jakaś farsa!

Zwłaszcza że to moja praca, MOJA! I ja sobie życzę, żeby napisana była moim językiem, MOIM! Który JEST poprawny, PIĘKNY i nie ma mu czego zarzucać!
Niech się buja, flądra obłąkana, bezczelna i arogancka!

Straciłam serce do tej magisterki. Od dzisiaj bojkotuję pyrki. A erekcję to sobie wszyscy mogą w dupę wsadzić wraz z tym całym tlenkiem azotu!!!

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

65 odpowiedzi na „Serce stracone, ręce opadły, patrzę spode łba i mamroczę – gdzie tam, wrzeszczę!

  1. Czerwona pisze:

    BMNN i Fa, oraz wszyscy ci, którzy pomogą mi uknuć mściwą intrygę i ją zrealizować.

    • ~brasil pisze:

      łe, to masz tak jak ja: praca sprawdzona tylko raz… stylistycznie jest ok, ale są błędy rzeczowe i to jest najgorsze… wiesz, nasze promotorowe są siebie warte, ja myśle, że po godzinach to one balują razem…

      • ~Czerwona pisze:

        Ja nie wiem, czy moja baluję, nie podejrzewam jej o to, bo ona zwyczajnie nie znalazłaby czasu! Sprawdza niestety częściej niż raz, a doczepia się tylko do stylistyki, bo merytorycznie jest wszystko ok. To jest, owszem, pocieszające, ale te poprawki stylu urągają mej twórczej duszy! Co jak co, ale w stosunku do pisania mam o sobie całkiem niezłe mniemanie… W ogóle to przebolałabym wszystko, te poprawki też, bo są nieuniknione – byleby nie były pokraszone takim aroganckim tekściorem! Co ona sobie myśli???

    • Forever_alone pisze:

      Ja Ci mówię dziecko im podrzuć :) i to z kazirodczego zwiazku jej i jej syna :) Albo ja tym tlenkiem azotu :)

      • ~Czerwona pisze:

        O tak, wpuszczę jej ten tlenek azotu do pokoju i będzie nim musiała oddychać, a wtedy ja zrobię pracę: wpływ egzogennego tlenku azotu na wydajność oddechową durnej baby… Przynajmniej praca będzie miała zastosowanie praktyczne.

    • ~motylek pisze:

      ja mam spluwę w szafie….

      • ~Czerwona pisze:

        Serio masz?? Kurcze, a ja mam tylko taki pistolet do kleju… Ale noży Ci u mnie dostatek 😀 To kiedy najazd robimy??

        • ~motylek pisze:

          w tej kwestii zostawiam datę Tobie :] wszakże Twoje życzenie jest moim rozkazem 😉 prawie 😉

          • ~Czerwona pisze:

            W takim razie – dwa lata temu, kiedy mi ten głupawy pomysł wyboru tejże promotorki strzelił do łba!

  2. ~anka pisze:

    ups! a ten tlenek azotu to w du..e nie wybuchnie??? ona ci śmie?! kurcze, jakas niedouczona stylistycznie musi być, przecież ty piszesz z takim zacięciem i pasją…. 😉 😉 😉 ja odniosłam takie wrażenie, że ona ma cos ważniejszego do roboty, niż poprawa twojej pracy, ale… nie daj się! walcz!

    • ~anka pisze:

      ps napisz adres, mafię z nowej huty przyślę! priorytetowo!!!!

      • ~Czerwona pisze:

        Kochana jesteś, taka do rany przyłóż 😉 W zemście mej mnie wspierasz, doceniam i być może skorzystam! 😀 Wiesz, ona ma dużo zajęć, tym bardziej więc nie rozumiem, dlaczego tyle razy to poprawia i jeszcze jej mało. Mi się wydaje, że po prostu chce mi pokazać, jaka to ona och i ach, wielka pani dr hab, musi się dowartościować czy coś… Sama nie wiem, przecież każde zdanie można napisać na 100 sposobów i skąd mam wiedzieć, czy akurat trafię w jej gusta, zwłaszcza że sama w swoje nie trafia, zmieniając to, co już poprawiła! Psychopatka!

