Nie ma nic lepszego niż facet, który ma urodziny tuż po mnie, stwierdziłam właśnie. Początkowe przerażenie, spowodowane powinnością obdarowania Strzelca prezentem nie tylko z okazji Bożego Narodzenia, ale również przyjścia na świat (wieki temu), zostało niniejszym poskromione poprzez mój naturalny poznański zmysł gospodarności i oszczędności. Mianowicie obmyśliłam prezent, który nie bije po kieszeni, ba, ujmuje wysiłku umysłowego nie tylko mnie, ale i jemu – co przy odpowiedniej interpretacji dowodzi dodatkowo, jaka to ja troskliwa jestem i fokle – no i jest jednocześnie prezentem i dla mnie.
Innymi słowy – kupuję Strzelcowi na urodziny bilet do kina. A on kupuje bilet do kina na moje urodziny. Oczywiście doszliśmy do porozumienia, że idziemy na ten sam film i w ten sam dzień. Prawdopodobnie w jego święto, ale niech tam stracę, wystarczy, że dołoży popcorn do zestawu 😉
I tym sposobem nie ma już odwrotu: musicie przyznać, że jestem geniuszem. 😀
Jeśli jest coś wyżej niż geniusz, to Ty nim jesteś 😀
Muszę przyznać, że to prawda 😉
A ja obstawiałm seks :))
Hm, to może kiedy indziej, bo chwilowo nie jest to możliwe choćby ze względów technicznych 😉
Proszę, proszę, cóż za plan! Trzeba zapamiętać 😀
Tak, to bardzo wygodne rozwiązanie. I mało skomplikowane 😀
no dobra niech Ci będzie, jesteś geniuszem :DJest jeszcze dużo tego typu prezentów, które mogą Wam sprawić przyjemność obojgu 😀 Nie będę mówić jakie myśli przyszły mi do głowy 😀
Tak, np. mogłabym sobie kupić bieliznę, żeby miał na co popatrzeć 😀
Czerwona jak zawsze ma głowę na karku! A na jaki film się wybieracie?Pozdro!
Potrzeba matką wynalazków 😉 Na „Szpiega” W ogóle pojawiło się trochę dobrych filmów, nic tylko mieć pieniądze i czas 😉 Pamiętam o jutrze, trzymam kciuki!!
I przynajmniej oboje jestescie z prezentu zadowoleni!
Otóż to A gdyby film był nudny, to też sobie znajdziemy zajęcie 😀
Gdybyś była geniuszem to wybrałabyś środy z orange za 11 zł 😀
Ale ja nie mam orange i nie mam urodzin w środę ;P
Nooo dobraaa, jesteś geniuszem, niech będzie :PP a na jaki film idziecie? Ja bym na baję poszła 😀
Na „Szpiega” idziemy, bo „Listy do M.” już obejrzane 😉 A jaką baję?
Baja mi obojętna, byle to było coś lekkiego i nawet mało ambitnego, tak w ramach odmóżdżenia i nie przejmowania się rzeczywistością ;))
My w końcu obejrzeliśmy tego Króla Lwa, w HD 😀 Ale teraz mi się chce „Gdzie jest Nemo”, normalnie chyba sobie skombinuję 😀
genialne jest to ze znaleźliście dla siebie ten sam film wsrod tej kaszany ktora proponuja;) buziak! poznanska sknero!!! z podziwem pisze krakowski centus ha ha;)
Haha, poznaj mistrza 😉 Ale teraz całkiem sporo fajnych filmów jest w kinach chyba… Tzn. do głowy przychodzą mi dwa, jednakże ufnie wierzę, że to nie wszystko 😀
:DPomysłowość to także zaleta strzelców. Przecież jesteśmy doskonali;-)
Doskonali w swej doskonałej niedoskonałości 😉 Toż to oczywiste 😀