Tchu

Byłam
  Taka
    Bezbożna…

Szarpnij z siłą męską, próżną, czyń kółeczka na udzie, nożem
rysując sprośne komplementy, nie pozwól odwrócić głowy, wymuszaj
westchnienia przyspieszone,
spazmy rozgłośne, drgające uderzeniami gorącego powietrza w strunach
kobiecości
          rrrozkoooołysz
                mnie
przyparta do ściany
nie ucieknę, nie puszczaj, nawet nie będę o to prosić,
nie chcę o to prosić, chcę wykrywać koniuszkami palców kropelki Twego pożądania,
  muskać i wbijać paznokcie, wydymać wargi w namiętnym i natarczywym szepcie, zachrypniętym z emocji głosem przyzywać symbole rozpustne, nieokiełznane,
drwiąco lubieżne,

szumieć w takt prześcieradeł, opierać pępek na chłodnej bieli i siłować się,
siłować na groźby i gwałtowne dłonie,

                        zatonąć w bezbrzeżnej i nieusprawiedliwionej
potędze cielesności

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

91 odpowiedzi na „Tchu

  1. Czerwona pisze:

    BMNN i Fa, udanej nocy… 😉

    • Forever_alone pisze:

      Ło matko…. A po czym to? :)

    • ~motylek pisze:

      haaa i teraz mi powiedz, że Ty byś nie potrafiła kogoś kochać, z kimś być… a tak ”serio” to oglądałaś jakiegoś pornosika? 😀

      • ~Czerwona pisze:

        Uwieść bym chciała, przede wszystkim… Ale nie byle kogo, tylko kogoś kompletnie niezwykłego, bo z ze zwykłymi problemu nie ma, tyle że oni mną już nie potrafią zakręcić… A bycie z kimś… Tak, chyba bym mogła, lecz facet musiałby się ostro nauginać, żeby mnie nie znudzić, a znudzić mnie łatwo… I nie mówię tu tylko o seksie ;), też o takim sposobie bycia, upodobaniach… Może dlatego lubię tak te swoje „jazdy”, zmienne humorki, mimo że są męczące, to jednak bardziej by mnie zmęczyło ciągłe i jednostajne poczucie stałości życia… To sobie pofilozofowałam na swój temat 😉

        • ~nea pisze:

          Ja juz wiem kogo ty bys chciala uwiesc :] i wcale sie nie dziwie… :)

          • ~Czerwona pisze:

            Mrau 😉 Wzmaga mi się… 😉

          • ~motylek pisze:

            uświadomcie mnie!!! kogo?! kogo?! tylko nie mów, że mnie 😉 a może i mów 😉

          • ~Czerwona pisze:

            Powiem, jak będzie coś wiadomo (czyli za jakieś 20-30 lat…) 😉 Bo teraz mi znowu coś nie wychodzi… :/ W każdym razie już mi seks przeszedł i PMS w natarciu. Bu.

    • ~brasil pisze:

      się tak nie ciesz, pe em es nadciągnie niedługo :>

      • ~Czerwona pisze:

        W PMSie jest jeszcze bardziej drapieżny seks… Gdy jestem wkurzona, to i baaardzo twórcza 😀

        • ~brasil pisze:

          jeeeee :>

          • ~Czerwona pisze:

            No dobra, Ciebie nie przebiję… ta mgr…! ;P

          • ~brasil pisze:

            widzisz, bo ja ją własnie w tym pe em esie pisałam, może Ty też spróbuj wtedy :>

          • ~Czerwona pisze:

            Tak, mi się od wczoraj chyba zaczął, po tym, co pani promotor mi odpisała…

          • ~brasil pisze:

            tzn? poza tym że masz sama wsio robić… kongratulejszyn egzaminosów :>

          • Czerwona pisze:

            No i właśnie, że sama wsio, jak ja jej napisałam, że chcę porozmawiać o wynikach, a nie o wynikach po ich opracowaniu… No ale dobra, przynajmniej mam pole do popisu wyobraźni. Od jutra zatem energy drink znowu w natarciu 😀 Dzięki za gratulejszyn, chociaż to nic w porównaniu z Twoją mgr 😉

          • ~brasil pisze:

            ale mówię Ci jak wyobraźnia zaczyna szaleć to możesz cuda tam powypisywać :> ja się już wczoraj dowiedziałąm, że źle zinterpretowałam jedną rzecz ale nie miałam pomysłu na wytłumaczenie i bzdura z tego wyszła :>>> no ale już wiem o co chodziło :> a wiesz co, własnie sobie uzmysłowiłam, że ja też przeszłam bez żadnej poprawki, ale egzaminów, bo z kolokwiami się działo :>>

          • ~Czerwona pisze:

            No ja z 4 czy 5 musiałam poprawiać… Ale to gratuluję examów, koła wszak rzecz nieważna! 😀 Mi na razie wyobraźnia zaszalała na coś zgoła odmiennego, ale oczywiście upadek już był i teraz czas się zabrać za część przyziemną… Może i dobrze, że mnie ta promotorka olała, mam tydzień spokoju 😀 Tzn. robienia w spokoju bez presji 😉 Tylko dlaczego mi się tak chce spać…

          • ~brasil pisze:

            hm, coś z GOŁA innego powiadasz :>>> mi tez chce się spać, to ta pogoda…

          • Czerwona pisze:

            Środek cyklu już za mną, niestety 😉 Pogoda jak pogoda, ale wczoraj prowadziłam pogawędkę do 3 nad ranem…

    • ~Nabu pisze:

      Świetny rytm :).Ech, ech…

      • ~Czerwona pisze:

        Chyba „och, och!” 😉

        • ~Nabu pisze:

          Och, och to będzie jak już przestanę z ech, ech. Bo najpierw trzeba się trochę poużalać na brak faceta, a jak już facet będzie, to można powzdychać pozytywniej ;).

