Aparat dodać do spisu.
Kupić żarcie.
Spakować się.
Ogolić nogi i wszystko inne, co się da, też.
Rano pamiętać o kosmetykach. Zwłaszcza o szczoteczce do zębów.
Aha, kasa, kasa! Przelew.
Prezent, który mam rozpakować w Walentynki.
Naładować komórkę (aż się dziwię, że już wczoraj nie padła po tej orgii oralnej z pewnym człekiem, czyli po 1h i 40 minutach gadania… Lubię niespodzianki. Robić też :)).
Chusteczki! Koniecznie, i leki na alergię. I na ból brzucha, bo PMS wydaje się już galopujący (wiem, wiem, no ale co poradzę, że go znowu mam??!!!).
Aha, paznokcie.
Przydałaby się jeszcze jakaś sesja tlenowa przed wyjazdem…
A wiecie co? Bym przysięgła, normalnie zarzekała się i zapierała nogami i rękoma, że „na co dzień” się pisze tak: „na codzień”. A tu niby nie. I jak to nie, przecież to ohydnie wygląda, nie pasuje! Chyba czas zrewolucjonizować ortografię.
Dobra. No to tego… trzymajcie się przez ten czas mej nieobecności. Mam szczerą nadzieję, że nieprędko osierocę tego bloga. A przynajmniej nie do 19 lutego. Włącznie. W razie czego jednak nie dajcie mu umrzeć.
Aha, no i udanych Walentynek!!!!!!!!!!!!!!!!!
I biada Wam, jak nie będziecie tęsknić ;P
Pa!
_____
A… O… Wooow… nie wydrukowałam biletów! Ekhm…
ja już tęsknię;) udanego wypadu do Aten! baw się dobrze!
Dzięki 😉 No i prawidłowo, że tęsknisz, taki był zamysł 😉 Hehehe. Miłych Walentynek 😀
Walentynek? zapomniałam, a to już! trzeba się wybrać po jakąś karteczkę;) a tobie moja miła ateńczyka z klatą cudnie opaloną i kręconym włosem, wąsem, i tym no… jak to się nazywa? byle było ogniście!
Nie no, wąsa możemy sobie podarować… Niech będą ładne widoki, mi to wystarcz 😉 Ale Tobie życzę dużo, dużo seksu, ognista trzydziecho! 😀
dyskryminujesz wąsatych? takiego Rumcajsa na przykład??? hehe… dzięki;) dziś cię już pewnie nie ma, buuu…. ;'(
No bo jak tu się z takim całować? Peeling jest fajny, ale nie co 20 minut 😉 I jak, tęskniiiisz? 😉
Ty lepiej pamiętaj o takich rzeczach jak bilety :PI baw się dobrze.I pozdrów ode mnie filozofów ;)I podrywaj tylu Greków ilu się da (inne narodowości też mogą być) ;).I rób mnóstwo zdjęć, które później wrzucisz na bloga :PI tęsknij trochę za nami, bo my za Tobą będziemy.I wracaj cała i zdrowa :PI…No, trzymaj się.Cmok, cmok.
No, druknęłam je, jest ok. Pozdrowię, poderwę (rzeźbę najpewniej, ale zawsze coś), będę tęsknić, bom uzależniona od Was przecież… No i fokle życzę udanych 11 dni
Bu-zia-ki!!!!!!!!!!!!!
Rzeźby też można pozdrawiać przecież 😉 Podrywać natomiast należy obiekty żywe, w dodatku ludzi raczej ;)Cmok, cmok
Się zobaczy 😉 Tymczasem skupiam się na pakowaniu i odpisywaniu na smsy, które jak na złość nachodzą w ilościach hurtowych… :*
ale głowy sobie nie gol!!!!! 😉 no i wracac szybko, bo juz mam łezy w oczach a co dopiero później…
i brwi tez nie!!!
ale te okropne włosy w uszach możesz w zasadzie usunąc ;]
A ja myślałam, że one mi doają uroku… Ech, smutna prawda zwaliła mnie z nóg. I to w przeddzień wyjazdu… no wiesz co ;P
no co? z takimi włosami w uszach to na pewno męża nie znajdziesz bo ci wszyscy faceci będa ich zazdrościc 😉
To muszę poszukać faceta, który lubi rywalizację 😉
ale faceci nie lubią rywalizować z kobietami… a co będzie jeśli wygrasz? ;]
To zgolę i mu powiem, że to specjalnie dla niego
i oddasz mu i sobie przyklei i będzie miał większe 😉
Hm, osobiście wolałabym, żeby co innego miał większe, ale nie chciejmy za wiele 😉
a tego to juz mu raczej oddać nei możesz… 😉
A gdybym ukradła z muzeum w Grecji? 😉
Później się przyzwyczaicie pewnie, już ja Was znam 😉 Ale mogę wybaczyć, jeśli te łzy są teraz 😉 No i zamierzam zgolić to, co trzeba, chociaż jak to wyjdzie, to się okaże 😉 Buziole!!!!
mam nadzieję, że Ci ręka nie zadrżała przy tym goleniu, bo efekt byłby okrutny… 😉
Nie, ale i tak się zacięłam ciutkę 😉 Na szczęście uszy są cale ;P
a już kciałam na Cię móić wangog 😉
Wolę Picasso 😀
citroen picasso? a w ogóle co Ty tu robisz? Greków maszerować zarywać i zarywać z nimi noce!