        • ~anka pisze:

          to może nic nie poprawiaj? udawaj, że zmieniłaś wszystko, a ona żeby nie wyjść na głupszą niż jest, zaakceptuje od kopa! przecież się nie przyzna, że źle widzi co nie? nic sie nie martw znajdziemy panią dr hab… wyprostujemy światopogląd szybciej niż ustawa przewiduje;)

          • ~Czerwona pisze:

            Jak ją znam, to będzie mi to poprawiać do końca świata i nieważne, czy wyjdzie na głupią, bo ją to najwyraźniej mało obchodzi, podobnie jak dobre wychowanie… Poprawię ten jeden raz, a potem fajrant, mam ją gdzieś, niech sama poprawia, jak jej się nie podoba! Najgorsze, że na obronie będę jej musiała kwiaty dać… Zmarnują się, biedne…

  3. ~kropkaxxx pisze:

    Oj kochana jeszcze nie raz nie dwa cisniesz ta praca w kat ale wierz mi WARTO!!!!! Pogadamy po obronie:) Tez stracilam kupe nerwow ale teraz mam luz.

    • ~Czerwona pisze:

      Ale ja chciałam, żeby to było takie z pasją, jak całe te studia! Jestem dumna z moich badań, z tego, co napisałam też! A ta ****… no po prostu… Teraz już się nie mogę wycofać, zresztą zaparłam się, nie dam sobą pomiatać, ale czuję ogromny, olbrzymi niesmak na samym końcu, nie tak miało być…

      • ~kropkaxxx pisze:

        Dokladnie. Ty sie starasz masz ambicje i checi a ktos potrafi to wszystko zniszczyc i g….. go obchodzi, ze ty sie starasz. Tak samo bylo u mnie. Ciezko trafic na naprawde dobrego promotora.

        • ~Czerwona pisze:

          Zniszczyć cały zapał… Ludzie w ogóle nie panują nad tym, co mówią… Albo są wredni i złośliwi 😐 Chociaż na mojej uczelni nie jest z tym jakoś specjalnie źle, to tylko ja mam takie chore szczęście…

  4. ~M. pisze:

    Uuu, zalazła Ci za skórę ta promotorka. Od paru dni strach tu do Ciebie zaglądać… Czerwona w wersji hard. Nie dziwę się-tym mailem, a w szczególności fragmentem o Rodzinie pojechała ostro po bandzie! Myślę, że poznała się na Tobie, widzi że jesteś inteligentna i nietuzinkowa, merytorycznie nie może się doczepić to wyciąga takie bzdety, które zresztą sama inicjuje. Moja rada: napisz po swojemu, na obronie przy komisji stylu Ci nie wypomni. Za kilka tygodni będziemy się z tego śmiać!Pozdrawiam mimo braku czasu!

    • ~Czerwona pisze:

      Dzisiaj siostra mnie pocieszyła, że to i tak nie jest największy hicior naszej uczelni… Chyba pozbieram więcej takich kwiatków z różnych opowieści i tu kiedyś przytoczę, bo książkę by można napisać!Wiesz, mnie by te poprawki jakoś mocno nie dobiły, ponieważ to normalne, że są, gdyby nie ten tekst na mailu… Gęsta furia zasłoniła mi oczy, jak to przeczytałam, Najchętniej dałabym jej kopa w łeb po czymś takim, co za bezczelna i źle wychowana jędza! Takim tonem to sobie do krów może przemawiać, ale nie do mnie, obcej osoby! Ale skoro nie ma czasu, to i dobrze, może wreszcie przestanie mi zawracać głowę. Uch! Dzięki za dobre słowo 😉 To naprawdę ważne, że mnie wspierasz, że wszyscy mnie tu wspieracie, zwłaszcza że kto może wiedzieć lepiej, jak ja piszę, niż Wy? Prawda? :)Czuję teraz, jak schodzi ze mnie całe napięcie dnia… Zatem pozdrawiam sennie! (oraz łączę w bólu zapracowania)

      • ~M. pisze:

        Też bym się wk…. po takim tekście. Poprawki to pestka, ale takie „pouczenie”-poniżej krytyki. Niestety coraz częściej tak bywa, że poziom wykształcenia nie idzie w parze z poziomem kultury…Pozdro!