          • Czerwona pisze:

            E tam, jak jest facet, to się człowiek użala jeszcze bardziej… 😉 Więc korzystaj póki możesz 😉

  2. ~w-i-a-r-a pisze:

    jesteś boska… jeszcze żadna mnie tak nie natchnęła :( ale może powinnam zrobić sobie celibat…

    • ~Czerwona pisze:

      Bo każda jest zbyt dostępna… My potrzebujemy wyzwania, co ja mówię – ciągłych wyzwań! Nawet w związku te wyzwania muszą być, inaczej nic się nie uda, teraz to wiem…

  3. ~bella :) pisze:

    Niesamowicie pięknie dobrane słowa… Aż mi się w głowie melodia sama pojawiła, ale nie moja własna 😀 tylko konkretnej piosenki. Siła skojarzeń :)

  4. ~słodko-kwaśna pisze:

    Ależ to piękne..! Dziękuję Ci za tę poetyckość, namiętność, dzikość…

    • ~Czerwona pisze:

      Dziękuję… Zrodzone z pożądania – musiało być dzikie :)

      • ~słodko-kwaśna pisze:

        Noo musiało:) Lubię te chwile, kiedy człowiek staje się zwierzęciem i chce tylko „skonsumować” osobnika płci przeciwnej za wszelką cenę, w jak najszybciej. Tzn. głównie w fantazjach i filmach:P

        • ~Czerwona pisze:

          Fantazję zawsze można przedłożyć na scenariusz życiowy… Tylko trzeba mieć z kim go przerabiać 😉 I to jest chyba najtrudniejsze – znaleźć takowego…

  5. ~shyJa pisze:

    tez to masz? hmm, musi wisiec w powietrzu, ja czuje sie bardzo podobnie… ale ciotka dzis przyjechala i moge sobie pomarzyc… im bardziej nieosiagalny jest choc maly numerek, tym bardziej poziom libido wzrasta… ech

    • ~Czerwona pisze:

      Otóż to! Jak wszystko w życiu, tak i to musi być niesprawiedliwe… 😉

      • monia.londyn@onet.eu pisze:

        i jak tu walczyc z taka niesprawiedliwoscia? moze seks wirualny?

        • ~Czerwona pisze:

          Znaczy się te kabelki do siebie podłączyć itd., żeby orgazm był i fokle? Czy kamerka netowa wystarczy? 😉

          • monia.londyn@onet.eu pisze:

            zajelam sie pozytecznymi rzeczami i mi przeszlo… gratuluje zdanych egzaminow! i udanych zakupow:)

          • ~Czerwona pisze:

            Mi też przeszło, szkoda trochę, ale może i lepiej, wszak mam dużo roboty… Chociaż teraz dla odmiany usypiam, co też nie jest rzeczą pobudzającą do działania… Hm, ale marudzę 😉 Dzięki bardzo!PS. Foty z Indii są przecudne…!

  6. ~Febris pisze:

    siła Twoich słów odebrała mi mowę…!

  7. ~anka pisze:

    rany, ja też tak chce!!! i chyba juz sie nie bede powstrzymywać…

    • ~Czerwona pisze:

      To Ty się powstrzymywałaś? Z własnej i nieprzymuszonej woli w dodatku?? Szalona 😉

      • ~anka pisze:

        wiesz, muszę trochę sie powstrzymać… dla zasady;)))) ale! kończę ze świętościa, puszczę się, a co…, phi! ha ha ha;)

        • ~Czerwona pisze:

          E tam, puszczenie się by było, gdybyś nie kochała… A teraz to już jest oddanie się z miłości – inna kategoria! :) No chyba że wolisz tak to określać, w sumie całkiem lubieżne, mrau 😉

          • ~anka pisze:

            więc robię lubieżne mrau i sie puszczam…. !!!!

          • Czerwona pisze:

            No, po takim wyznaniu już chyba nie masz wyjścia… Tylko pamiętaj opowiedzieć, jak było 😉

  8. ~magda pisze:

    Po czym można poznać maj? Po erotykach w Towarzystwie Onetowych Przyjaciół :)Ah-ah! Namiętna poezja wylewa się z Czerwonej.