E tam, pochowali się… Zresztą baby też jakieś gnuśne, a sama nie pójde… Life is brutal 😉
przeczytałam sama nie dojdę i już chciałam polemizować 😉
O co Ty mnie podejrzewasz, no wiesz co. Ja bym miała nie umieć sama dojść?? ;P
Baw się wyśmienicie i cudownie przeżywaj ten czas w Grecji.Tęsknota jest wpisana w rozłąkę,więc się nie obędzie bez niej:( buziaki:*** i do napisania:)
Dzięki
To prawda z tą tęsknotą, ale zleci szybko, nim się obejrzymy… Jak zawsze
Trzymaj się i baw dobrze
Buziak!
Mam nadzieję,że to Ty bawisz się dobrze:) z niecierpliwością czekam na Twoje relacje po powrocie,blog będzie pękał w szwach od nadmiaru wrażeń chyba:)
No proszę,w Grecji napad zimy,działasz tam „cuda” ;))
Też tak coś czuję, że to były cuda 😉 I że blog będzie pękał, to również jak sądzę święta racja 😉
Mimo wszystko radziłabym Ci wydrukować bilety. Mogą sie jednak przydać :DCzyli jednak wyjeżdżasz. Wszyscy emigrują albo robią sobie dłuższe przerwy. Magda ma na Was wszystkich focha.Szerokiej drogi Czerwonuś /takie małe zdrobnienie pożegnalne xD). Miłego lotu, przystojnych Greków i inne. I nie zapomnij ogolić te nogi 😉
Ja nigdzie nie emigruję, tzn nie mam tego w planach 😉 I oby tak zostało hehe. A zdrobnienie milusie, możesz tak częściej
Jakby co, to zawsze się możesz dołączyć, Grecja pomieści nas obie… 😉 Buziaki!
Źle. Tych nóg nie zapomnij ogolić. Teraz lepiej xDI Tobie też miłego Walentego
Hihi, tak, zdecydowanie lepiej. Aha – bilety już wydrukowane i gotowe do drogi
Miłego odpoczynku i dużo radochy!!! 
No to szerokiego…korytarza powietrznego! 😀 Wypoczywaj, korzystaj z bardziej przyjaznego klimatu, chłoń wrażenia i inne rzeczy 😉 A potem wracaj do nas i szybko coś napisz! Zdjęcia też możesz jakieś przywieźć i wrzucić co nieco na stronkę.Pozdrowienia i uściski!
Dziękuję, postaram się to wszystko wykonać, niczego nie zapomnieć i potem zrelacjonować jak najlepiej
Ty też się trzymaj, baw dobrze, odpoczywaj w zdrowiu… I do kolejnego postu :)Pozdrawiam podczas pakowanka i załatwiania milionów rzeczy, i jeszcze z początkami stresu… Buziaki!!!!!!!!!
Będzie mi Cię brakowało, Czerwona… Życzę Ci udanegio wyjazdu i wielu, wielu wrażeń.
Dziękuję, mnie też będzie Ciebie brakować, i wszystkich tutaj… Ale zleci szybko zapewne. Trzymaj się ciepło!!! :*
To w nawiasie przy wspomince o PMS to chyba jakaś lekka aluzja do mnie, no nie?
Żebyś wiedział 😉 I jeszcze do przekory ;P
a co mnie tak mala litera co??
Tak się przecież podpisujesz, nie? ;P
ale ja moge;))
To trzeba było zastrzec ;P Teraz już po ptokach 😉
Więc życzę udanego wyjazdu
A może jakiegoś przy okazji przystojniaczka przywieziesz ze sobą…
POzdrawiam
Och, no, naoglądałam się już trochę fallusów… Ale jeśli rzeźby nie kłamią, to ci starożytni to za bardzo nie mieli się czym chwalić, naprawdę 😉
Oplułam się ze śmiechu
Wyobraziłam sobie Ciebie bacznie przyglądającej się pewnej części ciała
U żywych patrz a nie u pomników 
Ale żywe mi nie chcą pokazać… Chociaż nawet przy rzeźbach się troszkę wstydziłam… No i mieli takie małe, że aż żal mi było 😉
Kobieto ale Ty się nie pytaj czy możesz zaglądnąć czy Ci pokażą… Bierz gwałtem i już
Jak będzie się jaki opierał, krzyczał czy coś w tym stylu pstryknij mu po oczach fleszem z aparatu i po problemie 
Kiedy to ja bym chciała być tak wzięta po męsku, no… Jestem delikatną i kruchą kobietką… 😉
No nie żartuj… Masz okazję to korzystaj
Pochowali się, bo zima przyszła… Takie to moje psie szczęście 😉
ten tego… 😉 ja po trzech dniach się stęskniłam… do napisania!
i zmieniłam adres bloga na weekendownik.blog.onet.pl
Tutaj się ciężko dopchać do kompa, bo dziewczyny często używają, ale kiedy tylko mogę… Uzależnienie 😉 Czemu zmieniłaś adres??
dlaczego pytasz… po pierwsze chciałam trochę uciec, po drugie dużo się u mnie zmieniło więc, po trzecie… nie wiem 😉 taką miałam potrzebę zachciankową 😉 korzystaj, ze jesteś w Grecji a nie marnuj czas przed kompem!!! 😉 buźka
Zimno jest, to co tu robić, w nocy mogę posiedzieć, nie? ;P Ale Ty masz zachcianki krwiożercze, no naprawdę, biedny blog 😉
tak, biedny blog… może dam mu spokój na dobre… zachcianki zawsze mam oryginalne 😉 naprawdę tak zimno tam??
Hej!Zerkam do Ciebie i widzę nowe wpisy! Zawsze to coś! Wyszło szydło z worka kto tu bardziej tęskni! Data i godziny Twoch wpisów mówią wszystko.Pozdrawiam z oddali!PS. U nas zimno, -8 st., popaduje śnieg :-/
Wracaj już do nas! Zostaw tą zimę w Grecji, skoro już tam przybyła za Twoją sprawką ;-)Pozdrawiam niecierpliwie!
No już, już jestem 😉 A zima naprawdę była niezła, jak wyszłam z domu, żeby jechać na lotnisko, to było -4 😉 Taa, pojechała sobie Czerwona się wygrzać w greckim ciepełku, jasssne 😉 I pewnie że tęskniłam, poza tym przez pogodę nie miałam co robić w pierwsze wieczory, bo dziewczyny kończyły projekty… A teraz muszę to wszystko ogarnąć, żeby tu spisać jakoś sensownie, bo na razie chaos w mej głowie, oj chaos… ;)Pozdrawiam mitologicznie 😉
Nareszcie! Witam przedwiosennie!
Ja po tej Grecji to chyba powinnam powitać zimowo… 😉
Ogarnij ten chaos i pisz, pisz, pisz!Pozdro!
Powoli ogarniam, chociaż nie wiem, od czego zacząć, żeby było składnie… 😉 Buziak!
Orgia oralna:D:D:D Yhym. A co do „na co dzień” – w pierwszej chwili zobaczyłam Cię, tupającą o ziemię jak mała dziewczynka – „nie, nie, nie! nie zgadzam się!”:D Udanej podróży i Walentynek wspaniałych:) :** Trzymaj się tam:)
Hehe, dzięki, na Walentynki idę na imprezę do Czechów 😉 Podobno są głupi, ale diabli z tym 😉 Buziaki!
Cos goraczka Cie przed podroza ogarnela :-)) ale przejdzie i bedziesz sie swietnie bawic, ja juz tesknie i czekam az opiszesz swoje wojaze ;-))
Oj, ja też tęsknię, chociaż po tym wyjeździe chyba będzie mi brakować laptopa, to takie wygodne… 😉 Ale na razie nic nie opiszę, na to trzeba czasu i poukładania sobie wrażeń
Trzymaj się!
Mam nadzieje ze wszystko wzielas i wszystko ogolilas (hi hi hi)… aparat jest konieczny, bo bardzo chce obejzec jakies zdjecie…. Zycze milych wrazen, szczesliwej drogi i duzo wspanialych chwil!!! Buziaki :)))
No, zdjęcia się robią, chociaż pogoda do kitu… Ale będą, będą. Póki co jakoś leci i bardzo mi się tu podoba
Szkoda ze pogode macie nie ciekawa!!! Ale napewno to nie bedzie przeszkadzac tobie w tym, zeby nazbierac duzo milych wspomnien….Buziaki :)))
Nie no, jest ok, tylko się czuję, jakbym była w Skandynawii, ale luz 😉
A kiedy nasza wczasowiczka juz wraca???? ~Amber
Wczoraj 😉
I tak pewnie o czymś zapomniałaś:P
Tak, o tym, że się nie przewozi płynów w podręcznym 😉 W sumie to nawet nie wiedziałam – bolałooo 😉
A to się nie przewozi?! a niby dlaczego?:P studentka w cętki
Chyba po tej akcji w Anglii… Ale niestety Czerwona o tym nie wiedziała 😉
A jak przezylas ta kolejke na Etiudzie? Madzialena
Rany, nic mi nie mów…! Najgorsze lotnisko na świecie. A po niesieniu bagaży po tej durnej Wawie mam teraz zakwasy ;P Masakra. A Ty jak przeżyłaś??
Ja już tęsknię , serio
I słusznie, taki był zamysł 😀
Wracaj szybciutko.. juz mi brakuje Twojego poczucia humoru i Ciebie ;)) Jakoś pusto bardzo bez Czerwonej.. Udanego wypoczynku..!!
Dzięki
To myślę, że nie będziesz miała problemu z czytaniem kolejnych notek 😉 Ale szczerze przyznam – żal było wracać.