        • ~Czerwona pisze:

          Właśnie, arogancja naukowców bywa nieograniczona… Rozumiem, że mają prawo się uważać za znawców, ale przecież na Boga – tylko w, jakby nie było, dziedzinie, w której siedzą od lat! Gdybym zajmowała się czymś od zarania dziejów, to też bym mogła im nastukać. Moja to wina, że się urodziłam 30 lat po niej?? Ech, szkoda gadać. Ale dzisiaj już mi złość minęła, czuję tylko niesmak i politowanie dla tej żałosnej baby… I już się cieszę na rozpoczęcie Euro 2008, perspektywa tylu meczy jest nad wyraz budująca! :DPozdrawiam zagrzewająco do walki 😉

          • ~M. pisze:

            I tak trzymaj! Jak już pisałem i inni też-kiedyś będziesz się z tego śmiać. A ten naukowy zgorzknialec niech się kisi w sosie własnym. Ach, Euro 2008 kusi, a ja mam za 6 dni egzamin :-/ Do tego jeszcze F1 i nasz Kubica…Pozdrawiam biało-czerwono!

          • ~Czerwona pisze:

            Ja dzisiaj sobie dwa meczyki obejrzałam :) I nawet „moi” Czesi wygrali! Chociaż nie do końca zasłużyli 😉 A jutro nasi – już się boję, to takie stresujące… Kubicy na szczęście nie oglądam, długie toto i wrzaskliwe, lubię tylko wynik znać i koniec ;)W takim razie trzymam kciuki za Twoje sprawy, a że kciuki magiczne, jak już się zdążyłeś przekonać… :) Aha, no i dzięki raz jeszcze za pocieszenie… Postaram się wyluzować jakoś, aczkolwiek nadal na samą myśl o tej babie… Spokój, oddychać… ;)Dobranoc!

          • ~M. pisze:

            Faktycznie, Czesi się długo męczyli z tą Szwajcarią, co tylko potwierdza regułę, że dziś już nie ma słabych drużyn. Portugalia też mordowała się z Turcją, obijając niemiłosiernie te słupki, ale w końcu dała radę. Dziś nasi-to będą nerwy. Żeby tylko psychicznie wytrzymali… A Kubica-mocny jest.Pozdrawiam futbolowo!PS. Mocno kciuki trzymaj!

          • ~M. pisze:

            Kubica Mistrz (choć trzeba przyznać, że szczęście się w końcu do niego uśmiechnęło i pomogło). A piłkarze-no cóż, starali się, ale Niemcy to Niemcy, siła straszna. Zobaczymy co będzie dalej.Pozdrawiam!

          • Czerwona pisze:

            Szkoda tylko, że Kubicy się poszczęściło akurat wtedy, gdy tak mało osób go oglądało… Ale liczy się wynik, ja w każdym razie załapałam się na granie hymnu na podium i jestem szczęśliwa :) A piłkarzy mi strasznie żal, bo naprawdę ten mecz był niezły, walczyli bardzo ładnie. Oczywiście Niemcy przeważali, jednakże porównując z MŚ 2006, Polska to w ogóle zupełnie inna drużyna, bardziej otwarta i mniej zakompleksiona. Lecz może dlatego jakoś nie tracę wiary i kibicuję gorąco dalej!A kciuki będę trzymać bardzo mocno, nie ma obawy :)Pozdrawiam mundialowo!PS. Komu kibicujesz najbardziej, oprócz naszych?PS.2. Ciekawe, jak zaprezentują się dzisiejsze drużyny, bo ta grupa wygląda na najtrudniejszą…

          • ~M. pisze:

            Faktycznie, TV4 ma dużo mniejszy zasięg niż Polsat, ale najważniejsze, że wygrał, mniejsza z tym gdzie to pokazali. Oprócz naszych kibicuję Czechom-bo po 1-to sąsiedzi, po 2-bo tacy spokojni, pragmatyczni jako naród-nie tak jak my-gorące głowy. Z dzisiejszej grupy najmniej kibicuję Włochom.Pozdrawiam zakręcony.