  9. magdalenka1230@op.pl pisze:

    Hmm przepełnione erotyzmem.. Ładnie ujete za pomocą słów, tylko słów.. ;] Brawo! 😉 niezłe..(www.moje-i-twoje-mysli.blog.onet.pl)

  10. ~kropkaxxx pisze:

    No piekne te Twoje posty ostatnio:) I czy mi sie wydaje czy Twoj PMS zniknal? jakos dawno sie nie pojawial :)

    • ~Czerwona pisze:

      Bo był, kiedy miałam dużo nauki i nic nie pisałam 😉 Ale póki co jest sam środeczek, więc w głowie mi tylko jedno! 😀 (zapewne do jutra, kiedy to się dowiem, że nie zdałam examu, tfu tfu, chociaż odpukanie pewnie i tak nie pomoże…)

  11. ~Mela pisze:

    Ależ wena Cię naszła,albo potrzeba wielka 😉 nieźle,nieźle :)

  12. ~Assist Magik pisze:

    zamiast komentować przykuł mój wzork na treść wyżej^^

  13. ~Madame pisze:

    Ho ho ho ;-)) Też bym tak chciała… zazdrość mnie zżera… ;-))))

    • Czerwona pisze:

      Wierz mi, ja też bym tak chciała i też mnie zazdrość zżera… Bo to niestety tylko „fikcja literacka” 😉

  14. myszka17kwidzyn@vp.pl pisze:

    oHo, aż się zaczerwieniłam to czytając 😉 Chyba nawet odpowiedni nick masz do tego :) Czerwona, wiesz jak zaczerwienić człowieka :) pozdrawiam serdecznie / wcielona-postac

    • Czerwona pisze:

      To jest nick mocno uniwersalny, do dowolnej interpretacji – ale miło mi, gdy ktoś go interpretuje właśnie tak 😀 Szkoda tylko, że nikt nie korzysta z mego chwilowego przypływu chęci działania… Ech ci faceci… 😉 Pozdrawiam!

      • ~wcielona-postac pisze:

        Zrób sobie transparent przed domem „facet potrzebny na gwałt” napewno jakiś się znajdzie 😛 Śmię twierdzić, że nawet kolejka się ustawi (jak za czasów komuny) 😀

        • ~Czerwona pisze:

          Hm, tylko pytanie, jak oni to słowo „gwałt” odczytają… Chociaż w zasadzie mi to bez różnicy 😀 Tylko że na moim osiedlu to same dresiki – albo znajome dresiki, jeszcze gorzej 😉

  15. ~przekora pisze:

    brawa za egzminy! juz dzisiaj wam 3 pogratulowalam! laska powiedz gdzie kupilas kiece na bal??

    • Czerwona pisze:

      I znowu mnie namawiasz do szerzenia kryptoreklamy, tak? 😉 W Reserved, ale to było przed Sylwestrem… Chociaż oni tam ciągle mają dużo eleganckich ciuszków. Reserved, H&M, Orsay i Zara zawsze mnie wybawiają w sytuacjach podbramkowych! Dzięki za brawa :)

      • ~przekora pisze:

        to musze jeszcze do Zary bo w tamtych bylam tydzien dwa temu i guzik. A i w Sharku tez nic!

        • Czerwona pisze:

          Ja sobie w Orsayu kupiłam kostium na obronę… Świetny i tani! I najlepsze, że nie musiałam szukać tygodniami, tylko weszłam do pierwszego sklepu i było 😀 Cud prawdziwy. A co, nadal z ciuchem na wesele walczysz?

          • przekora pisze:

            tak. dzisiaj bylamw panoramie i gdybym chciala kupic buty, to by bylolepiej niz ok. Ale kiecki niet. W sklepach pelno ale tego samego zoltego razacego albo wygladajacego jak nocna koszula babci sprzed 20 lat, w najlepszym wypadku jak sukienka na sianokosy… jedna byla prawie fajna miala defekt ten sam co ta ktora wczoraj przymierzalam. Zbyt dluga i wersja ktora uniemozliwia skracanie;((((((((((((((((((((9

          • Czerwona pisze:

            Ja za to ostatnio co przymierzam kieckę, to za krótka, jakaś nowa moda na sukienki przed kolano czy co… A to najgorsza dla mnie długość :/ W Panoramie butów zawsze jest najwięcej, w sumie musiałabym się tam wybrać… A szczerze Ci powiem, że jak nie mogę niczego dostać w M1, to gdzie indziej też nie za bardzo. Nie wiem, czy to siła przyzwyczajenia, czy lepiej mi się tam szuka, czy zwyczajnie tam są te ciuchy jakieś inne…

  16. ~armaquesse pisze:

    czesc Bamberówo! wiesz ze mamy razem absolutorium? 😀 😀 😀

    • Czerwona pisze:

      Wiem, nawet mam plan rozmieszczenia nas na miejscach 😀 Ale wiary będzie że masakra, i to jeszcze o 16, te togi to zapocone całe dostaniemy, fe 😉

  17. zapalka_na_zakrecie@op.pl pisze:

    Dobrze, ze pierwszy raz przeczytalam tego posta wieczorem, pozniej od razu rzucilam sie na Anielskiego ;-))

    • ~Czerwona pisze:

      Hihi 😉 Chociaż wiesz, jakby to było rano i byś musiała cały dzień czekać, to też byłby niezły efekt… 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *