„Z TOBĄ (…) TO JEST TAKI KŁOPOT: TY WIESZ, CZEGO NIE CHCESZ, ALE NIE WIESZ, CZEGO CHCESZ”.
M.Musierowicz „Nutria i Nerwus”
Warning: Use of undefined constant ‘1’ - assumed '‘1’' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /home/hosting/prv-hosting/prv.pl/y/c/state-of-emergency/wp-content/plugins/simple-visitor-counter-widget/index.php on line 215
„Z TOBĄ (…) TO JEST TAKI KŁOPOT: TY WIESZ, CZEGO NIE CHCESZ, ALE NIE WIESZ, CZEGO CHCESZ”.
M.Musierowicz „Nutria i Nerwus”
mądrosc nad mądrosci!!
Aczkolwiek mało pocieszająca…
aczkolwiek to ty sobie na pralkę!;))
Albo na lampę 😀
I powiem Ci, że to odzwierciedla mojego K. Buzka :*
Mnie niestety też 😉
witam serdecznie , fajny bloog jeśli lubisz choć troche electro_house,rocco , atb czy wogóle tego typu klimaty :)to zapraszam do mnie i do skomentowania utworków przeze mnie zremiksowanych … jeśli nie lubisz również zapraszam ” troche krytyki tez sie przyda” http://www.andreee.bloog.plpozdrawiam i zycze milego dnia
Kochanie! z nieba mi spadasz! oczywiscie, ze Musierowicz o napisała a myśłałam 3 dni i już chciałam sobie przywłaszczyc jej słowa 😉
Hihi, a ja dobrze zapamiętałam – bądź co bądź to o mnie… O Tobie też???
wolałabym nie wiedzieć czego chce…
A co, boisz się tego, czego chcesz? ;P
No i to prawda jest. W wielku przypadkach,.
Coś o tym wiem 😉
hmm a ja wiem, czego chcę, ale czasem nie wiem, czy czegoś nie chcę. jak zwykle na odwrót 😉 pozdrawiam
To też mi się zdarza, a zazwyczaj po prostu się miotam, tego samego chcąc i jednocześnie nie chcąc 😉
czasem tak mam;-)
Tylko czasem? Szczęściara 😉
😉 A Musierowicz tez lubię. Ale kto nie lubi;-)
Ma coś w sobie Chociaż jest tam parę rzeczy, które mnie denerwują… Np. to, że wszyscy faceci mają wąsy i brodę 😉
Może tiki jest ideal męskości według pani Musierowicz;-)
Chyba tak… Ale ja wolę w swoich wyobrażeniach nie uwzględniać tego jej ideału ;P
Już to gdzieś słyszałam. Ciężko nie wiedzieć czego się chce. Pozdrawiam i czekam na połączenie
A jeszcze ciężej wiedzieć, czego się chce i jednocześnie że nie można tego mieć…
A tak to owszem często w życiu bywa….i to z jak największym przekonaniem mówię, i również (choć nie tylko) z autopsji…;)
Tylko co z tym zrobić? To takie głupie uczucie, chciałabym się go pozbyć raz na zawsze…
Trzeba po prostu chyba poznawać samego siebie, spróbować dotrzeć do swego wnętrza, spojrzeć w głąb siebie, „naucz cię siebie”…potem już będzie więcej pewności…Pozdr i czekam, czekam..i obyś jak najprędzej miała full-dostęp do bloga;)
Oprócz poznania siebie trzeba też próbować przekraczać jakieś swoje granice… Inaczej każdy cel wyda się zbyt odległy i trudny do osiągnięcia. No ja też czekam na kompa, mam nadzieję, że już niedługo 😉 Pozdrawiam!
i ja również pozdrwiam! nawet dodam: serdecznie;)
Kurcze, ale się już stęskniłam za wirtualnym światem… Buziak
A wirtualny świat za Tobą..!;-)
No myślę! 😉
ostatnio tak mysle o sobie… madrosc madroscia, fakt.
Ja tak mam od zawsze 😉 Nad czym zresztą wielce ubolewam, bo chciałabym mieć jakiś cel w życiu, do którego bym dążyła i którego byłabym w 100% pewna… Może to przyjdzie z wiekiem? …
lojejku, jak ja Cie rozumiem! brak celu, brak planow itd itp…
Tylko że Ty masz trochę więcej czasu na decyzję 😉 Chociaż podobno zawsze jest dobry czas na zmiany…
Nie wiem ile masz lat, ja 26… i tez ciagle czekam liczac, ze przyjdzie z wiekiem 😉 pozdro
22 (już niedługo ;)), ale tak samo myślałam, gdy byłam młodsza i niestety coraz częściej łapię się na tym, że nic mi nie przychodzi z wiekiem oprócz coraz większych kompleksów 😉
jedyne czego nauczyłam się poznając siebie to to, że nie wolno mi jednoczyć się ze swoimi emocjami… każde wydarzenie w zyciu nas zmienia, modyfikuje nasze zachowanie, plany, czy można poznać siebie? kiedy wiecznie coś każe przekraczać wyznaczone granice, zmusza do decyzji nieczęsto łatwych…cel też się zmienia z czasem, z życiem, z każdym marzeniem…a jeśli chodzi o tę mądrość, to…chyba każda z nas tak ma…;)buźki;)anuśśś
Może i każda… Chociaż czasem mam wrażenie, że niktórzy ludzie dokładnie wiedzą, czego chcą i dążą do tego, cokolwiek by się nie działo. Nie wiem, skąd to się bierze… Buziak! Cieszę się, że już wróciłaś
Problem jest jeszcze większy, gdy ja nie wiem, czego chcę, ale też nie wiem, czego mi nie trzeba:PPozdrawiam:)
Hihi, to faktycznie dość trudne równanie, z tyloma niewiadomymi – ale może jest na to jakiś wzór, trza by zieloną spytać 😉 A tak na serio – czasem wolałabym nie wiedzieć, czego nie chcę, bo jest tyle rzeczy, które bym zrobiła, gdyby nie to, że po drodze trzeba zaliczyć full rzeczy, których się boję… Pozdrawiam