          • ~Czerwona pisze:

            Ja Czechom chyba najbardziej i jeszcze Hiszpanii, która gra dzisiaj… Ale wczoraj to był mecz! Włochy z Holandią, rany, co tam się działo… Porównując w ten sposób, to Polska wcale nie jest taka zła – nam Niemcy strzelili tylko 3 gole, a Mistrzom Świata Holendrzy aż 3 😀 Hihi, trzeba się jakoś pocieszyć, prawda? ;)Rany, dlaczego te mistrzostwa są właśnie teraz, gdy ja mam tyle roboty? No dlaczego??Pozdrawiam rozemocjonowana!

          • ~M. pisze:

            No właśnie dlaczego? Ja mam za 3 dni ten egz! Uff…Pozdrawiam futbolowo!

          • ~Czerwona pisze:

            W głupim momencie to robią, powinni poczekać do wakacji… Tylko sęk w tym, że różne kraje mają je w różnych momentach 😉 Trzymam mocno kciuki, będzie dobrze, bo zwyczajnie musi i nie ma innej opcji :)Pozdrawiam upalnie!

  5. ~Mela pisze:

    To jak Ty teraz będziesz bez serca pisać… 😉 Tylko spokojnie,bez nerwów,wdech,wydech,wdech… 😉

    • ~Czerwona pisze:

      No właśnie już nijak bardzo będę pisać. Bez polotu, nudno i schematycznie, bo po co się starać, skoro nędzna zmaza i tak mi to pokreśli i jeszcze dopowie, żeby kto inny mi to poprawił, bo przecież ja nie potrafię… Najgorsze, że wiem, iż baba plecie bzdury, ale nic nie mogę zrobić. Nawet jej strzelić w ucho nie mogę, a co dopiero mówić o wydłubaniu oczu… Grrr.

      • ~Mela pisze:

        Ale swoją drogą nie ma za grosz wyczucia i taktu,bo gdyby rzeczywiście tak się komuś zdarzyło,że miałby takie problemy,to przecież nie w ten sposób o tym mówić…Po obronie zawsze jej możesz wszystko wygarnąć 😉

        • ~Czerwona pisze:

          E, co sobie będę nerwy truła, po niej to spłynie jak po kaczce, a ja się tylko nakręcę niepotrzebnie. Co najwyżej dam ogłoszenie w gazecie, żeby odwieść ludzi od chęci wyboru jej na promotora 😉

  6. ~w-i-a-r-a pisze:

    ja to bym na nią bandę napalonych lesb nasłała, bo dla nich styl się nie liczy 😉 i może jak ją porządnie zgwałcą, to zrozumie, ze każdy ma prawo do pisania, mówienia i życia po swojemu… tym bardziej, że to TY się podpisujesz pod tą pracą! nigdy jej nie lubiłam,ale teraz jak mój PMS nadchodzi, to mam ochotę sama ją zgwałcić z brutalnością pozbawioną stylu…

    • ~Czerwona pisze:

      Przestań, przyjemność jej będziesz serwować… No chyba że jej kamień w tyłek wsadzisz, to jestem za. I potraktuj ją tym tlenkiem azotu! A raczej roztworem SNP – jest mutagenny 😀 …w dodatku trafiła z tym tekstem na mój PMS… Sucz! A raczej sócz!

  7. przekora pisze:

    moj boski pan promoter kiedys wysmial jedno moje zdanie i tytul podrozdzialu. przestalo mu byc do smiechu, jak mu pokazalam dowody, ze sam mi rozkazal takie zadnaie pisac i taki tytul dac. potem wiecej juz nie ingerowal, bo wiedzial, ze to sie skonczy przypomnieniem, ze to moja praca nie jego. mimo wasni lubilismy sie klocic, zreszta jak widac sie obronilam wiec sie da to zrobic mimo malej albo adnej pomocy [proma…Powodzenia i nie pekaj. od tego są gumki;))

    • ~Czerwona pisze:

      A kysz, wolę sama pęknąć niż żeby gumki…! No dobra, nie wolę, wolę, żeby to inni pękli – ewentualnie INNYM 😉 Dzięki, chyba zacznę spisywać te historie magisterskie, bo siostra też mi nieco materiału już podrzuciła… 😉

  8. ~Assist Magik pisze:

    lol, nieźle cię załatwiła..

  9. zapalka_na_zakrecie@op.pl pisze:

    Wspolczuje … w liceum mialam taka nauczycielke od polskiego – niezaleznie od tego jak na blache wykulas jej wyklady i slowo w slowo napisalas na sprawdzianie, to ona i tak cos musiala tam poprawic … kurcze …

    • ~Czerwona pisze:

      W takim razie kucie na blachę było bez sensu 😉 Tak jak i moje poprawki. Już postanowiłam, poprawię ten jeden raz i to będzie wszystko. Po co się męczyć, skoro nigdy baba nie skończy… Mnie najbardziej wkurzył sam sposób potraktowania mnie, ta sugestia, jakobym… ech, szkoda słów na flądrę. Jakoś to będzie, chyba…

  10. ~hanibal pisze:

    „Flądra obłąkana” – podoba mie się ten zwrot.:) Konicznie użyj go w pracy magisterskiej.:D I pamiętaj: Tyś sobie sterem i okrętem! :)

    • ~Czerwona pisze:

      W dedykacji załączę – podziękowania dla obłąkanej flądry… 😀 No tak, jak sobie sterem, okrętem, ale kto będzie żeglarzem?? Flądra??? No way!

      • ~hanibal pisze:

        Znakomity pomysł! Flądra będzie jako majtek szorowała pokład. 😀 Bo powiedzmy sobie szcerze, ona jest tu tylko płotką.:)

        • ~Czerwona pisze:

          Chyba ikrą, płotka to za duże słowo… 😉 I życzę sobie, żeby szorowała ten pokład własną szczoteczką do zębów, a potem je nią myła :)

  11. ~Kipod pisze:

    Uśmiałem się setnie. Bo mi się przypomniały dawne czasy. Nic się nie zmieniło. I pewnie jeszcze długo się nie zmieni. Pozdrawiam i wyluzuj, bo warto. Za kilka lat okaże się ta uwaga zupełnie oczywistą.

    • ~Czerwona pisze:

      Na razie mi nie jest do śmiechu… Raczej czuję się tą babą wybitnie zniesmaczona. No ale cóż, nie jedyny to taki przypadek – co zresztą potwierdzasz – zatem chyba skorzystam z rady… W sumie już skorzystałam 😉 Pozdrawiam!

  12. ~słodko-kwaśna pisze:

    Pewnie, że Twój język jest PIĘKNY!:))

  13. ~Domini88 pisze:

    No i człowiek się musi wkurzać przez takiego babsztyla.

  14. ~Madame pisze:

    fIU, FIU, Nieźle Cię zagotowała…. ale nie dziwię się. Rura jedna~!- jestem z Tobą !

  15. LittleWitch pisze:

    Losie! Jakki BUNT! Nos do góry 😉 Pamiętaj, że promotorzy zostali stworzeni tylko po to, żeby krew psuć wiecznymi poprawkami i poprawkami poprawek. A najbardziej tymi absurdalnymi 😉 Trzymaj się i bądź dzielna!!!

    • Czerwona pisze:

      Na razie to ją olałam, skoro nie ma czasu, chociaż nie wiem, czy to dobra strategia na tę babę, pewnie nie, ale dla moich skołatanych nerwów – pierwszorzędna 😉 Ech, dzięki, jakoś chyba przeżyję, muszę 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *