Pytałeś, czy mogłabym bez Ciebie istnieć. Mogłabym. Ale z całą pewnością już bym nie chciała.
Tymczasem uśmiecham się ze łzami wzruszenia i drżącymi rękoma zapalam świeczki. Zdmuchnij je, to Twój dzień. Nasz? W takim razie mnie pozostaw życzenie. I tak wiesz, jakie.
-
Najnowsze wpisy
Najnowsze komentarze
- ~M. o Męki dorosłości
- ~Zapałka o Męki dorosłości
- ~M. o Dekada
- ~Czerwona o Dekada
- ~M. o Dekada
Archiwa
- Październik 2018
- Listopad 2017
- Maj 2017
- Październik 2016
- Kwiecień 2016
- Grudzień 2015
- Listopad 2015
- Czerwiec 2015
- Luty 2015
- Sierpień 2014
- Kwiecień 2014
- Grudzień 2013
- Wrzesień 2013
- Lipiec 2013
- Marzec 2013
- Grudzień 2012
- Listopad 2012
- Październik 2012
- Wrzesień 2012
- Sierpień 2012
- Lipiec 2012
- Czerwiec 2012
- Maj 2012
- Kwiecień 2012
- Marzec 2012
- Luty 2012
- Styczeń 2012
- Grudzień 2011
- Listopad 2011
- Październik 2011
- Wrzesień 2011
- Sierpień 2011
- Lipiec 2011
- Czerwiec 2011
- Maj 2011
- Kwiecień 2011
- Marzec 2011
- Luty 2011
- Styczeń 2011
- Grudzień 2010
- Listopad 2010
- Październik 2010
- Wrzesień 2010
- Sierpień 2010
- Lipiec 2010
- Czerwiec 2010
- Maj 2010
- Kwiecień 2010
- Marzec 2010
- Luty 2010
- Styczeń 2010
- Grudzień 2009
- Listopad 2009
- Październik 2009
- Wrzesień 2009
- Sierpień 2009
- Lipiec 2009
- Czerwiec 2009
- Maj 2009
- Kwiecień 2009
- Marzec 2009
- Luty 2009
- Styczeń 2009
- Grudzień 2008
- Listopad 2008
- Październik 2008
- Wrzesień 2008
- Sierpień 2008
- Lipiec 2008
- Czerwiec 2008
- Maj 2008
- Kwiecień 2008
- Marzec 2008
- Luty 2008
- Styczeń 2008
- Grudzień 2007
- Listopad 2007
- Październik 2007
- Wrzesień 2007
- Sierpień 2007
- Lipiec 2007
- Czerwiec 2007
- Maj 2007
Meta
BMNN i Fa. Kieliszki w dłoń!
A co oblewamy?
A przede wszystkim kto stawia? 
Mój blog stawia
Urodzinowo! 😀
Ale skoro oblewamy urodziny bloga i to pierwsze to znaczy, że blog jeszcze niepełnoletni… I zamiast alkoholu co najwyżej mleko smakowe może być
Ale on nie pije, on stawia tylko 😉 Sam wybiera wiśniówkę… Znaczy soczek wiśniowy 😉
A…. No chyba że tak
Pewnie już wyciągałaś alkomat, co? ;P
Wyciągałam… ale nie alkomat
A co, karabin?? OO
no nie gadaj, ze dziś masz rocznicę bloga? :>>> bo ja mam dziś rocznicę związkową :> bierz blog pod rękę, ja wezmę Farfocla i wychodzimy razem :>>
Moja mama też ma urodziny
21 maja to jakaś magiczna data…
To szczęścia życzę i pijemy!
no faktycznie coś w tym jest :> a Kuszczak stał wczoraj? znaczy sie na bramce :>
taaaa bardzo magiczna data
Chelsea przegralo, ale chociaz pociesza mnie fakt ze sie Ronaldo pograzyl przy karnym 😀 nie cierpie go, oj jak ardzo 
bo to taka chudzina jest :>>
I wygląda jak zając… Ale to nie pierwszy raz, jak skopał karnego 😀 Szkoda, że to nic nie dało :/ Wiedziałam, że tak będzie
spokojnie, następnym razem sobie odbiją :>
O ile dojdą… Do finału 😉
i wtedy eksplodują… radością :>
I obryzgają wszystko… szampanem
sto lat sto lat sto lat sto lat niechaj żyje nam… niech żyje nam… lalala 😉 a jaki prezent mu dałaś??
Całusa 😉 Ej, ale Ty jesteś??? Jesteś!!!? Hura!
no jestem jestem, właśnie z roboty wróciłam 😉 tak, dziś pracowałam.. pomińmy to… to tylko mój blog ma przerwę, bo czeka na… laptopa
zafundowałam sobie skoro wniosku nikt nie napisał… 😉
O rety… Dla laptopa to i mój by sobie chętnie zrobił przerwę… No ale nie dla psa kiełbasa :/ Chociaż może niedługo… Wszak do pracy chyba kiedyś pójdę? 😉 Uff, ale powiem Ci, że mi ulżyło, bo jak napisałaś o przerwie, to z nivejką aż złe byłyśmy, że jakaś epidemia!
no rzeczywiście sporo osób robi przerwę albo kasuje blog… ale nie, nie! mnie się nie pozbędziecie!
I całe szczęście! Bo to takie smutne zawsze, jak ktoś odchodzi ot tak… A jeszcze smutniejsze, gdybyś to była akurat Ty!
ach łezka w oku… :*
Wypijmy za nią 😉
Urodziny bloga…
No to wypijmy,za bloga i za Ciebie,bo jedno bez drugiego właściwie nie istnieje
I oby tak dalej :*
A ja piję zdrowie gości, a właściwie to już, można rzec, mieszkańców! 😀 :*:*:*
Ach,jak miło być tu mieszkańcem 😀
Bo jeszcze jest za darmo? 😉
Nie przeliczałabym tego na pieniądze 😉 jak to „jeszcze”? zmiany planujesz? 😉
Tak, zrobię taki sprytny program, który będzie cichcem pobierał kasę z Waszych kont przez samo wejście tutaj 😀 Nie no, spoko, będzie pobierał tylko po 5 groszy od wejścia… 😉
a jubel gdzie robimy?? tu czy u Zadry??;]
Tutaj, oczywiście! A czemu u Zadry? Też ma rocznicę? 😉
niee ale wiesz, balagan to lepiej w knajpce cafe robic;))
Tym razem przyjmę to na klatę i sama pozmywam 😉 O, albo zaniosę do siostry, ona ma zmywarkę 😀
więc ja sie napiję z tej okazji, bo ja tylko z okazji piję ale dośc często mam te okazje 😐 hmmm, nie wiem…. 100000000 lat! (dla bloga??)
Hm, może być, chociaż wtedy bym musiała go oddać w czyjeś ręce, bo sama tyle żyć nie będę… no chyba że mnie wilkołak ugryzie, o, albo wampirek 😀 Dziękuję
Pij, pij, póki nie jest za późno 😉
No właśnie : „pij, póki nie jest za późno!”. Święta racja, odważe się nawet rzec, iż najświętsza! A bloga nie oddawaj, nikt nawet po twej śmierci nie będzie go umial prowadzić tak jak ty:p;p;p;p;p pozdrawiam
Też mi się tak zdaje, ale zostawiony sam w sobie zostanie skasowany przez Szanownego po pół roku chyba czy tam roku… Żal by było 😉
niech się stanie, amen!
O rany, gdzieś mi Cię wcięło, zgubiłam Twój adres… Lecę do kropkixxx, żeby Cię znaleźć znowu 😉 :*
😉
😀 (se pogadałyśmy ;))
Czasami porozumiewawcze mrugnięcie gałką oczną wystarcza 😛
Uf, mruganie gałką to istotnie by mi wystarczyło za wszystko… Ale mam nadzieję, że jednak chodzi o powiekę 😉
21 maja – magiczna data? Hyhy, a że też ja również dziś o tym pomyślałam..:) Ale to stare dzieje mimo wszystko – przez parę dobrych miesięcy każdy 21. dzień był miło wspominany przeze mnie i …przez mojego tamtego co jeszcze kiedyś istniał, a dziś już jakoś mniej:)A żałuję, że tak nie jestem w temacie u Ciebie z wydarzeniami:( Trzeba by tak kiedyś przysiąść i z cierpliwością wybaczać komputerowi mocne przymulenie…;DNo to – na zdrowie!:-))
W moim przypadku magiczna jest raczej data za miesiąc, ale ogólnie lubię liczbę 21, no i w maju zdecydowanie coś wtedy jest
No poczytaj, poczytaj, chociaż dużo tego i szczerze współczuję nadrabiania ;))) Buziaki!
Niech żyją nam: Czerwona i State-of-emergency /niech żyją nam/!
Aż się wzruszyłam
:* Spoko, ja się wcielę w wampira, więc nawet po śmierci Was nie opuszczę 😀
Dam Ci się ugryźc i wtedy razem będziemy dręczyć blogowiczów przez całą wieczność]:-] Szkoda, że poznałąm tego uroczego bloga tak późno. Cóż, zostało i nadrabiać zaległości
Ale jakie późno, on dopiero niedawno raczkować zaczął! To dopiero pierwszy roczek, wszystko przed nami (jakkolwiek to brzmi ;))! A straszyć to ja mogę nawet teraz, zaraz, zatem jeśli czujesz takową potrzebę, to umówimy się na konkretny dzień i lecimy w teren załatwiać co trzeba (ludzi np.)
Mój dopiero w październiku będzie mógł się schlać, ale i tak nie spodziewałam się, że wytrzymamy razem tak długo. Bo ja mam naprawdę bardzo słomiany zapał 😉 Uwielbiam dręczyć ludzi! To co? Dzisiaj o północy? :))
A co im zrobimy? Będziemy ich dotykać lodowatymi rękoma po szyi? 😀
Może być, ja mam zawsze zimne ręce (cecha złych ludzi). Albo nie,zaszalejmy! Ja mogę im fałszowac do ucha! A Ty możesz… No nie wiem… Fałszować ze mną? Np. Humming Portishead`a?
Jakby co, to na nowej płycie jest utwór, w którym ona fałszuje tak masakrycznie, jego się możemy nauczyć… A zimne ręce to cecha nie złych ludzi, tylko kobiet 😉 PS. Mi właśnie nawet nos zmarzł, olaboga…
Pani G. o nas pomyślała
Ten nosek zmarzł chyba właśnie z tej kobiecości :))
Żeby tę panią G. ktoś jeszcze znalazł… Bo pragnienie mam, i to nie byle jakie, czysto kobiece! 😀
Ciężko mi się pisze, bo ręce składają się do braw !!!!! Dziękuję za ten rok i proszę o więcej! :-*PS. No i znowu w finale LM mamy karne…PO-ZDRA-WIAM !!!
No i wiedziałam, że MU wygra, po prostu wiedziałam, a wszystko przez to, że kibicowałam Chelsea… Nie lubię karnych, to taka egzekucja bardziej niż gra… Ale niech mi ktoś powie, że piłka nożna jest nudna…! Takie emocje, rany boskie, w życiu tyle nie przeklinam co przy oglądaniu meczy ;)Dziękuję za brawa, za to, że mnie znalazłeś i że sam również tworzysz kawałek historii tego bloga… Kocham go w dużej mierze właśnie za to, że pozwolił mi poznać niesamowitych ludzi. Zresztą… dużo by pisać. No wzruszona jestem, i to nie do wiary, jak ten czas leci!!!
Ach te karne…Pozdrawiam futbolowo!
No i właśnie… Ja nie oglądałam, tylko słuchałam, bo się stresowałam tak, że aż mi się siku zachciało 😉 Brr, okrutne są!Pozdrawiam, ciągle jeszcze urodzinowo 😉
Hehe, zatem najlepsze urodzinowe życzenia dla bloga i autorki;) I oby istniał jak najdłużej, abyś pisała tak długo, jak bedziesz miała na to ochotę!:) Pozdrawiam cieplutko!
Dziękuję w imieniu swoim i niemowlaczka 😀 Postaram się o spełnienie tych życzeń 😀
ps. Czyżby koleżanka również wczoraj Chelsea kibicowała…? Kto to w ogóle wymyślił, żeby karne rozstrzygały o wyniku meczu, ja nie wiem….wrrrrr:/
Okropne to było, nieprawdaż? Wiedziałam, że wygra MU, w 95% przypadków wygrywa ten, któremu nie kibicuję… A karne są okropne, takie nerwy, taka presja, każdy może popełnić błąd i to nie ma nic wspólnego już z pięknym sportem… No ale trudno wymagać, żeby biedacy latali do upadłego… A szkoda 😉
No też prawda… tym bardziej że w Moskwie jak kończył się mecz to druga nad ranem już była…;) Biadaki, kazali im strzelać karne o tej godzinie po ponad 2 godz na boisku, to była prawdziwa „rosyjska ruletka”;P Pozdr!
No :/ Mi w ogóle zawsze tak żal przegranych, jak Ci dorośli faceci kładą się na trawie i płaczą z żalu… Normalnie jak bym tam była, to bym ich wszystkich tam… no, utuliła 😉
chyba nie jestem w temacie^^
Jesteś, cały czas jesteś, ponieważ poniekąd współtworzysz tego bloga
Zdrowie! Za tych co nie mogą! 😀
E tam, wolę pić za siebie, przynajmniej wiem, że się opłaci ;D No i mogę ewentualnie za Was 😉
wszystkiego wam życzę dobrego, wspólnych planów na przyszłość, bez rozstań i zwątpień, mocy słów i ich ilości nieprzebranej;) 😉 a poniewaz jak wspomniałas znamy się już rok, to może i w tym roku się poznamy;) 😉 😉 sto lat sto lat!!! buźki!
Oby, oby to było rok bogaty w nowe doświadczenia i to same dobre, a przynajmniej w ostatecznym rozrachunku! A teraz przechylam cały kufel piwa za to nasze spotkanie, bo bardzo bym chciała…! Buziaki
ja też, szykujemy wyjazd w Polskę na pierwszy tydzień września! na pewno będzie dobrze, blog lubi twoje lekkie pióro… 😉
I z blogiem jako jedyną istotą się nie kłócę, ba, nawet nie mam do niego żadnych pretensji, nic, no ideał! 😉 Dobra, robimy objazdówkę, i do Małejrurki też zajedziemy, a co 😉
Gratulacje dla Blogaska ;-))
Blogasek dziękuje w wersji sweet 😉