Atak łańcuszka

Mus to mus, zostałam wytypowana, zatem czynię swą powinność. Miłego 😉

Imię: Prosto z bajki, nie chwaląc się.
Nazwisko: Dla zrównoważenia całkiem prozaiczne, chociaż niewielu o tym wie – i dobrze 😉
Wiek: Cieleśnie młody, duchowo w stadium rozkładu.
Kolor oczu: Europejski pełną gębą.
Rodzeństwo: No jest. Siostra. Lubię ją (oprócz tego, że kocham) :)
Miejsce zamieszkania: Wiadomo. Miasto Kwitnącej Pyrki, najpiękniejsze miejsce na ziemi ;P
Piercing: Tylko dwie dziurki. Po jednej w każdym uchu. Oczywiście nie mówię o (wszelakich) dziurkach naturalnych ;P
Tatuaż: Dawne dzieje. Dobrze, że kasy nigdy nie miałam 😉 Ale u facetów lubię…
Ulubione perfumy: Czyste ZŁO, czyli Zazdrość.
Ulubiony film: W lewo zwrot, w dół paluszkami po myszce marsz, stop! Ooo taaak, tu, tu, właśnie tu…!!
Ulubiony program: Kilka seriali, także polskich, no i „Maja w ogrodzie”. A, i jeszcze wszelkie metamorfozy :)
Ulubiony napój: Bogowie, to oczywiste, że herbata!
Ulubiony lokal: „Viva Cafe” na ul. Długiej.
Ulubione święto: Gwiazdka bezapelacyjnie.
Nie lubię: Czasem siebie, częściej innych 😉
Ulubiony kolor: Proponuję zgadywać. Wbrew pozorom nie takie łatwe!
Szkoła Podstawowa: Najbliższa z możliwych.
Szkoła Średnia: Wybrana – uwaga – wyłącznie dlatego, że nazwa ulicy pasowała do mego znaku zodiaku 😀 I dobrze, bo sympatyczna.
Ulubione zespoły: Instrukcja obsługi w punkcie erotycznym, żeby nie powiedzieć G.
Rydzyk to: Człowiek o niepojętej charyzmie. Szkoda że idącej w złym kierunku.
Dewiza życiowa: A żebym to ja wiedziała… Tworzę je w zależności od okoliczności 😉
Moje zalety: Za dużo tego ;P No np. inteligencja, wybredny gust, cyniczny humor, empatia. No dobra, potrafię się nieprzeciętnie zachwycać światem. Zawsze coś, nie?
Moje wady: Inteligencja, wybredny gust, cyniczny humor, empatia. Potrafię się nieprzeciętnie zachwycać światem. I co Wy na to? 😉
Cechy, których szukam u mężczyzn: Ma mi koniecznie przynosić kwiaty bez okazji!
Cechy, które cenię u przyjaciół: Wierność. W sensie, że nie zapominają…
Marzenie: Żeby marzenia się spełniały. Mnie i mojej rodzinie. Ewentualnie Wam też 😉
Słowa, których nadużywam: „Generalnie”, „w sumie”, a po tym poście widzę, że pisemnie nadużywam buziek 😀
Ponad wszystko nie toleruję: Gdy ktoś mówi tak, a robi siak. Zwłaszcza gdy dotyka mnie to bezpośrednio.
Jesteś w centrum uwagi czy podpierasz ściany? Moja osobowość jest zbyt złożona, by odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie ;P
Jesteś punktualna czy często się spóźniasz? Punktualna, oczywiście jak zdążę na tramwaj.
Czy płakałaś kiedyś przez faceta? Mój Boże…!
Chcesz wziąć ślub? (Prześladują mnie.) No.
Chcesz mieć dzieci? O dziwo tak. I to co najmniej trójkę. Chociaż sobie tego szczerze nie wyobrażam 😉
Jak dasz im na imię? Zakładając towarzystwo mieszane: Jaś, Antoś i Helenka. Chyba że w międzyczasie dojdą modyfikacje chromosomowe.
Co zrobisz, gdy dorośniesz? Pewnie będę już za stara na cokolwiek prócz siusiania pod siebie ze śmiechu :)
Czy wyznałaś miłość plakatowi? (Treść tych pytań pozwala mi mniemać, że układała je osoba niezbyt zaawansowana wiekowo…) Tak jawnie? W życiu.
Gdzie lubisz spędzać wakacje? Wszędzie, byleby się coś działo.
Czy farbowałaś włosy? Czas przeszły? Toż to ja dopiero zaczynam siwieć!
Czy wdałaś się kiedyś w bójkę? No. Dwa razy. W sumie to ja biłam, a on tylko się dziwił.
Co robisz w soboty? Obcuję ze swoją chorą jaźnią.
Co robisz w niedziele? Stresuję się, że straciłam czas na obcowanie.
Miałaś problem z policją? Chyba oni ze mną – musieli mnie podwieźć z komisariatu na dworzec kolejowy, bo bym nie zdążyła na pociąg powrotny z Przystanku Woodstock 😉
Czy kiedykolwiek zasnęłaś na lekcji? Na studiach – bez trudu. I za to je kocham 😉
Czy złapały Cię kiedykolwiek kanary bez biletu? Tfu tfu, nie. Tego… Jestem praworządną obywatelką mojego miasta!
Zawartość mojej torebki: Tony chusteczek, potem długo długo nic, aż w końcu… o! cukierki!

I tu nadchodzi punkt ostatni, czyli (sesese) wytypowanie kolejnych ofiar 😀 Czytajcie uważnie:
Anuśśś, Motylek, Izavel, Martooha, Lady Q i Zapałka na zakręcie. A pominięci niech się nie cieszą na zapas, bo wcale nie wiem, czy to koniec 😉

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *